Bursztyn z miętą

 
0.0
 
4.9 (10)
0 8 0 0 0
Bursztyn z miętą

Informacje o tabace

Producent
Paul Gotard
W sprzedaży
Zawiera tytoń
Tak

Parametry tabaki

Smak tabaki
mięta, nalewka bursztynowa
Waga tabaki
5g
Opakowanie
szklane

Edycja limitowana 900 szt.

Photos

Bursztyn z miętą
Bursztyn z miętą
Bursztyn z miętą
Bursztyn z miętą
Bursztyn z miętą
Bursztyn z miętą
Bursztyn z miętą

Recenzje użytkowników

10 reviews
 
90%
 
10%
3 stars
 
0%
2 stars
 
0%
1 star
 
0%
Ocena ogólna
 
4.9
Ocena smaku
 
4.9(10)
Ocena opakowania
 
5.0(10)
Already have an account? or Create an account
Zobacz wszystkie recenzje użytkowników View most helpful
Rzecz o gatunkach zagrożonych wyginięciem - część 2
(Updated: Luty 12, 2014)
Ocena ogólna
 
5.0
Ocena smaku
 
5.0
Ocena opakowania
 
5.0
Jestem szczęśliwy z posiadania tej tabaki, tabaki niezwykle smacznej, a zarazem wyjątkowej, a mówię o Bursztynie z miętą z limitowanej edycji Paula Gotarda. Z drugiej jednak strony mam problem, bowiem obie "limitki" mają kilka cech wspólnych, a nie chciałbym sztampowo podchodzić do tej recenzji. Spróbuję jednak podejść do Bursztynu z miętą w sposób świeży, a nie odtwórczy.

5-gramowa buteleczka zachwyci każdego i jestem tego w stu procentach pewien. Na chwilę obecną oba limitowane produkty Paula Gotarda tworzą najpiękniejszy duet w mojej kolekcji. Każdy, kto zerka na moje zbiory, za każdym razem przez dłuższą chwilę zatrzymuje się właśnie przy tych dwóch tabakierkach, często z nieukrywanym apetytem na spróbowanie. Podobnie jak w Poziomce z miętą, tak i w tym przypadku mamy do czynienia z grubym szkłem i gwintowanym drewnianym korkiem, który zapewnia optymalną szczelność, co jest szczególnie ważne w świetle faktu ograniczonej liczby egzemplarzy (900 sztuk). Etykiety są w stylistyce przypalanego pergaminu z ciekawą czcionką i logo Paula Gotarda. Obu wersji nie da się pomylić, bowiem tabakierka Bursztynu... jest "tęższa" od swojej siostry i niższa o jakieś pół centymetra, korek w obu przypadkach jest identyczny. Nie widzę innej możliwości, jak wystawić 5 z wykrzyknikiem.

Konsystencję mamy podobną do Poziomki z miętą, a więc dość drobno zmieloną i średnio wilgotną. Czasami z buteleczki lubi wyturlać się mała grudka. Uważajcie, żeby się nie stoczyła z dłoni, bowiem każda szczypta tego cuda jest na wagę złota. W przypadku Bursztynu..., podchodząc do pierwszej aplikacji, musiałem pomóc sobie szpikulcem z niezbędnika fajkowego, gdyż tabaka była niesamowicie ubita w tabakierce. Z czasem zwolniło się troszkę miejsca i tabakę mogę wydobyć bez problemów.

Kupując Bursztyn z miętą, zastanawiałem się, jak może smakować taka tabaka, bowiem wcześniej z takim aromatem przyjemności obcować nie miałem. Jedynym punktem odniesienia miała być nalewka bursztynowa (ponoć posiadająca cudowne właściwości uzdrawiające), którą 2 razy próbowałem (kiedyś, z czystej ciekawości). Mimo upływu czasu jakieś skojarzenia smakowe pozostały. Wkrótce miałem przekonać się o różnicach i podobieństwach obu produktów. Już po odkręceniu korka do moich nozdrzy dotarł dość specyficzny aromat, z jakim do tej pory nie miałem styczności. Nie przypominał mi wspomnianej nalewki z przeszłości. Po zastosowaniu wspomnianego szpikulca nasypałem dwie małe szczypty na dłoń. Nie czekałem długo, nie mogłem się powstrzymać (podobnie jak teraz). Po chwili przywitało mnie bardzo przyjemne i pobudzające uszczypnięcie tytułowej mięty, niezwykle naturalnej, przepysznej, takiej jaką lubię, identycznej jak w Poziomce... Tego właśnie oczekiwałem i dostałem to, co żem chciał:) Po chwili moc uleciała, a w zamian otrzymałem przyjemny, słodkawy pocałunek. Mięta cały czas lekko pobrzmiewała. Wszystko to w przyjemnej, kojącej alkoholowej nucie. W pewnym momencie wszystkie te aromaty zaczęły wirować i przeplatać się, a ja skupiony wyławiałem je na przemian. Ostatecznie wyłania się tajemnicza słodkość, o której wspominali koledzy (miód skojarzył mi się tylko raz). Z oddali wyłapywałem resztki mięty, a surowość alkoholowej nuty wydawała się łagodnieć. Aromat całościowy, mimo że lżejszy, pieścił nozdrza jeszcze przez długi czas. Wszystko zlewało się w słodką, kojącą nutę, pozwalającą się odprężyć. Jednak od czasu do czasu, gdy wciągałem mocno powietrze, odczuwałem nadal orzeźwiający akcent, niczym morska bryza wdzierająca się do płuc podczas spaceru po plaży w poszukiwaniu... bursztynów. Piękna, przemyślana w każdym calu kompozycja!

Poziomka z miętą i Bursztyn z miętą zatrzęsły moim prywatnym rankingiem tabak (i chyba nie tylko moim). Obie są wyjątkowe. Nie mam zamiaru wybierać, która spośród nich jest lepsza, bo cenię je na równi. Piękne siostry, ale z pewnością nie bliźniaczki. Bursztyn... to surowość, dojrzałość, szlachetność o lekko słodkim charakterze. Poziomka... to z kolei słodkość nad słodkościami, z której chce się czerpać garściami, którą chce się smakować, w której chce się zatracić. Potrafi jednak pokazać pazur i zadziorność. Uwielbiam obie tak samo, nic na to nie poradzę...

Jeśli ktoś nie posiada własnych egzemplarzy limitowanych edycji Paula Gotarda, radzę się spieszyć, bo kto wie, ile jeszcze sztuk zostało. A że warto je nabyć, o tym przekonuje większość użytkowników tego zacnego portalu. W tym momencie macie również moją rekomendację. Piękne buteleczki i genialna zawartość - nic dodać, nic ująć.
A teraz wybaczcie. Pozwolę sobie nasypać jeszcze dwie szczypty tego cuda, doprawdy ciężko się powstrzymać. Mówiłem już Wam, że jestem szczęśliwy?

Podsumowanie o tabace

Zalety tabaki
- Oryginalna i piękna mieszanka aromatyczna
- Tabakierka, która wzbudza podziw
- Trwałość aromatu
- Konsystencja
- Edycja limitowana
Minusy Tabaki
- Edycja limitowana:(
Zgłoś tę recenzję Komentarze (0) | Czy ta recenzja była dla Ciebie pomocna? 8 0
Bursztynek Bursztynek...
Ocena ogólna
 
5.0
Ocena smaku
 
5.0
Ocena opakowania
 
5.0
Dnia dzisiejszego udało mi się nabyć ten wyrób. Nie jestem doświadczonym jeśli chodzi o ilości zażywanych, próbowanych tabak ale mogę powiedzieć, że ten egzemplarz podbił moje serce.

Od jakiegoś czasu usiłowałem nabyć tą tabakę oraz wersję z poziomką ale dostępność jest raczej kiepska, natomiast dnia dzisiejszego przypadkowo ją dojrzałem w jednym ze sklepów z tytoniami etc. Jeśli chodzi o poziomkę, miła pani sprzedawczyni obiecała postarać się załatwić jeszcze ją dla mnie na czwartek ja póki co zdecydowałem się na bursztynek. Cena dość wygórowana bo zapłaciłem za nią 19,50 zł. Przepłaciłem jak cholera ale napaliłem się na nią i cóż, raz się żyje.

Wróciłem do domu, usiadłem wygodnie w fotelu, odpaliłem ulubioną muzykę i dobrałem się do szklanej buteleczki.Eh jaka ona mała...ale robi wrażenie w porównaniu z innymi standardowymi tabakierkami z plastiku. Odkręcam drewniany koreczek i rozchodzi się aromat. Dość słodki zapach...nie jestem w stanie powiedzieć czego ale przyjemny. Prawdę mówiąc nigdy nie jadłem bursztynów :P więc nie porównam tego to nich ;)

Szczypta na rękę dobrze zmielonej tabaki, dość jasno brązowej i próbuję...

Mhm...co za przyjemny aromat rozchodzi się w moim nosie ! Pierwsza tabaka która zrobiła na mnie tak miłe, pozytywne odczucie od pierwszej chwili zażycia. Wyczuwam miętę...ale nie jakąś syntetyczną a naturalną, świeżą miętę pieprzową. Jeśli chodzi o ten nieszczęsny bursztyn, tak jak wspomniałem nie mogę odnieść tego do rzeczywistości bo nie wiem jak coś takiego może pachnieć ;) Natomiast poza miętą jest przyjemny słodki aromat który naprawdę mi pasuje.

Chciałbym zażywać taką tabakę jak najczęściej, ale jeśli jest to wersja limitowana to chyba muszę oszczędzać i trzymać ją na wyjątkowe chwile :) ZDECYDOWANIE polecam wszystkim tym, którzy obcują z tabaką i mają okazję ją nabyć. Nie żałuje tych 20 zł

Podsumowanie o tabace

Zalety tabaki
+ świetne opakowanie w postaci szklanej buteleczki. Coś innego niz reszta tabakierek.
+ smak taki...naturalny
+ limitowana edycja (fajnie jest ją mieć)
Minusy Tabaki
- limitowana edycja (jednak szkoda, że nie będzie takiego produktu na stałe)
- dostępność
- cena (wysoka ale warto)
Zgłoś tę recenzję Komentarze (1) | Czy ta recenzja była dla Ciebie pomocna? 8 0
Genialna? Owszem
(Updated: Luty 25, 2012)
Ocena ogólna
 
5.0
Ocena smaku
 
5.0
Ocena opakowania
 
5.0
Nie mam zamiaru się rozwodzić - to jest TO. Piszę to niedługo po zetknięciu się z nią, gdyż dosłownie zawróciła mi w głowie. Panowie, jak najszybciej próbować i recenzować, aby miał miejsce kolejny wielki debiut w top25.

Opakowanie piękne, choć tylko 5g, ale to tylko wzmaga motywację by nie uronić ani grudeczki tego pięknego wyrobu. Buteleczka to arcyciekawy pomysł. Zawartość jest tak sprasowana że po odwróceniu do góry dnem nie chce wylatywać.

Konsystencja nie jest innowacyjna, wilgotność lekko poniżej przeciętnej i zmielenie średnie. Kolor raczej jasnobrązowy, przypominający odcieniem zakrętkę.

Od otwarcia butelki czuć mocny zapach alkoholu, najpewniej nalewki bursztynowej. Mięta komponuje się idealnie. Prawdziwa symfonia aromatów, wręcz orgazm w nosie.

Gorąco polecam i mam nadzieję że szybko z rynku nie zniknie. Czekam z niecierpliwością na spotkanie z poziomką, a nastąpi ono już w tym tygodniu.

Podsumowanie o tabace

Zalety tabaki
+bursztyn
+z miętą
+opakowanie
+urzekająca @.@
Minusy Tabaki
-limitka
-5 gramów
Zgłoś tę recenzję Komentarze (0) | Czy ta recenzja była dla Ciebie pomocna? 3 0
Bursztyn z miętą
Ocena ogólna
 
5.0
Ocena smaku
 
5.0
Ocena opakowania
 
5.0
Bursztyn z miętą to zacna tabaka. Mam ją już długi, długi czas, od dłuższego czasu bardzo często jej zażywam (jak na moje zażywanie, które ostatnimi czasy jest bardzo sporadyczne). Edycja limitowana, która jest strzałem w dziesiątkę, podobnie jak druga tabaka z tej serii "Poziomka z miętą". W obydwu przypadkach otrzymujemy produkty z najwyższej półki.
Bursztyn zapakowany jest w ładną pięciogramową buteleczkę. Jest opływowa i bardzo dobrze się prezentuje. Naklejki stylizowane na nadpalone dodają specyficznego wyglądu i pewnej ekskluzywności. Do tego jest bardzo użyteczna. Uszczelniona nakrętka gwarantuje nam ciągle świeży aromat jak na samym początku.
Co do aromatu to jak większość osób miałem tylko styczność z nalewką bursztynową w swym krótkim życiu. W dodatku było to ładnych parę lat temu. Aromat w tej tabace to pewnie nalewka bursztynowa, bo alkohol jest w niej wyczuwalny. Dodatkowo to wszystko zostało solidnie namoczone w słodkiej i pieszczącej mięcie, która nadaje absolutnej świeżości temu wyrobowi. Początkowo mocne orzeźwienie i niezły kopniak, aby po chwili raczyć się cudną słodyczą, która jest idealnie podana. Po prostu tabaka cudo. Najwyższa klasa wyrobu. Lubi porządnie zakręcić w nosie i daje o sobie znać w postaci potężnego kichnięcia, prawie za każdym razem. Warto jeszcze dodać, że świetnie gromi katar.
Co do konsystencji to otrzymujemy średnio wilgotny, w miarę średnio zmielony proszek. Barwy jest mniej więcej takiej jak zakrętka. Czasem pojawia się jakaś jaśniejsza, malutka i zagubiona hm... kruszynka?, cząstka?, mam nadzieje, że zrozumieliście o co mi chodzi. ;)
Tabakę tą mogę polecić absolutnie każdemu. Klasa sama w sobie. Szkoda, że w takiej małej ilości, ale to tylko dodaje jej pewnej "elitarności". Obym zdążył kupić kolejną sztukę, a wydaje mi się, że spokojnie zdążę.

Podsumowanie o tabace

Zalety tabaki
- Zacny zapach
- Przyjemne zmielenie
- Buteleczka
Minusy Tabaki
- Edycja limitowana
Zgłoś tę recenzję Komentarze (0) | Czy ta recenzja była dla Ciebie pomocna? 7 0
Wielkie brawa dla Paula Gotarda
(Updated: Grudzień 01, 2011)
Ocena ogólna
 
5.0
Ocena smaku
 
5.0
Ocena opakowania
 
5.0
Będzie krótko i treściwie jak zwykle, niestety nie jestem krasomówcą. Tabaka bursztyn z miętą pochodzi z zeszłorocznej limitowanej mini kolekcji Paula Gotarda. Nigdy wcześniej nie słyszałem o tej firmie, karmiony sprzecznymi informacjami dostępnymi w internecie szczerze mówiąc nie spodziewałem się po niej niczego dobrego. W jakim wielkim błędzie byłem!

Piękna, pękata buteleczka, kształtem zupełnie inna niż w przypadku poziomki z miętą kryje w sobie coś specjalnego. Drewniany kołeczek dodaje jej urody i klasy. Pięć gwiazdek, zasłużenie.

Konsystencja jest bardzo ciekawa, drobno zmielona, wilgotna. Nie spływa, nie zbija się również w grudki, ale lubi przylgnąć do ścianek buteleczki, nie jest łatwo ją z niej wyciągnąć - pomagam sobie (skutecznie) fajkowym niezbędnikiem.

Aromat uderza w nozdrza niezwłocznie po odkręceniu korka. Jest intensywny i przyjemny, ale nie od razu wiemy z czym mamy do czynienia. Siup do nosa, hmmm i od razu jest pięknie. Mocna mięta z alkoholem i czymś słodkim. Nie jest to aromat czystego spirytusu stosowanego w bursztynowych nalewkach, bardziej rumu. Ta delikatna słodycz zdaje się być miodem, ale nie mam co do tego 100% pewności. Tak czy siak kompozycja jest niezwykle udana, zaiste godna limitowanej produkcji. Bardzo długo gości w naszych nosach, delikatnie odświeżając. Nie jest to tabaką którą można zażywać będąc w ruchu, raczej należy się nią delektować na spokojnie, leżąc na kanapie i bujając myślami w obłokach. Dla mnie jest to cały rytuał, podobny do palenia fajki. Pięć gwiazdek.

Serce me cieszy się okrutnie, że w Polsce powstają takie delicje. Z niecierpliwością czekam na kolejne limitowane produkty od PG, dostępne prawdopodobnie już po nowym roku. Bez względu na ilość kompozycji, kupię je wszystkie. A zapas poziomki i bursztynu mam już zakamuflowany. Firma Paul Gotard naprawdę nie ma się czego wstydzić, bardzo urosła w moich oczach. Szacunek.

Podsumowanie o tabace

Zalety tabaki
- fantastyczny aromat
- super konsystencja
- kolekcjonerska buteleczka
Minusy Tabaki
- nie stwierdzono
Zgłoś tę recenzję Komentarze (0) | Czy ta recenzja była dla Ciebie pomocna? 3 0
Zobacz wszystkie recenzje użytkowników

1 Comment

  1. Pingback:Top25 – sierpień 2012r. – Moje Blog

Dodaj komentarz