- Tabaki
- Tabaki
- Samuel Gawith
- Bouquet
Bouquet
Informacje o tabace
Producent
Samuel Gawith
Parametry tabaki
Waga tabaki
10 g, 25 g
Opakowanie
plastikowe, metalowe
Samuel Gawith
Bouquet
Recenzje użytkowników
2 reviews
Ocena ogólna
4.2
Ocena smaku
4.0(2)
Ocena opakowania
4.8(2)
Already have an account? Log in now or Create an account
Mydełko FA
Ocena ogólna
3.3
Ocena smaku
3.0
Ocena opakowania
4.5
Zazwyczaj aromat tabaki, który można poczuć z opakowania nie oddaje w pełni aromatu, który poczuje się po zażyciu. To chyba pierwsza tabaka, której aromat z puszki jest lepszy, niż to, co czuję w nosie.
Zakupiłem standardową, 25-gramową puszkę Gawitha. Po otwarciu, aromat nie jest nachalny, a niesamowicie przyjemny i złożony. Sporo się dzieje, niestety z poszczególnymi kwiatowymi aromatami nie pomogę - za mała wiedza z florystyki :) Ale kwiatowa baza jest spora i trzeba być gotowym na sporej wielkości Bukiet...
Cały czas mam mieszane uczucia co do tego snuffa. W moim egzemplarzu tonka jest praktycznie niewyczuwalna a wręcz sądzę, że to moja wyobraźnia dodaje gdzieś w tle ledwo wyczuwalny aromat. Jeśli ktoś przeczytał, że jest tu aromat fasoli tonka i myśli, że poczuje to co w Elmo's Reserve, to się srogo zawiedzie.
Dla mnie to bardzo złożona i chyba jednak przekombinowana tabaka kwiatowa z przyjemną cytrusową nutą. Puszysta konsystencja dodaje jej uroku i lekkości.
Po czasie jednak nie miałem wcale ochoty na odkrywanie nowych aromatów w Bouquet a zacząłem coraz częściej odbierać ją jako zwykłe mydło i myślę, że w tym przypadku, jest to wybitnie trafne porównanie.
Gdy już w głowie zakorzeniło się to mydlane skojarzenie nie miałem ochoty na dalsze eksperymentowanie z tą tabaką.
Podsumowując - nie dla każdego. Zdecydowanie dla wielkich fanów kwiatowych tabak. Innych odrzuci, jeśli nie od razu, to po czasie pewnie również przyjdzie skojarzenie z mydłem. Osobiście lubię eksperymenty od czasu do czasu - nawet z aromatami, czy gatunkami, za którymi nie przepadam - w tym jednak przypadku, był to jednorazowy zakup.
Zakupiłem standardową, 25-gramową puszkę Gawitha. Po otwarciu, aromat nie jest nachalny, a niesamowicie przyjemny i złożony. Sporo się dzieje, niestety z poszczególnymi kwiatowymi aromatami nie pomogę - za mała wiedza z florystyki :) Ale kwiatowa baza jest spora i trzeba być gotowym na sporej wielkości Bukiet...
Cały czas mam mieszane uczucia co do tego snuffa. W moim egzemplarzu tonka jest praktycznie niewyczuwalna a wręcz sądzę, że to moja wyobraźnia dodaje gdzieś w tle ledwo wyczuwalny aromat. Jeśli ktoś przeczytał, że jest tu aromat fasoli tonka i myśli, że poczuje to co w Elmo's Reserve, to się srogo zawiedzie.
Dla mnie to bardzo złożona i chyba jednak przekombinowana tabaka kwiatowa z przyjemną cytrusową nutą. Puszysta konsystencja dodaje jej uroku i lekkości.
Po czasie jednak nie miałem wcale ochoty na odkrywanie nowych aromatów w Bouquet a zacząłem coraz częściej odbierać ją jako zwykłe mydło i myślę, że w tym przypadku, jest to wybitnie trafne porównanie.
Gdy już w głowie zakorzeniło się to mydlane skojarzenie nie miałem ochoty na dalsze eksperymentowanie z tą tabaką.
Podsumowując - nie dla każdego. Zdecydowanie dla wielkich fanów kwiatowych tabak. Innych odrzuci, jeśli nie od razu, to po czasie pewnie również przyjdzie skojarzenie z mydłem. Osobiście lubię eksperymenty od czasu do czasu - nawet z aromatami, czy gatunkami, za którymi nie przepadam - w tym jednak przypadku, był to jednorazowy zakup.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
+ złożony aromat, który długo zaskakuje
+ dobra od czasu do czasu
+ konsystencja
+ dobra od czasu do czasu
+ konsystencja
Minusy Tabaki
- aromat krótko się utrzymuje w nosie
- w moim egzemplarzu, tonka praktycznie nie jest wyczuwalna
- są dni, gdy kojarzy się tylko z mydłem
- pachnie z puszki lepiej niż w nosie
- w moim egzemplarzu, tonka praktycznie nie jest wyczuwalna
- są dni, gdy kojarzy się tylko z mydłem
- pachnie z puszki lepiej niż w nosie
H
Bukiet różności
(Updated: Marzec 24, 2014)
Ocena ogólna
5.0
Ocena smaku
5.0
Ocena opakowania
5.0
Tym razem będzie krótko, zwięźle i na temat. Opowiem Wam o tabace niezwykle przyjemnej, bogatej, z klasą... jak przystało na produkt rodem z Anglii. Kilkumiesięczna przerwa zrobiła swoje - nos odpoczął, można więc znów do woli napawać się aromatami, zarazem dostarczając organizmowi mniejsze lub większe dawki nikotyny. Z pudła wydobyłem puszkę, w której ostały się resztki tabaki, resztki zostawione na potrzeby niniejszej recenzji.
Bouquet od Sama Gawitha zachwycił mnie już na samym początku. Pierwsze zażycia i poznawanie tej tabaki sprawiły mi niesamowitą przyjemność i radość. Jak jest teraz, po "skonsumowaniu" prawie 25 gramów tego specyfiku? Identycznie. Świetnie skomponowany blend, który cichaczem wdarł się na listę moich ulubionych tabak. A czym mnie zachwycił? Chyba nie popadnę w przesadę, jeśli powiem, że niemal wszystkim. Już sama konsystencja prezentuje się niezwykle przyjemnie. Zachłanne palce nabierają średnio mielonego i średnio wilgotnego proszku o ładnym odcieniu brązu. Tabaka ładnie zachowała swoją wilgotność, mimo że puszka otwarta została kilkanaście miesięcy temu. No właśnie, puszka - cynowa, solidna, szczelna. Odkąd kupiłem pierwszą tabakę SG w takim pojemniku, wybiłem sobie z głowy zakup tychże specyfików w plastikowych tabakierkach. Różnice w utrzymaniu świeżości są kolosalne. Dość jednak o powierzchowności, przejdźmy do duszy, odkryjmy Bukiet.
Zapewne większość z Was po przeczytaniu nazwy tabaki pomyślało, że to z pewnością kwiatowa kompozycja. Sam na początku miałem takie wyobrażenie. Jednak Bouquet to coś innego, to coś więcej... Tonka rodem z Elmo's Reserve wita nas jeszcze przed zażyciem. To chyba najbardziej zaakcentowany aromat. Z puszki dochodzi do nozdrzy istny miszmasz aromatyczny - tonka, akcenty skórzane, owocowe, kwiatowe. Po zażyciu wszystko zaczyna się klarować, ale najpierw czeka nas lekkie uszczypnięcie. Mija kilka chwil, kilka oddechów i już możemy się cieszyć feerią aromatów. Jak już wspomniałem, tonkowy akcent to bezsprzecznie fundament całej kompozycji. Dookoła tańczą inne nuty, jedne bardziej wyeksponowane, inne trochę z boku. Cytrusowe tony, nieco subtelne, podobnie jak w blendach nurtu SP, ale świetnie uzupełniające tonkę, która z czasem cichnie, choć nie znika. Pojawiają się kwiatowe (konwalie?), drzewne akcenty o słodko-gorzkawym charakterze. Całość jest niezwykle przyjemna w odbiorze i nie przytłacza mimo swej złożoności. W tej kwestii, wg mojej skromnej opinii, Bouquet jest bardziej przystępny niźli Elmo's Reserve (choć Spaniel nietuzinkową tabaką jest). Korowód aromatów toczy się i toczy, oddychamy głęboko, mijają minuty, a Bukiet cały czas raczy nas swym dobrodziejstwem. Trwałość i intensywność to jego wielkie zalety, choć do Kryształka Fiołka nieco brakuje. Końcówka to już jakby kwiatowa solówka, choć w tle wydaje się majaczyć szorstkie tytoniowe tło. Ciekawe zakończenie, przypieczętowane lekkim kręceniem w nozdrzach. Taki jest Bukiet moi mili.
Zamawiając tę tabakę, nie miałem pojęcia, że przyjdzie mi obcować z produktem tak złożonym i przemyślanym. Zażywałem go, z przerwami, przez kilka miesięcy i teraz gdy w puszce zostały może 4 szczypty, mogę powiedzieć, że Bouquet nie znudził mi się ani trochę. Z pewnością w przyszłości nabędę następny egzemplarz, bo lubię wracać do dobrych rzeczy...
Bouquet od Sama Gawitha zachwycił mnie już na samym początku. Pierwsze zażycia i poznawanie tej tabaki sprawiły mi niesamowitą przyjemność i radość. Jak jest teraz, po "skonsumowaniu" prawie 25 gramów tego specyfiku? Identycznie. Świetnie skomponowany blend, który cichaczem wdarł się na listę moich ulubionych tabak. A czym mnie zachwycił? Chyba nie popadnę w przesadę, jeśli powiem, że niemal wszystkim. Już sama konsystencja prezentuje się niezwykle przyjemnie. Zachłanne palce nabierają średnio mielonego i średnio wilgotnego proszku o ładnym odcieniu brązu. Tabaka ładnie zachowała swoją wilgotność, mimo że puszka otwarta została kilkanaście miesięcy temu. No właśnie, puszka - cynowa, solidna, szczelna. Odkąd kupiłem pierwszą tabakę SG w takim pojemniku, wybiłem sobie z głowy zakup tychże specyfików w plastikowych tabakierkach. Różnice w utrzymaniu świeżości są kolosalne. Dość jednak o powierzchowności, przejdźmy do duszy, odkryjmy Bukiet.
Zapewne większość z Was po przeczytaniu nazwy tabaki pomyślało, że to z pewnością kwiatowa kompozycja. Sam na początku miałem takie wyobrażenie. Jednak Bouquet to coś innego, to coś więcej... Tonka rodem z Elmo's Reserve wita nas jeszcze przed zażyciem. To chyba najbardziej zaakcentowany aromat. Z puszki dochodzi do nozdrzy istny miszmasz aromatyczny - tonka, akcenty skórzane, owocowe, kwiatowe. Po zażyciu wszystko zaczyna się klarować, ale najpierw czeka nas lekkie uszczypnięcie. Mija kilka chwil, kilka oddechów i już możemy się cieszyć feerią aromatów. Jak już wspomniałem, tonkowy akcent to bezsprzecznie fundament całej kompozycji. Dookoła tańczą inne nuty, jedne bardziej wyeksponowane, inne trochę z boku. Cytrusowe tony, nieco subtelne, podobnie jak w blendach nurtu SP, ale świetnie uzupełniające tonkę, która z czasem cichnie, choć nie znika. Pojawiają się kwiatowe (konwalie?), drzewne akcenty o słodko-gorzkawym charakterze. Całość jest niezwykle przyjemna w odbiorze i nie przytłacza mimo swej złożoności. W tej kwestii, wg mojej skromnej opinii, Bouquet jest bardziej przystępny niźli Elmo's Reserve (choć Spaniel nietuzinkową tabaką jest). Korowód aromatów toczy się i toczy, oddychamy głęboko, mijają minuty, a Bukiet cały czas raczy nas swym dobrodziejstwem. Trwałość i intensywność to jego wielkie zalety, choć do Kryształka Fiołka nieco brakuje. Końcówka to już jakby kwiatowa solówka, choć w tle wydaje się majaczyć szorstkie tytoniowe tło. Ciekawe zakończenie, przypieczętowane lekkim kręceniem w nozdrzach. Taki jest Bukiet moi mili.
Zamawiając tę tabakę, nie miałem pojęcia, że przyjdzie mi obcować z produktem tak złożonym i przemyślanym. Zażywałem go, z przerwami, przez kilka miesięcy i teraz gdy w puszce zostały może 4 szczypty, mogę powiedzieć, że Bouquet nie znudził mi się ani trochę. Z pewnością w przyszłości nabędę następny egzemplarz, bo lubię wracać do dobrych rzeczy...
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- Bogata mieszanka aromatyczna
- Wyważona
- Konsystencja
- Puszka
- Wyważona
- Konsystencja
- Puszka
Minusy Tabaki
- Na upartego - nie do codziennego zażywania, chociaż...
P