The smokers’, chewers’ and snuff takers’ companion
13 years, 9 months ago | 0 Replies„The smokers’, chewers’ and snuff takers’ companion, and tobacconists own book” to książka, a raczej patrząc na to z perspektywy innych wydanych w XIXw. publikacji – książeczka, która tabaczarzowi ma dosyć mało do powiedzenia.
Wydana w USA w 1841 i sprzedawana przez „all respectalle tobacconists” to w moim odczuci pozycja słaba i to bardzo. Do dyspozycji osób tabaczących zostały oddane tylko dwa rozdziały „O tabace” i „O tabakierkach”, którym zdecydowanie przydałoby się więcej polotu i informacji, gdyż można przy nich śmiało usnąć.
Może to nieco dziwić, ale dużo bardziej zostali obdarowani palacze cygar i to jeszcze w pierwszej połowie XIXw. (!)
Sporym plusem mogę jedynie obdarować tę pozycję tylko i wyłącznie za dobrze przygotowaną historię tytoniu, czyli „kto-komu-kiedy-w jakich okolicznościach” przekazywał go dalej.
Pozycja jest dostępna w dziale „Dokumenty” i polecam ją tylko osobom, którym się nudzi.
Co ważniejsze anegdoty, których nie widziałem w innych publikacjach – tylko dwie… – na pewno zapiszę na forum.
-
Posts
-
The smokers’, chewers’ and snuff takers’ companion
-
„The smokers’, chewers’ and snuff takers’ companion, and tobacconists own book” to książka, a raczej patrząc na to z perspektywy innych wydanych w XIXw. publikacji – książeczka, która tabaczarzowi ma dosyć mało do powiedzenia.
Wydana w USA w 1841 i sprzedawana przez „all respectalle tobacconists” to w moim odczuci pozycja słaba i to bardzo. Do dyspozycji osób tabaczących zostały oddane tylko dwa rozdziały „O tabace” i „O tabakierkach”, którym zdecydowanie przydałoby się więcej polotu i informacji, gdyż można przy nich śmiało usnąć.
Może to nieco dziwić, ale dużo bardziej zostali obdarowani palacze cygar i to jeszcze w pierwszej połowie XIXw. (!)
Sporym plusem mogę jedynie obdarować tę pozycję tylko i wyłącznie za dobrze przygotowaną historię tytoniu, czyli „kto-komu-kiedy-w jakich okolicznościach” przekazywał go dalej.
Pozycja jest dostępna w dziale „Dokumenty” i polecam ją tylko osobom, którym się nudzi.
Co ważniejsze anegdoty, których nie widziałem w innych publikacjach – tylko dwie… – na pewno zapiszę na forum.
-
- You must be logged in to reply to this topic.