- Tabaki
- Tabaki
- Dholakia Tobacco pvt Ltd
- Wow Roasted Nuts
Wow Roasted Nuts
Informacje o tabace
Producent
Dholakia Tobacco pvt Ltd
Parametry tabaki
Smak tabaki
Prażone orzechy
Waga tabaki
4g.
Opakowanie
plastikowe
Dholakia Tobacco pvt Ltd
Recenzje użytkowników
6 reviews
Ocena ogólna
3.8
Ocena smaku
3.8(6)
Ocena opakowania
3.8(6)
Already have an account? Log in now or Create an account
Hinduski Bazar
Ocena ogólna
2.6
Ocena smaku
2.5
Ocena opakowania
3.0
Spragniony nowych, odmiennych aromatów spojrzałem do pudełka, w którym spoczywały nieotwarte jeszcze tabaki. Oryginalne, budzące dużą ciekawość...jest! Wow! Roasted Nuts. Etykieta, recenzje, wyobrażenie zapachu orzechów przysłonionych tytoniem - była to dobra motywacja do wyboru właśnie tej tabaki.
Prezentuje się niewinnie - niewielkie, solidne pudełko z widokiem na hinduski stragan w postaci naklejki, całkiem przykuwa uwagę. W środku znajdują się 4g tabaki. Zatyczka nie jest wykonana ze sparciałej gumy, na co trafiłem przy poprzedniej tabace tej firmy, a normalnego plastiku jak reszta pudełka. Proszek jest jasnobrązowy - przez chwilę miałem wrażenie, jakbym obserwował orzechowy pył. Pył drobny, z odrobinką wilgoci, którą przy zażywaniu ze szczypty świetnie czuć w palcach. Na drugi rzut oka wygląda jak typowo angielski produkt, jednak przy usypwaniu większej kupki lub właśnie braniu szczypty można wyczuć różnicę. Zdrowie!
Możemy odczuć delikatne, przyjemne pieczenie w nosie. Nie trzeba długo czekać, aby na planie pojawił się główny bohater. Wchodzi nie sam a z towarzystwem - wraz z zapachem przyprażonych orzechów nadchodzą towarzyszące im powiewy hunduskiego bazaru. Najróżniejsze artykuły spożywcze zlewające się w niemożliwą do rozdzielenia, wielorodną woń. Nie jest to woń zachwycająca, kojarzy się raczej z chaosem i brudem, dokładnie oddaje klimat miejsca, do którego chcieli nas wciągnąć twórcy tego wyrobu. Czas na wdech świeżego powietrza - zazwyczaj wzmacniającego przyjemność z zażywania tabaki. Tu pojawia się problem, bo nie czuć nic. Jak widać kontrastujące ze sobą świeże powietrze oraz hinduski bazar zabiły się nawzajem...
Nie jest to tabaka świetna, ciężko ją nawet zaliczyć do dobrych. Dobry pomysł z orzechami zetknął się ze ścianą w postaci całej otoczki. Wytrwałym lub fanom tych klimatów tabaka się może spodoba, jednak pozostałym radzę ją zepchnąć na dalsze miejsce w kolejce. Pozdrawiam!
Prezentuje się niewinnie - niewielkie, solidne pudełko z widokiem na hinduski stragan w postaci naklejki, całkiem przykuwa uwagę. W środku znajdują się 4g tabaki. Zatyczka nie jest wykonana ze sparciałej gumy, na co trafiłem przy poprzedniej tabace tej firmy, a normalnego plastiku jak reszta pudełka. Proszek jest jasnobrązowy - przez chwilę miałem wrażenie, jakbym obserwował orzechowy pył. Pył drobny, z odrobinką wilgoci, którą przy zażywaniu ze szczypty świetnie czuć w palcach. Na drugi rzut oka wygląda jak typowo angielski produkt, jednak przy usypwaniu większej kupki lub właśnie braniu szczypty można wyczuć różnicę. Zdrowie!
Możemy odczuć delikatne, przyjemne pieczenie w nosie. Nie trzeba długo czekać, aby na planie pojawił się główny bohater. Wchodzi nie sam a z towarzystwem - wraz z zapachem przyprażonych orzechów nadchodzą towarzyszące im powiewy hunduskiego bazaru. Najróżniejsze artykuły spożywcze zlewające się w niemożliwą do rozdzielenia, wielorodną woń. Nie jest to woń zachwycająca, kojarzy się raczej z chaosem i brudem, dokładnie oddaje klimat miejsca, do którego chcieli nas wciągnąć twórcy tego wyrobu. Czas na wdech świeżego powietrza - zazwyczaj wzmacniającego przyjemność z zażywania tabaki. Tu pojawia się problem, bo nie czuć nic. Jak widać kontrastujące ze sobą świeże powietrze oraz hinduski bazar zabiły się nawzajem...
Nie jest to tabaka świetna, ciężko ją nawet zaliczyć do dobrych. Dobry pomysł z orzechami zetknął się ze ścianą w postaci całej otoczki. Wytrwałym lub fanom tych klimatów tabaka się może spodoba, jednak pozostałym radzę ją zepchnąć na dalsze miejsce w kolejce. Pozdrawiam!
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
Klimatyczna
Dobre orzechy
Dobre orzechy
Minusy Tabaki
Lekka przesada z resztą aromatów
Nie na codzień
Nie na codzień
E
Orzech włoski zjełczał w Indiach...
Ocena ogólna
3.8
Ocena smaku
3.5
Ocena opakowania
5.0
Mam z nią ten sam problem co z Medykiem Dholakii - w obydwu tabakach na pierwszy plan wychodzi mi coś zjełczałego. Ot, ciekawostka. Pod spodem wyczuwam orzechy i tytoń, który jest w sam raz, troszkę kręci, ale nie za ostro. Gdyby nie ten "zapaszek" byłaby to bardzo przyjemna mieszanka i zazdroszczę tym, którzy owego zjełczałego dodatku nie czują. Niemniej, tak jak w przypadku wspomnianego Medyka, nie jest to dla mnie całkowicie nieprzyjemny zapach, ma swój urok od czasu do czasu. Tak jak "śmierdzące" sery.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
Aromat, będący zarazem plusem i minusem.
Konsystencja.
Fajne, małe pudełko.
Konsystencja.
Fajne, małe pudełko.
Minusy Tabaki
Aromat, j.w.
Aromat czekolady Nussbeisser :D
Ocena ogólna
4.4
Ocena smaku
4.5
Ocena opakowania
4.0
Bardzo ciekawy aromat wyrażnie czuć prażone orzechy , choć powiem że ja wyczuwam też aromat wspaniałej czekolady NUSSBEISSER i dlatego ciesze się z zakupu tej tabaczki gdyż bardzo lubię tą czekolade. Najlepiej wziąść rządek czekolady Nussbeisser i zażyć tej wspaniałej tabczki fajna sprawa :D
R
Kolejny świetny Indianer
Ocena ogólna
4.0
Ocena smaku
4.0
Ocena opakowania
4.0
Do tej pory nie trafiłem jeszcze na tabakę firmy Dholakia, która byłaby niedobra. Wow! Roasted Nuts także się nie wyłamuje. Jest to świetna pozycja zarówno dla bardziej wymagających jak i dla tych, którzy oczekują po prostu dobrego "smaku" tabaki. Według producent Wow! RN ma mieć aromat prażonych orzechów, czy istotnie są prażone jest dla mnie sprawą dyskusyjną, faktem jednak jest ,że są bardzo smaczne. Można wyczuć zarówno mdławe migdały, jak i słodkie orzechy laskowe, najwięcej jest jednak gorzkawych orzechów włoskich. To właśnie one budują aromat tej tabaki w równym stopniu ze ŚWIETNYM tytoniem (nie mogę się tutaj zgodzić z Pastorem, choć akurat w sprawie tytoni jako fajczarz jest większym autorytetem niż ja). To prawda ,że tabaka posiada pewny akcent słodkości, jednak jest on przełamany gorzkością, czy nawet "wytrawnością", myślę ,że to właśnie twórcy chcieli pokazać nazywając tę tabakę Roasted. Nie chcę się tu zagłębiać w tytoniową specyfikę, bo jestem w tej dziedzinie raczej laikiem, ale uważam ,że wszelkie niedoskonałości ew. mieszanki tytoniów są w tym przypadku raczej trudne do wychwycenia, dla przeciętnej osoby. Mam za to inne uwagi do tejże tabaki, mianowicie ma bardzo krótkotrwały aromat, cóż z tego ,że orzechy są świetnie odwzorowane, gdy co rusz dosłownie co chwila musimy zażywać kolejną szczyptę, by się nimi cieszyć. Tu właśnie dochodzimy do sedna, zażywam- chwilka z pięknym tytoniem (bądz kompozycją tytoni), jak już mówiłem abstrahując od ich jakośc- smacznych (albo umiejętnie przykrytych aromatem orzechów), następnie ciekawe aromat orzechów- i co? I nic. Wszystko nagle się urywa, po chwili nie czujemy ani tytoniu, ani orzechów. Zażywam więc następną szczyptę i następuje powtórka z rozrywki.
Tabaka jest dość mocno zmielona (jednak grubsza od innych Wowów), sucha i dość mocno wonieje tytoniem- "mocnym" i "gorzkim".
Tabakierka typowa dla tych "Indianerów", ostrzeżenie w 3 językach i pewna dziwność w świecie tabak, za to standard, dla Dholakii zdjęcie odzwierciedlające "smak tabaki". W tym przypadku mieszankę orzechów.
Tabaka jest dość mocno zmielona (jednak grubsza od innych Wowów), sucha i dość mocno wonieje tytoniem- "mocnym" i "gorzkim".
Tabakierka typowa dla tych "Indianerów", ostrzeżenie w 3 językach i pewna dziwność w świecie tabak, za to standard, dla Dholakii zdjęcie odzwierciedlające "smak tabaki". W tym przypadku mieszankę orzechów.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
-Tytoń
-Dobre odzwierciedlenie aromatu orzechów
-Tabakierka
-Dobre odzwierciedlenie aromatu orzechów
-Tabakierka
Minusy Tabaki
-4 gramowa to może być próbka, a nie tabakiera będąca w sprzedaży
-Krótkotrwały aromat
-Krótkotrwały aromat
N
Dyskretny urok Bollywoodu
(Updated: Styczeń 24, 2011)
Ocena ogólna
2.8
Ocena smaku
3.0
Ocena opakowania
2.0
Każdy, kto widział choć jedną produkcję filmową made in Bollywood, wie jak tandetne i przerysowane to dzieła; brakiem dobrego smaku śmiało konkurować mogą z wenezuelskimi telenowelami i amerykańskim kinem akcji klasy "C". A jednak, "ciemny lud to kupi" - jak powiedział nasz rodzimy spec od marketingu politycznego, Jacek "Bulterier" K.
Tak, tak - przedstawiciele najliczniejszej demokracji świata, Hindusi, doskonale radzą sobie z kopiowaniem ultra-komercyjnych strategii sprzedażowych, rodem z USA: ma być miło, bezpretensjonalnie, przyjemnie, tanio i najlepiej na masową skalę. Taka w zamyśle jest linia tabak "Wow!" - ciasteczko, kawka... Czekam na "Wowa!" o smaku popcornu, Big Maca i (specjalnie na rynek polski) papieskich kremówek.
Co zatem ratuje ten smak? Otóż, moim zdaniem, fakt że tabaka nie jest przesłodzona (akurat prażone orzechy włoskie są i słone, i słodkie zarazem; i akurat tę ambiwalencję udało się Dholakii doskonale uchwycić). Kłóciłbym się, że to czysta Va. Virginia solo zawiera około 20-25% cukru, a te hinduskie, oscylują zazwyczaj wokół górnej wartości widełek (np. Virginia Mysore ma 25%). O używanie luizjańskiego Perique raczej bym twórców "Wowa!" nie posądzał, nie te koszta, nie ta liga - co zatem "zgorzknia" nam tę beczkę orzechowego miodu? Ano, zapewne tani, amerykański Kentucky. I tu wracamy do początku niniejszej recenzji...
PS, Tabaka jak na mój anglofilski gust zbyt grubo zmielona, po kilku solidnych "fuknięciach", nos nabiera czerwonego koloru.
Tak, tak - przedstawiciele najliczniejszej demokracji świata, Hindusi, doskonale radzą sobie z kopiowaniem ultra-komercyjnych strategii sprzedażowych, rodem z USA: ma być miło, bezpretensjonalnie, przyjemnie, tanio i najlepiej na masową skalę. Taka w zamyśle jest linia tabak "Wow!" - ciasteczko, kawka... Czekam na "Wowa!" o smaku popcornu, Big Maca i (specjalnie na rynek polski) papieskich kremówek.
Co zatem ratuje ten smak? Otóż, moim zdaniem, fakt że tabaka nie jest przesłodzona (akurat prażone orzechy włoskie są i słone, i słodkie zarazem; i akurat tę ambiwalencję udało się Dholakii doskonale uchwycić). Kłóciłbym się, że to czysta Va. Virginia solo zawiera około 20-25% cukru, a te hinduskie, oscylują zazwyczaj wokół górnej wartości widełek (np. Virginia Mysore ma 25%). O używanie luizjańskiego Perique raczej bym twórców "Wowa!" nie posądzał, nie te koszta, nie ta liga - co zatem "zgorzknia" nam tę beczkę orzechowego miodu? Ano, zapewne tani, amerykański Kentucky. I tu wracamy do początku niniejszej recenzji...
PS, Tabaka jak na mój anglofilski gust zbyt grubo zmielona, po kilku solidnych "fuknięciach", nos nabiera czerwonego koloru.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- chwała Śiwie, że przynajmniej nie przesłodzili,
Minusy Tabaki
- banalna masówka,
- 4 g tabakiera, to pomyłka,
- zbyt grubo zmielona,
- 4 g tabakiera, to pomyłka,
- zbyt grubo zmielona,
P