Vanilla

Silver Dollar Vanilla to pierwsza "amerykańska" tabaka jakiej dane mi było spróbować, a spróbowanie amerykańskiej tabaki było takim moim małym mareniem, być może dlatego, że tabaki z USA są u nas tak słabo dostępne. Możecie więc sobie wyobrazić te emocje kiedy oczekiwałem paczki, pytania cisnące się na usta, zapalczywe rozrywanie koperty, a wszystkich tych emocji doświadczyłem dzięki Ralfowi-P, który przesłał mi SD Vanilla, za co mu serdecznie dziękuję i pozdrawiam. Zanim odpowiem czy SD V. jest tabaką dobrą, zbuduję trochę napięcie i wyjaśnię czemu jest to produkt "amerykański", a nie amerykański. Tabaki Silver Dollar to tak na prawdę Toque w innych puszkach, szkocka tabaka przeznaczona na rynek amerykański. O historii samej marki bardzo zgrabnie napisał kolega Pablo w swojej recenzji SD Apricot(polecam- http://top25snuff.com/component/jreviews/discussions/review/id:5932/?Itemid=).
Dziś tabaki SD są już dostępne na naszym rynku, więc nie powinno być kłopotów z kupnem.

Tabakierka jest bardzo ładna i funkcjonalna. To większy odpowiednik tabakier znany z Grado Caffe, Ozony Cherry, Tucky, Singelton's czy Radforda English Type. Mamy więc do czynienia z dozowaniem poprzez obrót pierścienia, akurat w przypadku tabakiery SD Vanilla nie doświadczyłem cięźkiego przesuwania się "prowadnicy". Oryginalnie pudełeczko zabezpieczone jest folią. Na moim egzemplarzu umieszczone są dwa jednbrzmiące "ostrzeźenia", z przodu i z tyłu "Warning. This product is not a safe alternative to cigarettes.".

Proszek jest brązowy, dość dorbno zmielony, nie jest suchy jak pieprz. Dość mocno pachnie słomianym tytoniem.

Podstawowym aromatem niniejszej tabaki nie jest aromat waniliowy, jak zdawałaby się wskazywać nazwa. Tutaj pierwsze skrzypce gra tytoń, tytoń typowy dla produktów Toque i zapewne dobrze znany ich miłośnikom. Akcenty słomiane, akcenty orzechowy, niektórym będzie kojarzył się z suszonymi grzybami. Dla mnie osobiście jest to dość miły zapach, przyjemniejszy niż w przypadku Toque Natural. Aromat Wanili przebija się czasem z drugiego planu, raczej jako coś słodkiego, niezidentyfikowanego, jak miód. Bardzo się cieszę, że twórcy tejże tabaki nie wpadli na pomysł "ulepszenia" i nie dodali mentolu, to zaburzyłoby niezłą równowagę w warstwie aromatycznej SD Vanilla. Moim zdaniem nie jest to arcydzieło sztuki blenderskiej, ale jestem pewien, że najdzie swoich wiernych zwolenników, być może znajdą się też osoby, którym warstwa tytoniowa nie będzie odpowiadać. Podstawowym zarzutem z mojej strony jest mała intensywność tytułowej wanilii, oraz fakt iż zapach tejże tabaki nie utrzymuje się długo w naszym nosie.

Generalnie jest to całkiem solidny produkt, kawał dobrej rzemieślniczej roboty. Niestey omawiana tabaka nie jest w stanie mnie zachwycić, zatrzymać na dłużej, skłonić do kupna następnego pudełeczka. Polecam ją jednak osobm, które chcą bezstresowo wejść w świat tabak Toque, przy okazji nabywając całkiem ładną i funkcjonalną tabakierę. Wystawiam jej mocne 4 i z pewnością za jakiś czas spróbuję innych aromatów marki Silver Dollar.