Toffee

 
0.0
 
4.3 (3)
0 1 0 0 0
Toffee

Informacje o tabace

Producent
Toque

Parametry tabaki

Smak tabaki
Toffi
Waga tabaki
10 g.
Opakowanie
plastikowe

Toque

Recenzje użytkowników

3 reviews
Ocena ogólna
 
4.3
Ocena smaku
 
4.3(3)
Ocena opakowania
 
4.3(3)
Already have an account? or Create an account
Toffee
(Updated: Październik 07, 2011)
Ocena ogólna
 
4.2
Ocena smaku
 
4.0
Ocena opakowania
 
5.0
W poszukiwaniu dziwnych i niespotykanych aromatów, w końcu musiałem dotrzeć do oferty Toque. W ich pokaźnej ofercie osobliwości obok masła orzechowego, sera z bekonem i świątecznego puddingu najbardziej zaciekawiło mnie "Toffee".

Tabakierką jest tutaj standardowa puszka z gwintem mieszcząca 10g tytoniu. Tabakiery Toque należą do moich ulubionych.

Wygląd tabaki jest identyczny jak w większości produktów tej firmy, czyli:
- zmielenie na pył
- niska wilgotność
- jasnobrązowa barwa

Aromat jest, jak przystało na Toque, jest delikatny. Przy tabakach tej firmy trzeba się zatrzymać i upewnić się, że nie została nam w nosie resztka jakiejś innej tabaki.
Nie działa tu filozofia: "im więcej upcham do nosa to więcej poczuję". Tutaj potrzeba chwili aby tabaka odkryła przed nami swoje walory.
Walorami tej tabaki jest oczywiście toffi. Zostało one bezbłędnie odwzorowane. Czuć tu charakterystyczny mleczny posmak. Da się wyczuć smak naszej rodzimej krówki.
Dodatkowo jest tu miejsce na charakterystyczny dla tej firmy tytoń, o lekkim ziemistym posmaku.
Toffi samo w sobie jest produktem, którego nie da się spożywać w dużej ilości. Po kilku krówkach jesteśmy syci. Tak jest w przypadku tej tabaki. Szybko można się ją przejeść. Jest to produkt, bardzo udany, lecz nie na co dzień.
Ja zażywam ją od czasu do czasu, najczęściej rano, gdy mój węch jest najostrzejszy, na osłodzenie sobie konieczności wczesnego wstawania...
Zgłoś tę recenzję Komentarze (0) | Czy ta recenzja była dla Ciebie pomocna? 3 0
Toque Toffee
(Updated: Styczeń 07, 2011)
Ocena ogólna
 
4.0
Ocena smaku
 
4.0
Ocena opakowania
 
4.0
Im dłużej zgłębiam tematykę tabaki, tym mniej rzeczy jest w stanie mnie zadziwić. Powodów jest wiele. Wzrost doświadczenia, coraz większa wiedza i znajomość historii, obcowanie z coraz większą ilością produktów. Jednak zdarzają się takie chwile w życiu każdego tabaczarza, kiedy łapie się za głowę i krzyczy „O tempora, o mores!”.
Pierwszy raz wykrzyczałem tą łacińska sentencję, gdy pojawił się Gawith Cola, drugi, przy Ozonie Snuffy Weiss, a trzeci, gdy usłyszałem o tym właśnie wyrobie.

Toffee – świat się kończy pomyślałem. Jak można produkować tabakę o smaku toffi, co więcej, jak można taką tabakę zażywać!? Na szczęście mój redakcyjny kolega Filek uratował mnie przed przedwczesnym wyciąganiem wniosków, przesyłając mi egzemplarz Toque Toffee, który otrzymał prosto od prezesa tejże firmy.

I dobrze się stało, gdyż straciłbym szansę na obcowanie z niezwykłym wyrobem, co więcej zapewne skreśliłbym go na starcie. Bo zaiste mamy tu do czynienia z produktem wyjątkowym.

Na pierwszy rzut oka Toque wygląda niepozornie, ot jasnobrązowy proszek, zamknięty w zakręcanej, aluminiowej puszce. Standard, można by rzec. Zmielenie również jest typowo angielskie, a właściwie szkockie, gdyż Toque pochodzi z krainy Highlanderów. Dopiero zapach unoszący się znad tabakiery burzy wizerunek przeciętnego, angielskiego wyrobu. Delikatny, słodki i mleczny. Kusi i intryguje, przemawia do wyobraźni tabaczarza, przywołując cieple wspomnienia z dzieciństwa. Któż jest w stanie oprzeć się takiej perswazji? Z pewnością nie ja.

Ciekawska ta tabaka, nie ma co. Posiada także zamiłowanie do anatomii, gdyż z chęcią bliżej przyjrzy się migdałkom każdego tabaczarza. Cóż zrobić, taki już jej charakter. Ale, ale, gdzie się podziało moje toffi, gdzie ten słodki, mleczny aromat? O! Jest psotnik, schowany za lekkim, niezwykle subtelnym zapaszkiem tytoniu. Mija trochę czasu, zanim zapach toffi w pełni się rozwinie. Początkowo słaby i niewyraźny, z każdą chwilą przybiera na mocy, staje się słodszy i bardziej wyrazisty, by ostatecznie przerodzić się w niezwykle klarowny i zdecydowanie rozpoznawalny aromat „krówek”.

Rejestrowanie tych zmian aromatu daje wiele przyjemności. Moim skromnym zdaniem, jest to jedna z najbardziej dynamicznych, angielskich tabak, jakich dane mi było spróbować. Jednak w tej beczce jest i łyżka dziegciu. Pomimo swych oczywistych zalet Toque Toffee jest raczej tabaką okazjonalną, nie wyobrażam sobie codziennego jej zażywania. Jest także tabaką niezwykle słodką, co nie każdemu musi się podobać. Z czystym sumieniem mogę jej wystawić czwóreczkę, gdyż jest to wyrób godny polecenia, o nietuzinkowym aromacie, pod pewnymi względami wyjątkowy. Jednak do najwyższej oceny czegoś tutaj brakuje, być może pewnej dozy uniwersalności?

Podsumowanie o tabace

Zalety tabaki
- dynamicznie zmieniający się aromat
- "nowoczesna" tabaka
- stosunkowo długi czas utrzymywania się aromatu
Minusy Tabaki
- duża słodkość
- na dłuższą metę potrafi być męcząca
Zgłoś tę recenzję Komentarze (0) | Czy ta recenzja była dla Ciebie pomocna? 1 0
(Updated: Styczeń 07, 2011)
Ocena ogólna
 
4.8
Ocena smaku
 
5.0
Ocena opakowania
 
4.0
Dobra pozycja, lecz czy doskonała? Tabakiera ładna, okrągła, średnio poręczna. Tabaka jasno brązowa o małym zmieleniu. Średnio wilgotna. Zapowiada się średnio. Słabym tytoniem, sztucznym aromatem. A więc pora się przekonać jak jest w rzeczywistości. Niuch i ciekawie. Początkowo odczuwamy dobry, naprawdę bardzo dobry tytoń, następnie dochodzi toffi. Lecz nie takie sztuczne toffi, tylko takie naprawdę wyśmienite. Lekko kwaśne, dosłownie takie jakie być powinno. Zapach tytoniu miesza się z karmelową słodyczą, aż zostaje wyparty. Polecam. Bardzo dobra tabaka, lecz nie doskonała dlatego tylko 4. Aromat naprawdę piękny, smak ładny, mimo to tylko 4, gdyż ten snuff nie posiada w swojej istocie głębi tak jak m.in. schmalzlery.

Podsumowanie o tabace

Zalety tabaki
-
Minusy Tabaki
-
Zgłoś tę recenzję Komentarze (0) | Czy ta recenzja była dla Ciebie pomocna? 0 1

Dodaj komentarz