Witajcie drodzy użytkownicy! Pamiętacie jak wraz z nowymi tabakami CiTu mogliście się zabawić w lepidopterologów? Dzisiaj proponuje Wam zabawę w numizmatyków, a to wszystko za sprawą szkockiej firmy Toque. Ale nie uprzedzajmy faktów… Wielka Brytania to dziwny kraj, od lat to powtarzam. Nic tam nie wygląda tak, jak powinno. Autobusy mają dwa pietra i jeżdżą po lewej stronie drogi, a podczas słynnego five o`clock całe społeczeństwo siorbie herbatę. Żeby to jeszcze była zwykła, dobra, czarna herbata. Ale nie, piją jakieś earl grey`e i to jeszcze z mlekiem! Prym w tej czynności wiedzie arystokracja. Tak, wyobrażacie sobie?
W XXI wieku oni nadal mają tam arystokracje! Ba, mają nawet Królową! Prawdziwą, najprawdziwsza królową, z berłem i koroną! O ustroju politycznym nie będę nawet wspominał, jego zdefiniowanie przypomina próbę zrozumienia teorii chaosu, wykładanej po chińsku przez Niemca z fatalnym akcentem. Tak moi drodzy, przeciętny Polak nie może być niczego pewien w Wielkiej Brytanii. Na całe szczęście monety mają uczciwe, choć od niedawna, bo od 1971 roku. Dopiero wtedy przeszli na poczciwy i wypróbowany, a przede wszystkim nie przyprawiający o ból głowy system dziesiętny.
A wiecie dlaczego tak późno? Otóż dlatego, że Anglicy uważali system dziesiętny za zbyt skomplikowany (sic!). No ale, jak już mówiłem, to dziwny kraj i dziwni ludzie, nie powinno nas zatem dziwić istnienie, ot chociażby monety sześcio-pensowej. Tak, monety o nominale 6 pensów. Z drugiej strony taka moneta jest wielce przydatna, kiedy system monetarny jest oparty na funcie szterlingu, który zawiera 20 szylingów, a każdy szyling ma wartość 12 pensów. Jeśli ktoś z Was, po przeczytaniu tego przydługiego wstępu odczuwa przemożna chęć pobawienia się monetą sześcio-pensową, to mam dla niego dobrą wiadomość. Wystarczy zaopatrzyć się w limitowaną tabakę Toque o wdzięcznej nazwie Christmas Pudding (w wersji 10-cio gramowej). Jeśli będziecie mieć farta, to w Waszym egzemplarzu znajdziecie taką monetę.
Jest to nawiązanie do starej Angielskiej tradycji, która polegała na wrzucaniu sześcio-pensówki do świątecznego puddingu. Znalazca miał się rzekomo cieszyć szczęściem przez następny rok, choć według mnie był to po prostu bardzo przemyślny sposób na zmuszenie dzieciaków do pochłonięcia przydziałowej porcji tego „deseru”. Jak już znajdziecie swoją własną, szczęśliwą monetę, nie zapomnijcie wysłać wybitego na niej numeru na adres: sales@toquesnuff.com, wraz ze swoim imieniem i adresem. W zamian otrzymacie 12 dziesięciogramowych puszek z tabaką i świąteczne życzenia od prezesa Toque.