- Tabaki
- Tabaki
- Od Mistrza
- Sosnowa
Sosnowa
Informacje o tabace
Producent
Od Mistrza
Parametry tabaki
Smak tabaki
sosna
Waga tabaki
8-10g
Opakowanie
woreczek strunowy
Od Mistrza
Sosnowa
Recenzje użytkowników
6 reviews
Ocena ogólna
4.3
Ocena smaku
4.6(6)
Ocena opakowania
3.1(6)
Already have an account? Log in now or Create an account
Kaszubska niepasteryzowana
Ocena ogólna
3.6
Ocena smaku
3.5
Ocena opakowania
4.0
Sosnowa, w porównaniu z innymi tabakami Od mistrza, jest nieco rozczarowująca. A to z tej przyczyny, iż aromatu w niej zadziwiająco niewiele. Gdybym nie wiedział, że Sosnowa jest sosnową, to bym się nie domyślił. Czuć jedynie mocnym spirytusem, ale ten wietrzeje dość powoli. Nie wiem, może od tych wszystkich Medyków przepaliło mi nos i już nic nie czuję; ale nie - wącham niepewnie na próbę Bernarda Weiß-Blau Schmalzler i konstatuję, że wszystko w porządku. Może zatem miałem pecha i trafiłem na zwietrzały egzemplarz, wszak strunowy woreczek, choćby nie wiem jak szczelny, nie jest najlepszym pomysłem do przechowywania aromatycznych proszków. A może, po prostu, tak ma być – Mistrz stworzył tabakę łagodniejszą, taką dla „Ceprów”, co to przyzwyczajeni do mdławych Pöschli. Obstawiam opcję, że aromat się niestety ulotnił. Ta tabaka jest niczym niepasteryzowane piwo, w pełni naturalna i długo „stać” nie może. Tak czy inaczej, pozostał smaczny tytoń i jakieś dalekie ślady sosnowego lasu w tle. Dodam jeszcze, że tytoń jest koloru złotawego, średniej mocy, zmielony średnio-grubo, gdzieniegdzie natrafimy na tytoniowe żyłki, które jednak nie stanowią jakiegoś mankamentu. Tabaka Od mistrza ma to do siebie, że im dłużej ją zażywamy, tym chce się jej coraz więcej. Snuffu ubywa bardzo szybko. Ogólnie, wyrób udany, którego warto spróbować, chociaż następnym razem sięgnę po inny smak (z utęsknieniem czekam, aż Mistrz utrze donicę miodowej). A kto chce zobaczyć Mistrza, czyli Andrzeja Olszewskiego z Sierakowic, przy pracy, temu polecam, wspomniany już we wcześniejszych recenzjach, znakomity dokument: Tabacznik [z serii:] Wyjątkowi ludzie… Ginące zajęcia, TV Kaszuby, Wejherowo 2011.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
link do dokumentu: www.youtube.com/watch?v=7H48q6FWQuA
- smaczny tytoń,
- miła woń mocnego spirytusu,
- smaczny tytoń,
- miła woń mocnego spirytusu,
Minusy Tabaki
- mało intensywny aromat sosny (tabaka szybko wietrzeje),
- brak tabakiery (Chociaż, ostatnio, zostałem upomniany przez pewnego Kaszubę, że to żaden zarzut, ponieważ każdy, podkreślam KAŻDY, szanujący się tabacznik swoją tabakierę powinien mieć! Rogową, co oczywiste! Wycofuję się zatem z twierdzenia, że strunowe woreczki to zło, wszak dzięki temu kaszubska tabaka jest tańsza. A tabakierę już nabyłam, na początek ceramiczną. Ale ja to jeszcze żółtodziób jestem - jak podrosnę, to i na rożek zasłużę.)
- brak tabakiery (Chociaż, ostatnio, zostałem upomniany przez pewnego Kaszubę, że to żaden zarzut, ponieważ każdy, podkreślam KAŻDY, szanujący się tabacznik swoją tabakierę powinien mieć! Rogową, co oczywiste! Wycofuję się zatem z twierdzenia, że strunowe woreczki to zło, wszak dzięki temu kaszubska tabaka jest tańsza. A tabakierę już nabyłam, na początek ceramiczną. Ale ja to jeszcze żółtodziób jestem - jak podrosnę, to i na rożek zasłużę.)
P
Mistrzowska...
Ocena ogólna
4.7
Ocena smaku
5.0
Ocena opakowania
3.5
Z tabakami od Mistrza jest jak z muzyką z wzmacniacza lampowego - nieprzewidywalne, zmienne, w pełni "analogowe", o pełnym naturalnym bukiecie.... Co chciałem przez to porównanie wyrazić? Kaszebsko Tobaka Od Mistrza, druga po bursztynowej, której mogłem spróbować, jest absolutnie naturalna. Zmielona dość drobno, ale niezbyt jednolicie, sucha, ale nie drapiąca bardzo w nosie czy w gardle. Film przedstawiający Mistrza, o którym wspominali już wcześniejsi recenzenci, dokładnie pokazuje jak taka tabaka powstaje. Aromat jest nieco słabszy niż bursztynowej, ale zgaduję, że nie jest on niezmienny, zależy od tego czy Mistrz skropi trochę mocniej czy słabiej ucierany tytoń (w tym przypadku) sosnową nalewką. Czy słabszy czy mocniejszy, jest cudownie naturalny, czuć w nim i iglaki i wiejską chatę w której tytoń, a następnie tabaka "dochodziły". Ma w sobie coś takiego że chce się do niej wracać regularnie. Przyznaję że po tabaki Od Mistrza sięgam ostatnio najczęściej. Raz że inne przed sięgnięciem po nie okazują się a to za słodkie, a to za ciężkie... a mistrzowską tobakę dzięki nieszczelności strunowych woreczków (muszę zdobyć dla nich właściwe tabakierki) dyskretnie czuć w okolicy mojej kolekcji - i za każdym razem jest w sam raz. Taki tabaczny odpowiednik najlepszych alkoholi wytwarzanych w starych dębowych beczkach gdzieś w głębokim lesie...
Podsumowując, jeden z moich faworytów, chałupniczy wyrób, jakże odmienny od tego co oferują firmy. Gdybym miał w coś niej zmienić, to może tylko chciałbym większej mocy: byłoby jeszcze ciekawiej :)
Podsumowując, jeden z moich faworytów, chałupniczy wyrób, jakże odmienny od tego co oferują firmy. Gdybym miał w coś niej zmienić, to może tylko chciałbym większej mocy: byłoby jeszcze ciekawiej :)
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
Fantastyczny aromat.
Optymalne zmielenie i wysuszenie.
Optymalne zmielenie i wysuszenie.
Minusy Tabaki
Strunowy woreczek.
Sznupniem bo ogłuchniem!
(Updated: Grudzień 10, 2011)
Ocena ogólna
4.4
Ocena smaku
4.5
Ocena opakowania
4.0
Podobnie jak kolegę Someone, mnie także do zakupu tej tabaki zainspirował filmik z Panem Andrzejem Olszewskim. Nie bez znaczenia był tu też fakt ,że "Tobaka od Mistrza" jest produktem tradycyjnym i jest wyrabiana w sposób ,który nie zmienił się od dziesięcioleci. Dlaczego by nie spróbować? Jak pomyślałem tak zrobiłem i ze zniecierpliwieniem oczekiwałem na przybycie czterech paczuszek tabaki (Kaszubska, Sosnowa, Bursztynowa, Śliwkowa).
Tabaki te są produkowane w następujący sposób: dany wytwórca najpierw kruszy wysuszone liście tytoniu i umieszcza je w glinianej makutrze (denicy), następnie następuje najbardziej czasochłonna część procesu- ucieranie, mistrz uciera tabakę za pomocą dużego odpowiednio przygotowanego kawałka drewna zwanego pałą lub tabacznikiem, gdy tytoń jest już zmielony i posiada pożądaną grubość dodaje się do niego aromatyczny, mocny alkohol i pozostawia na pewien czas. Od rodzaju i smaku nalewki zależy aromat tabaki.
"Kaszebsko Tobaka od Mistrza" zapakowana jest w woreczek strunowy, tzw. "dilerkę". W praktyce opakowanie to ma za zadanie utrzymanie świeżości tabaki i nie dopuszczenie do jej zwietrzenia, polecam jednak przesypać tabakę do tabakiery, najlepiej ceramicznej (lub rogowej, wedle gustu), ale mogą to być metalowe puszki po wyrobach angielskich czy tabakierki plastikowe. Standardowa ilością tabaki jaką kolega Kaszebe (pozdrawiam i dziękuję za transakcję) sprzedaje jest porcja 10-12 gram, jednak ze względu na cechy fizyczne tabaki najlepiej zaopatrzyć się w większą tabakierkę (tabaka mieści się np. do 2 dziesięcio gramowych puszek po wyrobach Toque, czy do 2 pudełek po Red Bullu, zajmuje jedną całą i pół danej tabakierki). Woreczek nie jest zbyt praktyczny, jednak dobre wrażenie sprawia umieszczona na nim naklejka, na naklejce jest kaszubski gryf oraz napis "Kaszebsko Tobaka od Mistrza" (zapisana przy użyciu liter alfabetu kaszubskiego).
Zmielenie okazało się dla mnie zaskakujące, spodziewałem się czegoś bardziej zmielonego, gdy weźmiemy szczyptę tabaki i potrzemy ją w palcach przekonamy się, że konsystencja proszku jest podobna do niektórych tabak Samuela Gawitha. Zmielenie więc pomiędzy drobnym a średnim, wilgotność mała, jednak większa niż w większości "anglików". Przy czym proszek jest bardzo niejednolity, zdarzają się zarówno drobniutkie ziarenka, jak i całkiem spore kawałki żyłek tytoniu, tym cechują się z kolei produkty afrykańskie. Barwa tytoniu to piaskowy brąz. Tabaka bardzo mocno pachnie "leśnymi" zapachami, można wyczuć iglaki czy żywicę, zapach unosi się w całym pokoju. Polecam zażywanie Sosnowej malutkimi szczyptami, w ten sposób najlepiej poczujemy jej aromat i docenimy jej piękno, a także w większym stopniu będziemy obcować z ciekawą konsystencją tej tabaki.
Aromat jest bardzo ciekawy, ale z góry uprzedzam- niniejsza tabaka jest wyrabiana ręcznie, dodawany jest do niej alkohol zawierający naturalne składniki aromatyczne, nie należy więc spodziewać się bardzo intensywnego aromatu i "trwałości" zapachu w nosie. Pierwsze skrzypce gra tutaj "smaczny" tytoń, na mój nos jest to mieszanka virginii z czymś jeszcze (tabaczarze, którzy zażywali Chapmana Virginia bądź Santa Caterina Blu wiedzą o co chodzi). Kolejną warstwę aromatyczną stanowią aromaty kojarzące się z lasem, mamy tu więc aromat igiełek iglaków (sosna i jałowiec?), oraz żywicy drzew iglastych, nawet lekko drewniany posmak. Całość sprawia bardzo przyjemne wrażenie. Sosnowa pozostawia w naszym nosie lekkie uczucie suchości, które jednak z kolejną szczyptą szybko mija. Z początku, w czasie kilku "pierwszych razów" z tą tabaką można poczuć lekkie szczypanie w nosie, potem organizm się przyzwyczaja. Prawdopodobnie tabaka ta jest dość bogata w nikotynę, da się to łatwo odczuć.
Podsumowując, tabaka ta mnie oczarowała. Możemy swobodnie obcować z produktem regionalnym będącym częścią naszej rodzimej tradycji tabaczarskiej. Można wprost poczuć atmosferę naszych przodków delektujących się "swojską", "domową" tabaką. Do tej pory najbliżej takich tradycyjnym tabak były Bernardy, jednak o ile wyroby z Ratyzbony są jednak produkowane w fabryce, to "Tobaka od Mistrza" jest robiona w 100% ręcznie, ucierana "silną ręką Kaszuba" i to jest w niej piękne. Sosnowa stanowi miłą odskocznię od tabak maszynowych i powinniśmy dbać o naszą Polsko-Kaszubską kulturę tabaczną, także wspierając takich mistrzów rzemiosła jak Pan Andrzej Olszewski, tym bardziej ,że to rzemiosło zanika i może jesteśmy jednym z ostatnich pokoleń mogących spróbować tradycyjnej kaszubskiej tabaki. Teraz gdy jest powszechnie dostępna i to w atrakcyjnej cenie grzechem byłoby nie spróbować, choćby po to by samemu wyrobić sobie opinię. Ja ze swojej strony polecam.
P.S: Woreczek zasługuje na 2, ale podwyższam ocenę ,żeby nie obniżać oceny ogólnej tabaki.
Tabaki te są produkowane w następujący sposób: dany wytwórca najpierw kruszy wysuszone liście tytoniu i umieszcza je w glinianej makutrze (denicy), następnie następuje najbardziej czasochłonna część procesu- ucieranie, mistrz uciera tabakę za pomocą dużego odpowiednio przygotowanego kawałka drewna zwanego pałą lub tabacznikiem, gdy tytoń jest już zmielony i posiada pożądaną grubość dodaje się do niego aromatyczny, mocny alkohol i pozostawia na pewien czas. Od rodzaju i smaku nalewki zależy aromat tabaki.
"Kaszebsko Tobaka od Mistrza" zapakowana jest w woreczek strunowy, tzw. "dilerkę". W praktyce opakowanie to ma za zadanie utrzymanie świeżości tabaki i nie dopuszczenie do jej zwietrzenia, polecam jednak przesypać tabakę do tabakiery, najlepiej ceramicznej (lub rogowej, wedle gustu), ale mogą to być metalowe puszki po wyrobach angielskich czy tabakierki plastikowe. Standardowa ilością tabaki jaką kolega Kaszebe (pozdrawiam i dziękuję za transakcję) sprzedaje jest porcja 10-12 gram, jednak ze względu na cechy fizyczne tabaki najlepiej zaopatrzyć się w większą tabakierkę (tabaka mieści się np. do 2 dziesięcio gramowych puszek po wyrobach Toque, czy do 2 pudełek po Red Bullu, zajmuje jedną całą i pół danej tabakierki). Woreczek nie jest zbyt praktyczny, jednak dobre wrażenie sprawia umieszczona na nim naklejka, na naklejce jest kaszubski gryf oraz napis "Kaszebsko Tobaka od Mistrza" (zapisana przy użyciu liter alfabetu kaszubskiego).
Zmielenie okazało się dla mnie zaskakujące, spodziewałem się czegoś bardziej zmielonego, gdy weźmiemy szczyptę tabaki i potrzemy ją w palcach przekonamy się, że konsystencja proszku jest podobna do niektórych tabak Samuela Gawitha. Zmielenie więc pomiędzy drobnym a średnim, wilgotność mała, jednak większa niż w większości "anglików". Przy czym proszek jest bardzo niejednolity, zdarzają się zarówno drobniutkie ziarenka, jak i całkiem spore kawałki żyłek tytoniu, tym cechują się z kolei produkty afrykańskie. Barwa tytoniu to piaskowy brąz. Tabaka bardzo mocno pachnie "leśnymi" zapachami, można wyczuć iglaki czy żywicę, zapach unosi się w całym pokoju. Polecam zażywanie Sosnowej malutkimi szczyptami, w ten sposób najlepiej poczujemy jej aromat i docenimy jej piękno, a także w większym stopniu będziemy obcować z ciekawą konsystencją tej tabaki.
Aromat jest bardzo ciekawy, ale z góry uprzedzam- niniejsza tabaka jest wyrabiana ręcznie, dodawany jest do niej alkohol zawierający naturalne składniki aromatyczne, nie należy więc spodziewać się bardzo intensywnego aromatu i "trwałości" zapachu w nosie. Pierwsze skrzypce gra tutaj "smaczny" tytoń, na mój nos jest to mieszanka virginii z czymś jeszcze (tabaczarze, którzy zażywali Chapmana Virginia bądź Santa Caterina Blu wiedzą o co chodzi). Kolejną warstwę aromatyczną stanowią aromaty kojarzące się z lasem, mamy tu więc aromat igiełek iglaków (sosna i jałowiec?), oraz żywicy drzew iglastych, nawet lekko drewniany posmak. Całość sprawia bardzo przyjemne wrażenie. Sosnowa pozostawia w naszym nosie lekkie uczucie suchości, które jednak z kolejną szczyptą szybko mija. Z początku, w czasie kilku "pierwszych razów" z tą tabaką można poczuć lekkie szczypanie w nosie, potem organizm się przyzwyczaja. Prawdopodobnie tabaka ta jest dość bogata w nikotynę, da się to łatwo odczuć.
Podsumowując, tabaka ta mnie oczarowała. Możemy swobodnie obcować z produktem regionalnym będącym częścią naszej rodzimej tradycji tabaczarskiej. Można wprost poczuć atmosferę naszych przodków delektujących się "swojską", "domową" tabaką. Do tej pory najbliżej takich tradycyjnym tabak były Bernardy, jednak o ile wyroby z Ratyzbony są jednak produkowane w fabryce, to "Tobaka od Mistrza" jest robiona w 100% ręcznie, ucierana "silną ręką Kaszuba" i to jest w niej piękne. Sosnowa stanowi miłą odskocznię od tabak maszynowych i powinniśmy dbać o naszą Polsko-Kaszubską kulturę tabaczną, także wspierając takich mistrzów rzemiosła jak Pan Andrzej Olszewski, tym bardziej ,że to rzemiosło zanika i może jesteśmy jednym z ostatnich pokoleń mogących spróbować tradycyjnej kaszubskiej tabaki. Teraz gdy jest powszechnie dostępna i to w atrakcyjnej cenie grzechem byłoby nie spróbować, choćby po to by samemu wyrobić sobie opinię. Ja ze swojej strony polecam.
P.S: Woreczek zasługuje na 2, ale podwyższam ocenę ,żeby nie obniżać oceny ogólnej tabaki.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
-Enklawa tradycji
-Wyrabiana ręcznie
-Dobre bo z Polski
-Pierwszoplanowy "smaczny" tytoń
-Aromat lasu iglastego
-Ciekawa forma proszku
-Ładna naklejka na woreczku strunowym
-Wyrabiana ręcznie
-Dobre bo z Polski
-Pierwszoplanowy "smaczny" tytoń
-Aromat lasu iglastego
-Ciekawa forma proszku
-Ładna naklejka na woreczku strunowym
Minusy Tabaki
-Jeśli mam się czepiać to minusem jest woreczek strunowy, ale nie ma co się dziwić takiemu rozwiązaniu, "Tobaka od Mistrza" jest produkowana na małą skalę, przez jednego człowieka.
N
Chcemë le so zażec
Ocena ogólna
3.8
Ocena smaku
4.5
Ocena opakowania
1.0
Odkąd zobaczyłem na Youtube wywiad z tabacznikiem Andrzejem Olszewskim miałem nieodpartą chęć spróbowania wyprodukowanej przez niego domowym, tradycyjnym kaszubskim sposobem tabaki. Zwie się ona "Od Mistrza" i występuje w kilku aromatach: bursztynowym, jałowcowym, kaszubskim, miodowym, myśliwskim, truskawkowym, wesołym, sosnowym i śliwkowym. Zdecydowałem się na dwa ostatnie, na pierwszy ogień poszła sosnowa.
Opakowania nie ma sensu za bardzo komentować. Jest to zwykły woreczek strunowy z naklejoną karteczką samoprzylepną. Mistrz nie produkuje na wielką skalę, więc jestem w stanie zrozumieć dlaczego jest ona pakowana tak a nie inaczej. Nie mniej jednak opakowanie zasługuje jedynie na jedną gwiazdkę. Kolega Kaszube (pozdrawiam i dziękuję za transację) powinien przemyśleć te pięć gwiazdek które dał woreczkom przy wszystkich aromatach. ;-)
Byłem psychicznie przygotowany na to, że tabaka będzie nierównomiernie zmielona i bardzo sucha. Że będzie spływać i podle drapać gardło. Co do konsystencji nie myliłem się, jest bardzo sucha i niewiarygodnie sypka. Ostrożnie zażyta tylko troszkę idzie do gardła, nie jest to jakieś bardzo nieprzyjemne uczucie.
Już podczas przesypywania do plastikowych tabakierek po pokoju zaczął unosić się zapach iglastego lasu i żywicy. Po wciągnięciu do nosa aromat jest zbliżony, czuję sosnę, żywicę i tytoń, zdaje się czystą Virginię. Nie tak mocno jak myślałem że będzie czuć, ale jest dobrze. Jest to pierwsza tabaka po której odczuwam kręciołki w nosie i mam ochotę kichać. Poziom nikotyny spory, to będzie moja oficjalna poranna tabaka - stawia na nogi. Cztery gwiazdki za aromat plus pół za 100% natury i rękodzieło, razem 4.5.
Nie jest to tabaka dla każdego, ale każdy powinien ją przynajmniej raz spróbować. Aha, jeśli macie w planie przesypać ją do 10 czy 15g tabakiery - nie trudźcie się, nie dacie rady. Ledwo upchnąłem do dwóch (10 i 9g). Ideałem byłoby opakowanie po wyrobach F&T 25g.
Opakowania nie ma sensu za bardzo komentować. Jest to zwykły woreczek strunowy z naklejoną karteczką samoprzylepną. Mistrz nie produkuje na wielką skalę, więc jestem w stanie zrozumieć dlaczego jest ona pakowana tak a nie inaczej. Nie mniej jednak opakowanie zasługuje jedynie na jedną gwiazdkę. Kolega Kaszube (pozdrawiam i dziękuję za transację) powinien przemyśleć te pięć gwiazdek które dał woreczkom przy wszystkich aromatach. ;-)
Byłem psychicznie przygotowany na to, że tabaka będzie nierównomiernie zmielona i bardzo sucha. Że będzie spływać i podle drapać gardło. Co do konsystencji nie myliłem się, jest bardzo sucha i niewiarygodnie sypka. Ostrożnie zażyta tylko troszkę idzie do gardła, nie jest to jakieś bardzo nieprzyjemne uczucie.
Już podczas przesypywania do plastikowych tabakierek po pokoju zaczął unosić się zapach iglastego lasu i żywicy. Po wciągnięciu do nosa aromat jest zbliżony, czuję sosnę, żywicę i tytoń, zdaje się czystą Virginię. Nie tak mocno jak myślałem że będzie czuć, ale jest dobrze. Jest to pierwsza tabaka po której odczuwam kręciołki w nosie i mam ochotę kichać. Poziom nikotyny spory, to będzie moja oficjalna poranna tabaka - stawia na nogi. Cztery gwiazdki za aromat plus pół za 100% natury i rękodzieło, razem 4.5.
Nie jest to tabaka dla każdego, ale każdy powinien ją przynajmniej raz spróbować. Aha, jeśli macie w planie przesypać ją do 10 czy 15g tabakiery - nie trudźcie się, nie dacie rady. Ledwo upchnąłem do dwóch (10 i 9g). Ideałem byłoby opakowanie po wyrobach F&T 25g.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- naturalny, niespotykany, przyjemny dla nosa aromat
- polski, regionalny, tradycyjny, ręcznie wykonany produkt bez konserwantów i sztucznych aromatów
- moc jest z nią
- polski, regionalny, tradycyjny, ręcznie wykonany produkt bez konserwantów i sztucznych aromatów
- moc jest z nią
Minusy Tabaki
- aromat mógłby dłużej utrzymywać się w nosie
- ma tendencję do spływania
- opakowanie do kitu
- ma tendencję do spływania
- opakowanie do kitu
S
Sosnowa
Ocena ogólna
4.2
Ocena smaku
5.0
Ocena opakowania
1.0
Po raz kolejny mam do czynienia z tabaką od Mistrza, i po raz kolejny zostałem oczarowany jej geniuszem.
Tabaka Sosnowa z wyglądu nie odbiega od standardu. Zmielony ludzką ręką tytoń posiada nieregularne ziarno. Wilgotność - niewielka. Aromat - całkowicie niestandardowy...
Do tej pory jedynym sposobem aby poczuć woń lasu, było pójść do lasu. Od czasu wynalezienia tej tabaki jest też inny sposób. Wystarczy zażyć tą tabakę.
Ktoś mógłby powiedzieć, że jak będzie chciał poczuć las, to "se powiesi choinkę wunder-baum w samochodzie". Otóż nic z tych rzeczy. Tabaka ta w genialny sposób odwzorowuje... zaraz ta tabaka nic nie odwzorowuje, ona jest częścią lasu!
Czuć w niej wszystko. Mech, ziemię, igły sosnowe, korę, runo, do tego jeszcze tytoń. Przypomina sobie ktoś tabakę, o podobnych cechach? Nie sądzę. Dlatego ta tabaka powinna w trybie priorytetowym zostać zakupiona przez wszystkich entuzjastów tabaki. Zwłaszcza tych, którzy kochają las i tych którzy dużą część swoich wspomnień zostawili w lesie.
Tabaka Sosnowa z wyglądu nie odbiega od standardu. Zmielony ludzką ręką tytoń posiada nieregularne ziarno. Wilgotność - niewielka. Aromat - całkowicie niestandardowy...
Do tej pory jedynym sposobem aby poczuć woń lasu, było pójść do lasu. Od czasu wynalezienia tej tabaki jest też inny sposób. Wystarczy zażyć tą tabakę.
Ktoś mógłby powiedzieć, że jak będzie chciał poczuć las, to "se powiesi choinkę wunder-baum w samochodzie". Otóż nic z tych rzeczy. Tabaka ta w genialny sposób odwzorowuje... zaraz ta tabaka nic nie odwzorowuje, ona jest częścią lasu!
Czuć w niej wszystko. Mech, ziemię, igły sosnowe, korę, runo, do tego jeszcze tytoń. Przypomina sobie ktoś tabakę, o podobnych cechach? Nie sądzę. Dlatego ta tabaka powinna w trybie priorytetowym zostać zakupiona przez wszystkich entuzjastów tabaki. Zwłaszcza tych, którzy kochają las i tych którzy dużą część swoich wspomnień zostawili w lesie.
Z