- Tabaki
- Tabaki
- Lachhman Dass Amar Nath
- Six Photo Medicated No 66
Six Photo Medicated No 66
Informacje o tabace
Producent
Lachhman Dass Amar Nath
Parametry tabaki
Smak tabaki
medicated
Waga tabaki
25 gram
Opakowanie
plastikowy walec
Six Photo Medicated No 66 Lachhman Dass Amar Nath
Recenzje użytkowników
2 reviews
Ocena ogólna
3.9
Ocena smaku
4.0(2)
Ocena opakowania
3.3(2)
Already have an account? Log in now or Create an account
Mój TOP 1
(Updated: Marzec 21, 2016)
Ocena ogólna
4.9
Ocena smaku
5.0
Ocena opakowania
4.5
Ciekawa była moja historia poznania tej tabaki. Będąc w naszym stołecznym mieście, skończyła mi się tabaka którą miałem przy sobie i byłem zmuszony znaleźć jakąś trafikę w której kupię coś dobrego. Jak wiadomo Warszawa duże miasto, ale przyjezdny nie zna zbyt wielu miejsc w których kupi coś innego niż Red Bulla, a tego miałem już po dziurki w nosie. Także wybrałem się do jednej z trafik z zamiarem zakupu Medyka 99, tego niestety nie uświadczyłem. Jednak miły pan sprzedawca pokazał że ma coś innego. I było to duża okrągła puszka z napisem Medicated No. 66. Stwierdziłem że trzeba spróbować tym bardziej że nie było drogo. I tak to właśnie się zaczęło.
Opakowanie ciekawe. Duża złota puszka, w całości wykonana z metalu, na wieczku etykieta przyklejana już przez dystrybutora. Nic niepotrzebnego, nic wykwintnego, ale za to wytrzymałość pierwsza klasa. fabrycznie zamkniętą puszkę mógłbym upuścić chyba z 10 piętka, a proszek pozostałby nadal wewnątrz.
Ma to też swoją drugą stronę. Nad pierwszym dostaniem się do tabaki skrytej wewnątrz męczyłem się dobre pół godziny. Kombinerki i wkrętak też zbytnio nie pomagał. To jednak daje pewność że zawartość zawsze pozostanie świeża.
A jest o co dbać. Jako że jestem raczej fanem mentolu, mocy i wszelkich "medyków" to można się domyśleć że jej smak bardzo przypadł mi do gustu. Bardzo silny mentol i ogólny medykowy aromat. Naprawdę bardzo silny, dowodem na to może być fakt że gdy otworzyłem tabakierę w pociągu, za kilka sekund ludzie zaczęli oglądać się co tak pachnie. Po kilku zażyciach, mentol czuć też w całym domu. Mimo tego nie rozpruwa nosa do kości, albo jestem już przyzwyczajony :)
Nie jest to jednak sam czysty mentol. Mój niezbyt wprawny nos wyczuł też jakieś aromaty cytrusowe i inne indyjskie przyprawy. Mieszanka ta dostarcza potężne orzeźwienie, a także sporą dawkę nikotyny.
Tabaka wyprodukowana jest z wysokiej jakości odpowiednio (drobno) zmielonego tytoniu, po za tym jest normalnej wilgotności. Nieprawne osoby mogą jednak wciągać ją zbyt mocno co może powodować znane odruchy. Po za tym nie ma ona raczej tendencji do spływania przy zażywaniu normalnych ilości.
Mimo że nie polecałbym tej tabaki dla początkujących, bo może się skończyć falą łez, to osoby które nią częstowałem bardzo ją chwaliły. Do tego stopnia że później to oni częstowali nią mnie. Dlatego jeśli lubisz medyki to polecam z całego serca bo jest warta spróbowania i zaprzyjaźnienia się z nią na dłużej.
PS. Tabakę miałem oczywiście w opakowaniu 30 g, nie wiem czy małe opakowanie nie wpływa negatywnie na jej aromat ze względu na wątpliwą szczelność, także polecam dużą puszkę.
Opakowanie ciekawe. Duża złota puszka, w całości wykonana z metalu, na wieczku etykieta przyklejana już przez dystrybutora. Nic niepotrzebnego, nic wykwintnego, ale za to wytrzymałość pierwsza klasa. fabrycznie zamkniętą puszkę mógłbym upuścić chyba z 10 piętka, a proszek pozostałby nadal wewnątrz.
Ma to też swoją drugą stronę. Nad pierwszym dostaniem się do tabaki skrytej wewnątrz męczyłem się dobre pół godziny. Kombinerki i wkrętak też zbytnio nie pomagał. To jednak daje pewność że zawartość zawsze pozostanie świeża.
A jest o co dbać. Jako że jestem raczej fanem mentolu, mocy i wszelkich "medyków" to można się domyśleć że jej smak bardzo przypadł mi do gustu. Bardzo silny mentol i ogólny medykowy aromat. Naprawdę bardzo silny, dowodem na to może być fakt że gdy otworzyłem tabakierę w pociągu, za kilka sekund ludzie zaczęli oglądać się co tak pachnie. Po kilku zażyciach, mentol czuć też w całym domu. Mimo tego nie rozpruwa nosa do kości, albo jestem już przyzwyczajony :)
Nie jest to jednak sam czysty mentol. Mój niezbyt wprawny nos wyczuł też jakieś aromaty cytrusowe i inne indyjskie przyprawy. Mieszanka ta dostarcza potężne orzeźwienie, a także sporą dawkę nikotyny.
Tabaka wyprodukowana jest z wysokiej jakości odpowiednio (drobno) zmielonego tytoniu, po za tym jest normalnej wilgotności. Nieprawne osoby mogą jednak wciągać ją zbyt mocno co może powodować znane odruchy. Po za tym nie ma ona raczej tendencji do spływania przy zażywaniu normalnych ilości.
Mimo że nie polecałbym tej tabaki dla początkujących, bo może się skończyć falą łez, to osoby które nią częstowałem bardzo ją chwaliły. Do tego stopnia że później to oni częstowali nią mnie. Dlatego jeśli lubisz medyki to polecam z całego serca bo jest warta spróbowania i zaprzyjaźnienia się z nią na dłużej.
PS. Tabakę miałem oczywiście w opakowaniu 30 g, nie wiem czy małe opakowanie nie wpływa negatywnie na jej aromat ze względu na wątpliwą szczelność, także polecam dużą puszkę.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- niezniszczalna tabakiera (30 g)
- cena
- złożony aromat
- przyjemne zmielenie i wilgotność
- ilość mentolu
- moc
- cena
- złożony aromat
- przyjemne zmielenie i wilgotność
- ilość mentolu
- moc
Minusy Tabaki
- niezniszczalną tabakierę bardzo ciężko jest otworzyć
D
Kadzidłem w potylicę.
(Updated: Październik 22, 2014)
Ocena ogólna
2.8
Ocena smaku
3.0
Ocena opakowania
2.0
Mój drugi kontakt z produktami indyjskiej firmy 6 Photo, po rewelacyjnym Coffee Kick oczekiwania miałem bardzo wygórowane.
8g tabaki zapakowano w maleńkie plastikowe pudełeczko w kształcie walca. Cena za tę ilość to około 6 PLN, czyli znośnie. Z pudełkiem, jak mawiał Konfucjusz, szału nie ma. Plastik jest cieniutki i wygina się przy najmniejszym nacisku. Wieczko nie siedzi za dobrze. Tabaki napchano do środka pod sam korek, więc trzeba się z pudełkiem obnosić z ostrożnością kardiochirurga, inaczej zawartość notorycznie się rozsypuje. Ani to trwałe, ani wygodne, ani estetyczne. Do tabakierek Poschla czy Bernarda - lata świetlne.
Zmielenie jest drobne, o jedwabistej konsystencji podobnej do produktów Gawitha. Sam proszek jest rdzawobrązowy i lekko wilgotny.
Po zażyciu wypala oczy i jeży włosy na głowie potężna fala agresywnego mentolu, dość szybko przechodząca w zapach domowej półki z przyprawami. Czuć doskonałą jakość użytego tytoniu i sporą ilość nikotyny. Aromat jest wielowarstwowy i złożony, z mnóstwem egzotycznych ziół które nie bardzo potrafię zlokalizować, więc określę je zbiorowym mianem zapachu kadzidła. Pierwsze wrażenie oszałamia bogactwem zapachów, ale na dłuższą metę tabaka okazuje się przyciężka w odbiorze. W kościele na mszy też bynajmniej nie kopcą kadzidłem przez okrągłą godzinę i dzięki tej tabace zrozumiałem dlaczego.
Zapach utrzymuje się w nosie niezwykle długo i z czasem zaczyna okrutnie męczyć, więc każda moja sesja z Medicated No 66 kończyła się oczyszczaniem nosa przy pomocy O&G McChrystalsa. Zmęczyłem w ten sposób około 2/3 8g pudełeczka, reszta wylądowała na dnie szuflady i raczej zostanie tam już na zawsze.
Tabaka warta spróbowania jako ciekawostka, ale w mojej ocenie zupełnie nie nadaje się do codziennego zażywania.
8g tabaki zapakowano w maleńkie plastikowe pudełeczko w kształcie walca. Cena za tę ilość to około 6 PLN, czyli znośnie. Z pudełkiem, jak mawiał Konfucjusz, szału nie ma. Plastik jest cieniutki i wygina się przy najmniejszym nacisku. Wieczko nie siedzi za dobrze. Tabaki napchano do środka pod sam korek, więc trzeba się z pudełkiem obnosić z ostrożnością kardiochirurga, inaczej zawartość notorycznie się rozsypuje. Ani to trwałe, ani wygodne, ani estetyczne. Do tabakierek Poschla czy Bernarda - lata świetlne.
Zmielenie jest drobne, o jedwabistej konsystencji podobnej do produktów Gawitha. Sam proszek jest rdzawobrązowy i lekko wilgotny.
Po zażyciu wypala oczy i jeży włosy na głowie potężna fala agresywnego mentolu, dość szybko przechodząca w zapach domowej półki z przyprawami. Czuć doskonałą jakość użytego tytoniu i sporą ilość nikotyny. Aromat jest wielowarstwowy i złożony, z mnóstwem egzotycznych ziół które nie bardzo potrafię zlokalizować, więc określę je zbiorowym mianem zapachu kadzidła. Pierwsze wrażenie oszałamia bogactwem zapachów, ale na dłuższą metę tabaka okazuje się przyciężka w odbiorze. W kościele na mszy też bynajmniej nie kopcą kadzidłem przez okrągłą godzinę i dzięki tej tabace zrozumiałem dlaczego.
Zapach utrzymuje się w nosie niezwykle długo i z czasem zaczyna okrutnie męczyć, więc każda moja sesja z Medicated No 66 kończyła się oczyszczaniem nosa przy pomocy O&G McChrystalsa. Zmęczyłem w ten sposób około 2/3 8g pudełeczka, reszta wylądowała na dnie szuflady i raczej zostanie tam już na zawsze.
Tabaka warta spróbowania jako ciekawostka, ale w mojej ocenie zupełnie nie nadaje się do codziennego zażywania.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
-orzeźwia
-świetna jakość tytoniu
-niezwykle bogaty aromat
-świetna jakość tytoniu
-niezwykle bogaty aromat
Minusy Tabaki
-na dłuższą metę męcząca
A