Sant'Antonino

Buongiorno bambini!

Jeszcze jakiś czas temu Włoski Monopol Tytoniowy vide Monopoli di Stato Italia, produkował kilka rodzajów tabak. Niestety, ale historia włoskich tabak zakończyła się (przynajmniej na razie) bezpowrotnie. Kurcze, aż trudno się przyznać, ale nie jestem wielce zaznajomiony z historią tabaczną we Włoszech, czyli jak długo na terenie Półwyspu Apenińskiego dochodzi do tak straszliwej zbrodni na rynek jakim jest monopol. Sant'Antonino rzekomo ma być tabaką robioną według XVIII receptury sycylijskiej. Ciężko powiedzieć jaka historia się za tym kryje, bo niestety wyszukiwanie informacji w języku włoskim ciężko mi idzie...

Okaz tej tabaki skryty był w papierowej saszetce koloru błękitnego. Na samym środków widniało jakieś logo - "liście tryskające gwiazdami", u góry napis "tabacco da fiuto", a na dole "sant'Antonino". W sumie bez fanfar - takie jakieś monopolowe, nudne i nieciekawe.

W środku tej saszetki skrywał się obraz jasno brązowy, tytoniowy. Ciężko powiedzieć czy jakościowo ten wyrób stał na wysokim poziomie... Wydaje mi się, że z racji braku zainteresowaniem tabaki we Włoszech, wytwórstwo tegoż stało na niskim poziomie. Chyba odbiło się to na smaku, bo ta czystotytoniówka była płytka. Zdaje się, że to zwykła virginia z dodatkiem jakiejś bliżej nieokreślonej słodkości. Może taki był czar tych włoskich tabak, taka ich tradycja.

Robione wg starych receptur włoskie tabaki nie wytrzymały presji czasu i oczekiwań konsumenta. Sant'Antonino arrivederci.