Portos

Hot
 
0.0
 
4.0 (11)
0 1 0 0 0
Portos

Informacje o tabace

Producent
C.I.T Cygara i Tytoń
W sprzedaży
Zawiera tytoń
Tak

Parametry tabaki

Smak tabaki
róża
Waga tabaki
10 g.
Opakowanie
plastikowe

C.I.T Cygara i Tytoń

Portos

Recenzje użytkowników

11 reviews
 
36%
 
36%
 
9%
 
18%
1 star
 
0%
Ocena ogólna
 
4.0
Ocena smaku
 
4.1(11)
Ocena opakowania
 
3.7(11)
Already have an account? or Create an account
Zobacz wszystkie recenzje użytkowników View most helpful
Świetny produkt
(Updated: Sierpień 04, 2015)
Ocena ogólna
 
4.1
Ocena smaku
 
5.0
Ocena opakowania
 
0.5
Kolejny świetny wyrób od firmy poshl, można wyczuć ostry, a jednocześnie łagodny aromat świeżej mięty i mydła, którym ktoś przed chwilą czyścił dupsko.

Szczególnie odradzam zakupu tego paradoksalnego wyrobu, nigdy nie skuszę się już na zażywanie tabak, a może raczej zmielonego gówna producentów wprowadzających nas w nałóg, którego NIE można przezwyciężyć.

Same opakowanie również kolorystycznie przypomina kształtne, gęstne gówno, tak samo też pachnie.

Gdy pierwszy raz jej zażyłem cała jej zawartość wpadła mi do gardła, powodując krwotok z nosa i wysoki rachunek za operację śluzówki nosa.

Ale polecam, nawet dobra.

Podsumowanie o tabace

Zalety tabaki
+Opakowanie
+grube zmielenie
+Przefantastyczny aromat
Minusy Tabaki
-tabakiera
-Smak
-Cena
Zgłoś tę recenzję Komentarze (2) | Czy ta recenzja była dla Ciebie pomocna? 1 1
Mocarz
Ocena ogólna
 
3.9
Ocena smaku
 
4.0
Ocena opakowania
 
3.5
Kiedy pierwszy raz zakosztowałem tego wyrobu, przyszła mi myśl, że Portos to mieszanka Packard'sa (aromat) i Białego Słonia (moc). Myślę, że tak.

Oglądając tabakierkę na pierwszy plan rzuca się bardzo dobre dopasowanie kolorów naklejki i samego pudełka. Mechanizm otwierania wiadomo skąd znany chodzi trochę opornie. Szczelność też nie zaskakuje. Do samej najlejki nie mogę znaleźć wad. Jest starannie zaprojektowana i miła dla oka.

Co do smaku, jak już wspomniałem w introdukcji trywializując nieco tabaka smakuje jak połączenie Packard'sa i White Elephant'a 44. Sypka, ale nie pylista. Część zażywanego wyrobu od razu leci nam do gardła co nie działa raczej na plus dla naszago muszkietera. Gdy już znajduje się w nosie, mocno daje nam o sobie znać. Sam aromat przyjemny. Kolejne udane połączenie cytrusów i róż, aczkolwiek mam wrażenie, że czegoś mi tam brakuje.

Podsumowanie o tabace

Zalety tabaki
*ładna naklejka, pasuje kolorystycznie do tabakiery
*przyjemna woń
Minusy Tabaki
*tabakierka nieszczelna
*suwak ciężko chodzi
*wyrób zbyt śmiało wędruje do gardła
DG
Zgłoś tę recenzję Komentarze (4) | Czy ta recenzja była dla Ciebie pomocna? 1 0
Eteryczna woń róży i cytrusów
Ocena ogólna
 
4.8
Ocena smaku
 
5.0
Ocena opakowania
 
4.0
Nie jestem miłośnikiem pączków z marmoladą różaną, wręcz przeciwnie, niestety większość jest sprzedawana w takim zestawie. Ze "smarkatych" czasów pamiętam jak babcia robiła pączki nadziewając je dużą ilością powideł śliwkowych i to były najlepsze pączki którymi mogłem się zajadać.

Portosa polecił mi sprzedawca w moim ulubionym sklepie, zaznaczając że jest mocno aromatyczna z nutą cytrusową, tak więc nie pozostało mi nic innego jak sprawdzić co tabakiera w Bernardowskim stylu kryje w sobie.
Po przesunięciu tego zręcznego suwadełka do moich nozdrzy z wielkim impetem dotarł meteoryt świeżości, dzika róża wraz z cytrusami walą w drogi oddechowe niczym niczym Mike Tyson aż się w głowie kręci, zachęcają do zażycia. Tabaka sucha o drobnym zmieleniu, jak to w przypadku produktów WoS bywa. Uderzenie aromatów jest tak mocne, że wystarczy mała szczypta żeby zaznać szczęścia, współpraca aromatów jest tak zgrana, że idą łeb w łeb bijąc się o pierwszeństwo i tak oto kwaskowate cytrusy są łagodzone dzięki dzikiej róży. Nigdy nie wiem co jest na pierwszym planie, gdyż w zaciszu domowym bardziej czuje róże a na dworze zaś biją mnie w głowę cytrusy.

Moim zdaniem świetny produkt, którego CiT na pewno nie może się wstydzić a wręcz odwrotnie, gdyby była produkowana w kraju, mogła by spokojnie być naszą chlubą w świecie tytoniowym. Kolejny raz tabaka sprawiła, że to czego nie lubię w jedzeniu, polubiłem w niuchaniu. Moim skromnym zdaniem pozycja warta spróbowania dla każdego, oczywiście z uwagą na dawkowanie, gdyż powala jak nie jedna mocna mentolówka.

Podsumowanie o tabace

Zalety tabaki
Świetne zrównoważenie aromatów
Bernardowska tabakierka z suwakiem
Mocna i orzeźwiająca
Minusy Tabaki
Grafika etykiety
Zgłoś tę recenzję Komentarze (0) | Czy ta recenzja była dla Ciebie pomocna? 2 0
Ofiarowanie
Ocena ogólna
 
5.0
Ocena smaku
 
5.0
Ocena opakowania
 
5.0
Książkowy Portos jest wielki i silny. Grubo ciosany, najbardziej nieporadny z muszkieterów. Dlaczego więc róża? Symbol miłości, wiary i nadziei, symbol ofiarowania o wiele bardziej pasujący przecież do dostojnego Atosa. Decyzja panów z CiTu dla mnie absolutnie niezrozumiała*. Ale tylko pozornie, bez zastanowienia, bo po przemyśleniu stwierdzam, że Portos zasłużył na różę.

Klasyczna tabakiera z przesuwajką, ale nieco inna niż wszystkie. Brązowa, a przez to dość wyjątkowa i naprawdę ładna. Na niej naklejki z błyszczącego papieru, który nie ściera się podczas noszenia w kieszeniach. Na etykiecie wyobrażenie tytułowego muszkietera. Mi się nie podoba, ale to kwestia estetyki, która nie podlega przecież ocenom.

Tabakiera ma przesuwajkę i całe szczęście! Proszek wewnątrz jest niesamowicie drobny i suchy, wręcz pylisty. Suwak sprawia, że możemy precyzyjnie aplikować pożądane ilości tabaki, co jest ogromnym plusem i za wzór powinno być przedstawiane włodarzom GH.

Milimetrowe rozsunięcie wystarczy. Kilka uderzeń palcem i za kciukiem pojawia się spora szczypta Portosa. Nie trzeba zbliżać nosa - wyraźnie czuć różę. Różę i coś jeszcze. Delikatny cytrus, bergamotka. Jakieś nieokreślone cytrusowe zabarwienie, które - przyznać trzeba - doskonale pasuje do róży jako takiej. Tabaka delikatna, wprowadzająca w błogi nastrój. Pyszna i upajająca. Uspokajająca. Delikatna jak płatki tytułowej róży.

Ciężko się od niej uwolnić. Wrażenie to potęgowane jest przez ulotność aromatu, które zazwyczaj poczytuję za wadę. W tym wypadku jest to jednak zaleta. Niedosyt po zażyciu jakiejkolwiek tabaki jest chyba najlepszą rekomendacją. Jedna z najlepszych tabak różanych dostępnych na rynku.

Śmierć książkowego Portosa - wielkoduszna. Prawdziwe ofiarowanie. Nazwanie jego imieniem tej tabaki to w moich oczach kwestia niemal brązownicza. Portos zasłużył na pomnik. Tabaka delikatna i smutna. Smutna jak śmierć szlachetnego człowieka przygniecionego przez kamienie. Ta tabaka to ofiarowanie. Miłość.

__________
*Rzecz jasna zdaję sobie sprawę z nawiązania obecnych Muszkieterów do tych sprzed prohibicji i podtrzymuję pytanie.

Podsumowanie o tabace

Zalety tabaki
+ tytoń
+ doskonale skomponowana róża
Minusy Tabaki
- nie zauważam
Zgłoś tę recenzję Komentarze (0) | Czy ta recenzja była dla Ciebie pomocna? 6 0
Piękna róża dla pełnego wiary i nadziei Portosa.
Ocena ogólna
 
5.0
Ocena smaku
 
5.0
Ocena opakowania
 
5.0
Na wstępie chciałbym wspomnieć ,że na równi z tabaką uwielbiam literaturę francuską, a w latach podstawówki najwięcej zaczytywałem się w "Trzech Muszkieterach", ba nie tylko w czasach podstawówki, książkę przeczytałem kilkakrotnie, pozostałe części cyklu także. Piękne opowieści uczące wierności i honoru, ideałów ,które w dzisiejszych czasach wydają się zapomniane, dziś już nie ma honorowych pojedynków mogących rozstrzygnąć losy wielkich wojen, dziś zabija się z odległości kilku kilometrów, nie widząc często nawet kogo i jak się zabiło. Ponadto wspomniane powieści są piękną lekcją historii, prawie wiernym opisaniem okresu absolutyzmów, lekcją wyobraźni i myślenia przyczynowo skutkowego.
Piszę o tym dlatego ,że tabaka też jest dzisiaj pewnego rodzaju przeżytkiem, reliktem minionych epok, często osoba zażywająca tabakę budzi w najlepszym razie spojrzenia pełne politowania, a często zdarza się ,że usłyszy komentarz o ćpaniu czy inwektywy.

Trzej muszkieterowie i ich towarzysz panicz d'Artagnan- wierni poddani króla Francji Ludwika XIII. Dlaczego wybrano właśnie te literackie postaci jako reprezentantów marki angielskich tabak sprowadzonych do Polski? Być może dlatego, że Francja przez wieki była bastionem tabaki, w Polsce tabakę nazywano "francuskim proszkiem", może dlatego ,że w powieści pojawia się wątek tabaki. Tabaki są produkowane w Anglii, prawdopodobnie przez WoS.

Tabakierka jest plastikowa koloru ciemnego brązu, w formie znanej z SG czy Bernardów, tj. z "przesuwajką" odsłaniającą otwór do dozowania tabaki, jest bardzo praktyczna i ładna. Da się ją otworzyć. Na etykiecie przedstawiony jest tytułowy Portos- kiedyś myślałem ,że zdjęcia pochodzą ze starego serialu o muszkieterach, jednak chyba się myliłem, tamten Portos wyglądał chyba inaczej. Oprócz zdjęcia na etykiecie jest kilka napisów dotyczących nazwy tabaki, marki oraz dystrybutora- firmy CiT. Wszystko jest umieszczone na teksturze przedstawiającej tkaninę? Pergamin? W każdym razie całość jest bardzo estetyczna. Tabakierka mieści 10 gram tabaki.

Jak przystało na tabaki proweniencji angielskiej Portos jest suchy i drobno mielony, raczej jednolity. Tabaka jest dość jasna. Kupka proszku lekko pachnie tytoniem.

Zażywanie Portosa to sama przyjemność, w nos rzuca się bardzo dobra jakość tego produktu, oraz słodki naturalny różany aromat. Oprócz aromatu olejku różanego Portos oferuje nam także lekki posmak cytrusowy, znakomicie korelujący się z aromatem dzikiej róży. Na dokładkę zostajemy uraczeni smacznym tytoniowym akcentem, aż chce się zażyć kolejną szczyptę i kolejną. Aromat nie utrzymuje się długo, ale i tak dłużej niż większość kwaitkówek ,których do tej pory próbowałem. Jest to tabaka o najlepiej odwzorowanym aromacie różanym jakiej próbowałem (obok Gangi, tylko tam róża jest inna, taka bardziej orientalna). Dla niektórych posmak może wydawać się lekko mydlany. Tabaka jest dość mocna, zarówno pod względem nikotynowym, jak i mocy ogólnej. Zażywana w większych dawkach ma tendencje do porzucania swojego mocnego aromatycznie aromatu na rzecz nuty tytoniowej.

Polecam przede wszystkim miłośnikom kwaitkówek i tabak angielskich, jednak może się spodobać także tym co po prostu chcą spróbować jak takie coś "smakuje" lub po prostu cenią zapach róży. Mnie osobiście ta tabaka bardzo się spodobała i w przyszłości pewnie kupię jeszcze jedno opakowanie.

Podsumowanie o tabace

Zalety tabaki
-Naturalny aromat dzikiej róży
-Tytoń
-Tabakierka
-Nuta cytrusowa
-Robiona specjalnie dla Polaków
Minusy Tabaki
-Tabaczarze nie będący kwiatkofilami mogą narzekać na "mydlaność", jednak jest ona zdecydowanie mniejsza niż w innych tabakach tego typu.
Zgłoś tę recenzję Komentarze (0) | Czy ta recenzja była dla Ciebie pomocna? 1 0
Zobacz wszystkie recenzje użytkowników

Dodaj komentarz