- Tabaki
- Tabaki
- Molens de Kralingse
- Mettaijer
Mettaijer
De Kralingse
Recenzje użytkowników
1 review
Ocena ogólna
3.8
Ocena smaku
4.0(1)
Ocena opakowania
3.0(1)
Already have an account? Log in now or Create an account
Mettaijer
Ocena ogólna
3.8
Ocena smaku
4.0
Ocena opakowania
3.0
Na początku listopada rotterdamskie wiatraki gościły w swoich murach delegację radnych miasta Rotterdam odpowiedzialnych za rejon Kralingen. Przybyli w to miejsce, żeby przedyskutować z młynarzami możliwość wykorzystania drobnej części fabryczki tabaki jako muzeum. Z tej okazji nasza dzielna holenderska ekipa nie poszła na piwo by świętować. Zrobili zupełnie co innego! Żeby to uczcić postanowili odtworzyć kolejną historyczną tabakę - tym razem padło na Mettaijer.
Co ciekawe, żadnego starego źródła z choćby jedną jedyną wzmianką o tym produkcie nie udało mi się odnaleźć. Jak się powiem okazuje, jedynymi posiadaczami księgi z przepisem na tę tabakę są nasi dzielni młynarze. Na całe szczęście są oni bardzo sympatyczni i chętni udzielić wszelkich niezbędnych informacji o tabace. Tak też przedstawiam wam przepis, pochodzący z roku 1860:
"Weź świeże liście kozłka lekarskiego i wypełnij je beczułkę po piwie, a następnie dolej ocet winny. Pozostaw całość na 8 dni na słońcu i wymieszaj z tytoniem dla własnej satysfakcji".
Jak można zatem zauważyć wykonanie tego wyrobu nie wymaga zbytnio dużego wysiłku, ale w prostocie tkwi przyjemność jaką daje ta tabaka. O ile jest w niej lekka nutka tego octu, to waleriana sprawia, że całość nabiera miłego dla nosa, słodkiego zapaszku.
W skrócie, dostajemy sympatyczną tabakę ziołowo-słodką, które nie drażni ni gardła, ni nosa i na pewno sprawia dużo przyjemności zażywającemu.
PS: Niestety młynarze nie byli w stanie powiedzieć, w którym kraju powstał pierwszy mettaijer - przypuszczają, że w Niemczech. Mnie się natomiast wydaje, że może być to wyrób francuski - w starych księgach znalazłem kilkoro Francuzów z takim nazwiskiem.
Co ciekawe, żadnego starego źródła z choćby jedną jedyną wzmianką o tym produkcie nie udało mi się odnaleźć. Jak się powiem okazuje, jedynymi posiadaczami księgi z przepisem na tę tabakę są nasi dzielni młynarze. Na całe szczęście są oni bardzo sympatyczni i chętni udzielić wszelkich niezbędnych informacji o tabace. Tak też przedstawiam wam przepis, pochodzący z roku 1860:
"Weź świeże liście kozłka lekarskiego i wypełnij je beczułkę po piwie, a następnie dolej ocet winny. Pozostaw całość na 8 dni na słońcu i wymieszaj z tytoniem dla własnej satysfakcji".
Jak można zatem zauważyć wykonanie tego wyrobu nie wymaga zbytnio dużego wysiłku, ale w prostocie tkwi przyjemność jaką daje ta tabaka. O ile jest w niej lekka nutka tego octu, to waleriana sprawia, że całość nabiera miłego dla nosa, słodkiego zapaszku.
W skrócie, dostajemy sympatyczną tabakę ziołowo-słodką, które nie drażni ni gardła, ni nosa i na pewno sprawia dużo przyjemności zażywającemu.
PS: Niestety młynarze nie byli w stanie powiedzieć, w którym kraju powstał pierwszy mettaijer - przypuszczają, że w Niemczech. Mnie się natomiast wydaje, że może być to wyrób francuski - w starych księgach znalazłem kilkoro Francuzów z takim nazwiskiem.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- proste i dobre
Minusy Tabaki
- pewnie ktoś znajdzie, mnie nic nie odrzuciło
F