Menthol
Informacje o tabace
Producent
Toque
Parametry tabaki
Waga tabaki
10g
Toque
Recenzje użytkowników
3 reviews
Ocena ogólna
4.1
Ocena smaku
4.0(3)
Ocena opakowania
4.7(3)
Already have an account? Log in now or Create an account
Łezka
Ocena ogólna
4.2
Ocena smaku
4.0
Ocena opakowania
5.0
Wieczór, chłodnego, jesiennego wieczoru, gdzieś w dużym mieście w środkowej Polsce, w centralnej Europie. Na oknem zmierzch dawno zabrał ze sobą opary naturalnego światła, w domu tli się lekkie światło z lampki w pobliżu biurka. Przy rzeczonym meblu siedzi młody mężczyzna. Jednak jest w nim coś dziwnego. Wśród delikatnie wyczuwalnych oparów mentolu, z jego oka płynie nieśmiało spora łza.
By wiedzieć, jak do tego doszło, musimy się cofnąć trochę czasu wstecz.
Ów mężczyzna dostał kiedyś za pewne zasługi 4 tabaki firmy Toque, szkockiej firmy tabaczanej, która od jakiegoś czasu daje się ze znaki zapaleńcom w Europie. Wśród nich znajduje się egzemplarz obarczony zielonym napisem: "Methol".
Tabakierka dla wszystkich czterech jest taka sama, a mianowicie jest to aluminiowa puszeczka z żółto-białą naklejką na jej wieczku. W odróżnieniu od wielu puszek, ta jest odkręcana. Na wierzchu możemy przeczytać nazwę firmy, nazwę tabaki oraz urzekający napis: "Don't smoke, snuff TOQUE". Na białym tle poniżej jest obowiązkowe ostrzeżenie o szkodliwości.
Sama tabakiera jest skonstruowana dość sprytnie, gdyż poprzez odkręcane wieczko (tak, wiem, powtórzenie) jest niezwykle szczelna. Po otwarciu wita nas ładnego koloru brąz, trochę ciemniejszy niż w przypadku popularnego Medyka. Tytoń jest zmielony drobniutko(choć przy np Gangesie Mega Strong to grubas) oraz dość wilgotny. Z pojemniczka unosi się delikatny, orzeźwiający zapach.
Dochodzimy do rozwiązania zagadki. Ów mężczyzna nie omieszkał zażyć owego proszku do nosa. Pomimo szczypty, doświadczył go niewielki kaszel. Tabaka ta jest naprawdę mocna, dlatego jego oczy zaszkliły się mocniej niż zwykle. Cóż towarzyszy jej w nosie? Możemy wyczuć mentol, delikatnie chłodzący i orzeźwiający, a oprócz niego... mentol. Lekko słodkawy w swoim posmaku(lecz czy taki nie ma on być?), niezbyt nachalny, idealnie wyważony. Gdzieś daleko w oddali da się wyczuć minimalnie tytoń, jednak jest on mocno stłumiony. Można w skrócie rzec - tabaka iście mentolowa!
Wszystko brzmi pięknie, jednak jedna rzecz nie daje owemu mężczyźnie spokoju. Jak ocenić ów wyrób. Jak walory wystawy impresjonistycznej ma oceniać miłośnik kubizmu? Jak smak kalafiora ma ocenić ktoś, kto nie pała wielką do niego miłością? Jest to zadanie niezwykle trudne, jednak tabaka ta ma swoje walory. 5 jej się nie należy, gdyż nie jest ideałem(subiektywne odczucie antyfana mentolu), ale 4 będzie niezbyt krzywdzące.
By wiedzieć, jak do tego doszło, musimy się cofnąć trochę czasu wstecz.
Ów mężczyzna dostał kiedyś za pewne zasługi 4 tabaki firmy Toque, szkockiej firmy tabaczanej, która od jakiegoś czasu daje się ze znaki zapaleńcom w Europie. Wśród nich znajduje się egzemplarz obarczony zielonym napisem: "Methol".
Tabakierka dla wszystkich czterech jest taka sama, a mianowicie jest to aluminiowa puszeczka z żółto-białą naklejką na jej wieczku. W odróżnieniu od wielu puszek, ta jest odkręcana. Na wierzchu możemy przeczytać nazwę firmy, nazwę tabaki oraz urzekający napis: "Don't smoke, snuff TOQUE". Na białym tle poniżej jest obowiązkowe ostrzeżenie o szkodliwości.
Sama tabakiera jest skonstruowana dość sprytnie, gdyż poprzez odkręcane wieczko (tak, wiem, powtórzenie) jest niezwykle szczelna. Po otwarciu wita nas ładnego koloru brąz, trochę ciemniejszy niż w przypadku popularnego Medyka. Tytoń jest zmielony drobniutko(choć przy np Gangesie Mega Strong to grubas) oraz dość wilgotny. Z pojemniczka unosi się delikatny, orzeźwiający zapach.
Dochodzimy do rozwiązania zagadki. Ów mężczyzna nie omieszkał zażyć owego proszku do nosa. Pomimo szczypty, doświadczył go niewielki kaszel. Tabaka ta jest naprawdę mocna, dlatego jego oczy zaszkliły się mocniej niż zwykle. Cóż towarzyszy jej w nosie? Możemy wyczuć mentol, delikatnie chłodzący i orzeźwiający, a oprócz niego... mentol. Lekko słodkawy w swoim posmaku(lecz czy taki nie ma on być?), niezbyt nachalny, idealnie wyważony. Gdzieś daleko w oddali da się wyczuć minimalnie tytoń, jednak jest on mocno stłumiony. Można w skrócie rzec - tabaka iście mentolowa!
Wszystko brzmi pięknie, jednak jedna rzecz nie daje owemu mężczyźnie spokoju. Jak ocenić ów wyrób. Jak walory wystawy impresjonistycznej ma oceniać miłośnik kubizmu? Jak smak kalafiora ma ocenić ktoś, kto nie pała wielką do niego miłością? Jest to zadanie niezwykle trudne, jednak tabaka ta ma swoje walory. 5 jej się nie należy, gdyż nie jest ideałem(subiektywne odczucie antyfana mentolu), ale 4 będzie niezbyt krzywdzące.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- Ładna, szczelna i funkcjonalna tabakiera
- Prawdziwy anglik w swojej strukturze(choć niezbyt suchy - co lubię)
- Smaczny mentol
- Mocna
- Prawdziwy anglik w swojej strukturze(choć niezbyt suchy - co lubię)
- Smaczny mentol
- Mocna
Minusy Tabaki
- Nie jestem fanem mentolu, lecz to nie wina tabaki.
P
Raz, a dobrze
(Updated: Kwiecień 05, 2011)
Ocena ogólna
5.0
Ocena smaku
5.0
Ocena opakowania
5.0
"Czuć, że to tabaka!" - powiedziała moja lepsza połowa, podkreślając swoją wypowiedź sążnistym kichnięciem. Idąc tropem mojej małżonki, która bywa częstokroć pierwszym i najostrzejszym krytykiem moich bazgrołów oraz testerem opisywanych produktów zarazem, po chwili kichałem i ja. Tak, tak - drogie Panie, szanowni Panowie! Zamiast tworzyć 176 różnych, nieomal identycznych, mentolowych odmian tabaki (jak czyni np. WoS), Szkoci z Toque zrobili jeden, a wyśmienity. Klasyczny medyk, mocny jak piorun, miętowy jak trzeba, bardzo orzeźwiający i pobudzający. Tę tabakę poleciłbym osobom, które dopiero wkraczają do tabaczanego świata. Masz, bracie, puszkę i spróbuj, czym to pachnie! A jak się spodoba, będziesz "złowiony" po wsze czasy. Kwintesencja tego, czym tabaka być powinna! Ocena maksymalna.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- mocna,
- angielska (szkocka, gwoli ścisłości),
- pyszna,
- angielska (szkocka, gwoli ścisłości),
- pyszna,
Minusy Tabaki
- tylko plusy,
P
Toque Menthol
(Updated: Styczeń 07, 2011)
Ocena ogólna
3.2
Ocena smaku
3.0
Ocena opakowania
4.0
Toque przyzwyczaiło mnie do dobrych i bardzo dobrych produktów. Niektóre z nich bywają co prawda nieco ekscentryczne (np. Lime Toast), ale nie przekraczają granicy dobrego smaku. Dzisiaj trzymam w reku kolejny produkt tej młodej, szkockiej firmy i szczerze mówiąc mam pewne obawy. Bowiem na wierzchu aluminiowej, zakręcanej puszki widnieje zielony napis: Menthol. Dlaczego zapytacie? Ano dlatego, że mentoli na tym świecie nie brakuje, co więcej tylko nieliczne mentole są czymś oryginalnym. Cóż nie ma co się martwić na zapas, trzeba spróbować.
Tak więc odkręcam puszkę. Uuuaaa, aromat mentolu uderza jak taran oblężniczy, same opary już nieźle drażnią nozdrza. Zapach unoszący się znad tabakiery jest bardzo podobny do zapachu Medicated No. 99. Muszę przyznać, że spodziewałem się czegoś innego, suchszego. Tutaj mamy natomiast całkiem wilgotny, zbity wyrób, o jasnobrązowym kolorze. Nie polecam zażywać tej tabaki z tzw. „szczypty” - strasznie lepi się do palców. Proponuje natomiast zaopatrzyć się w jakąś małą łyżeczkę, która znacznie ułatwi odpowiednie dozowanie.
Nie ma co się gapić w puchę, trzeba zażyć. Tutaj już bez żadnych niespodzianek, czysty, stosunkowo słodki mentol wypełnia nozdrza. W tym miejscu wypada pochwalić Toque za bardzo dobre wyważenie produktu, bowiem mentol w tej tabace jest stanowczy, ale nie wyciska łez z oczu, jak to często bywa we współczesnych wyrobach innych firm (mam tu głownie na myśli Paula Gotarda i jego niektóre produkty). Zdecydowanie odświeża i całkiem nieźle udrażnia nos (jak na tą wilgotność).
Ciężko podsumować ten wyrób. Toque Menthol to z pewnością dobra mentolówka, mocna, stanowcza, ale dosyć dobrze wyważona. Zażywa się ją naprawdę przyjemnie. Jednak na tle innych wyrobów Toque (np. Berwick Brown czy Toffee) wypada niezwykle przeciętnie. Fanów mentolówek z pewnością zachwyci, jednak dla mnie to kolejna z wielu mentolówek, dobra, ale nie powalająca.
Tak więc odkręcam puszkę. Uuuaaa, aromat mentolu uderza jak taran oblężniczy, same opary już nieźle drażnią nozdrza. Zapach unoszący się znad tabakiery jest bardzo podobny do zapachu Medicated No. 99. Muszę przyznać, że spodziewałem się czegoś innego, suchszego. Tutaj mamy natomiast całkiem wilgotny, zbity wyrób, o jasnobrązowym kolorze. Nie polecam zażywać tej tabaki z tzw. „szczypty” - strasznie lepi się do palców. Proponuje natomiast zaopatrzyć się w jakąś małą łyżeczkę, która znacznie ułatwi odpowiednie dozowanie.
Nie ma co się gapić w puchę, trzeba zażyć. Tutaj już bez żadnych niespodzianek, czysty, stosunkowo słodki mentol wypełnia nozdrza. W tym miejscu wypada pochwalić Toque za bardzo dobre wyważenie produktu, bowiem mentol w tej tabace jest stanowczy, ale nie wyciska łez z oczu, jak to często bywa we współczesnych wyrobach innych firm (mam tu głownie na myśli Paula Gotarda i jego niektóre produkty). Zdecydowanie odświeża i całkiem nieźle udrażnia nos (jak na tą wilgotność).
Ciężko podsumować ten wyrób. Toque Menthol to z pewnością dobra mentolówka, mocna, stanowcza, ale dosyć dobrze wyważona. Zażywa się ją naprawdę przyjemnie. Jednak na tle innych wyrobów Toque (np. Berwick Brown czy Toffee) wypada niezwykle przeciętnie. Fanów mentolówek z pewnością zachwyci, jednak dla mnie to kolejna z wielu mentolówek, dobra, ale nie powalająca.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- dobrze orzeźwia i udrażnia nos
- wyważona
- duża wilgotność jak na szkota
- wyważona
- duża wilgotność jak na szkota
Minusy Tabaki
- prosty, jednolity aromat
- brakuje mi tutaj jakiejś oryginalności
- brakuje mi tutaj jakiejś oryginalności
J