- Tabaki
- Tabaki
- Van Erkoms Tabakke
- Maverick Menthol
Maverick Menthol
Van Erkoms Tabakke
Recenzje użytkowników
4 reviews
Ocena ogólna
4.4
Ocena smaku
4.5(4)
Ocena opakowania
4.1(4)
Already have an account? Log in now or Create an account
tak wiele za tak niewiele..
(Updated: Marzec 14, 2012)
Ocena ogólna
4.6
Ocena smaku
4.5
Ocena opakowania
5.0
Jak na razie jest to chyba jedyna tabaka którą trzymając w dłoniach nie wciągałem przez ok 5min. Cały ten czas podziwiałem opakowanie. Jest proste ale i zarazem piękne. Dodatkowo cieszą spore gabaryty a smaczku dodaje fakt iż pochodzi ono z czarnego lądu.....wszystko to wpływa na jakąś magiczną atmosferę ;)
Po otwarciu wieczka, pierwsze co cieszy to to, iż tabaki jest tak dużo.
Tabaka sama w sobie jest zbita niemal w jedną dużą bryłę. Jest wilgotna i mocno zmielona (ale nie w pył)
Gdy otworzyłem pudełeczko 2 dni później, proszek zmienił się z bryły w miękki puszek, który śmiało można szczyptą umieścić w nosie.
Nie wiem czy podświadomość tak działa czy fakt że tabaka pochodzi z Afryki ale pierwszym odczuciem po jej zażyciu to nie mentol ale afrykańska sawanna :)
Coś w tym musi być bo antylopy, gnu, topi czy bawoły to zwierzęta żyjące na takich właśnie terenach.....zostało to z resztą odwzorowane na wieczku w postaci rogatego zwierza :)
Nie będę szczególnie rozpisywał się na temat 'smaku' tej tabaki.
Jest ona po prostu BARDZO DOBRA!
Nie za mocna i nie za delikatna. Taka wyśrodkowana i wyważona.
Dominuje tu doskonały mentol bez zbędnych dodatków.
Podsumowując;
Maverick jest doskonałą tabaką którą śmiało można zażywać dzień w dzień, bez strachu że znudzi.
Bezwzględnie powinna się znaleźć w zapasach każdego miłośnika mentolówek ale i nie tylko...
Po otwarciu wieczka, pierwsze co cieszy to to, iż tabaki jest tak dużo.
Tabaka sama w sobie jest zbita niemal w jedną dużą bryłę. Jest wilgotna i mocno zmielona (ale nie w pył)
Gdy otworzyłem pudełeczko 2 dni później, proszek zmienił się z bryły w miękki puszek, który śmiało można szczyptą umieścić w nosie.
Nie wiem czy podświadomość tak działa czy fakt że tabaka pochodzi z Afryki ale pierwszym odczuciem po jej zażyciu to nie mentol ale afrykańska sawanna :)
Coś w tym musi być bo antylopy, gnu, topi czy bawoły to zwierzęta żyjące na takich właśnie terenach.....zostało to z resztą odwzorowane na wieczku w postaci rogatego zwierza :)
Nie będę szczególnie rozpisywał się na temat 'smaku' tej tabaki.
Jest ona po prostu BARDZO DOBRA!
Nie za mocna i nie za delikatna. Taka wyśrodkowana i wyważona.
Dominuje tu doskonały mentol bez zbędnych dodatków.
Podsumowując;
Maverick jest doskonałą tabaką którą śmiało można zażywać dzień w dzień, bez strachu że znudzi.
Bezwzględnie powinna się znaleźć w zapasach każdego miłośnika mentolówek ale i nie tylko...
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- dużo tabaki za niską cenę!
- fajne pudełko
- doskonała na co dzień
- świetny mentol
- orzeźwia
- po prostu dobra!
- ma w sobie magię :)
- fajne pudełko
- doskonała na co dzień
- świetny mentol
- orzeźwia
- po prostu dobra!
- ma w sobie magię :)
Minusy Tabaki
- brak
J
Tabaka "po byku".
Ocena ogólna
4.5
Ocena smaku
4.5
Ocena opakowania
4.5
Maverick Menthol to tabaka niezwykła, niezwykła dla europejskiego niuchacza, bowiem jest przedstawicielem tabak afrykańskich. Co ciekawe jest to tabaka burska, nie jest jednak produkowana w RPA, a w Namibii. Jest to jedyna tabaka z tego kraju, która jest eksportowana do Europy. Już po otwarciu tabakiery możemy dostrzec wyraźne podobieństwa do kuzynów Mavericka, czyli do Dr. Rumneys'a Mentholyptusa czy do Venters'a Menthol & Camphor. Ta tabaka ma afrykańskiego ducha, jest typowa dla tego kontynentu w równym stopniu jak Tea Time dla Anglików, czy ryba na polskim stole w Święta Bożego Narodzenia.
Maverick jest zapakowany w płaską, 25gramową okrągłą tabakierkę. Owa "plastikowa puszka" ma swoje wady i zalety. Jest po prostu ładna, utrzymana w zielono-białej kolorystyce, z wypukłym wizerunkiem głowy byka tudzież bawoła na wieczku. Oprócz wizerunku rogacza na wieku umieszczono także nazwę tabaki, a na obrzeżach przykrywki zapisano informacje o pochodzeniu tej tabaki, a także co ciekawe napis głoszący "causes cancer", informacja ta jest prawdopodobnie mocno przesadzona, ponieważ WHO zdementowało hipotezę o związku zachorowań na raka z zażywaniem tabaki. Pudełeczko jest szczelne, wystarczy docisnąć jedynie wieczko, aby mieć pewność ,że nic się nie wysypie. Jednak konstrukcja pudełeczka (jest płaskie i ma dużą średnicę) powoduje szybkie wyparowywanie wilgoci z tabaki, a także utratę części mentholowego aromatu po pewnym czasie. Nie jest to do końca wadą, tytoń jest bowiem dobrej jakości i stanowi główny walor tabaki, ale o tym za chwilę.
Wspomniałem o podobieństwach do innych tabak burskich, wyrażają się one w podobnej podstawie tytoniowej tabaki, a także w jej formie. Z początku tabaka jest bardzo wilgotna, mocno zbita w tabakierze, grubo mielona. Później jednak wilgotność spada, a sam proszek staje się bardzo puszysty, miękki w dotyku. Tabaka jest bardzo nierówno zmielona, występują całkiem spore kawałki tytoniowych żyłek jak i proszek, którego zmielenie określiłbym jako średnie. Generalnie tabaka jest średnio/grubo mielona. Konsystencja jest bardzo przyjemna, można swobodnie zażywać zarówno z dłoni jak i szczyptą. Tabaka jest dość bogata w nikotynę, posiada mocny tytoniowo-mentholowy zapach.
Przejdźmy do tego co w tabace jest najważniejsze, czyli do aromatu. Aromat w Mavericku jest dualistyczny, z jednej strony mamy do czynienia z mroźnym i smacznym angielskim mentolem, a z drugiej ze świetnym tytoniem afrykańskim. Mieszanka bardzo udana. Proporcje tych dwóch wątków aromatycznych zmieniają się z czasem, o ile zaraz po otworzeniu puszeczki dominuje menthol, tak po dłuższym czasie to aromat tytoniowy zaczyna grać pierwsze skrzypce. Poczytuję to jako zaletę, zwłaszcza ,że aromat tytoniowy ma nam wiele do zaoferowania. Możemy go różnie odczytywać, nie ulega jednak dyskusji ,że tytoń jest dobrej jakości, smaczny i dobrze dobrany, do aromatu mroźnego, świeżego angielskiego mentolu. Nadaje to całości właściwości odświeżających, orzeźwiających, przy jednoczesnym charakternym bogactwie aromatycznym. W żadnym razie nie można napisać, że Maverick jest tabaką płaską zapachowo. Wspomniałem ,że niniejsza tabaka jest dość mocna pod względem nikotynowym, jest równie mocna pod względem siły mentolowej fali, jednak wraz z osłabnięciem mentolu, zmniejsza się także moc tabaki. Z niezłej siekiery pokroju Medicated No. 99, McChrystal's Sturco czy Jubialumus Snuff do spokojnej, aczkolwiek smacznej tabaki codziennej. Nie znalazłem informacji o tym jaki gatunek tytoniu jest używany do wyprodukowania Mavericka, aczkolwiek podejrzewam ,że jest to tytoń pokrewny do Kentucky. Świadczy o tym nieco sianowaty zapach tabaki, mnie osobiście kojarzący się ze spaloną słońcem sawanną.
Podsumowując: znakomita afrykańska tabaka! Może nie na miarę kultowego Dr. Rumney'sa Mentholyptusa, ale jednak bardzo dobra. W piękny sposób odświeża, pozwala posmakowac dobrego mentolu, nie pomijając jednak aromatu ,który w tabace jest najważniejszy- aromatu tytoniu.
PS: Zawyżam nieco ocenę tabakiery, aby nie obniżać oceny ogólnej tej zacnej tabaki.
Maverick jest zapakowany w płaską, 25gramową okrągłą tabakierkę. Owa "plastikowa puszka" ma swoje wady i zalety. Jest po prostu ładna, utrzymana w zielono-białej kolorystyce, z wypukłym wizerunkiem głowy byka tudzież bawoła na wieczku. Oprócz wizerunku rogacza na wieku umieszczono także nazwę tabaki, a na obrzeżach przykrywki zapisano informacje o pochodzeniu tej tabaki, a także co ciekawe napis głoszący "causes cancer", informacja ta jest prawdopodobnie mocno przesadzona, ponieważ WHO zdementowało hipotezę o związku zachorowań na raka z zażywaniem tabaki. Pudełeczko jest szczelne, wystarczy docisnąć jedynie wieczko, aby mieć pewność ,że nic się nie wysypie. Jednak konstrukcja pudełeczka (jest płaskie i ma dużą średnicę) powoduje szybkie wyparowywanie wilgoci z tabaki, a także utratę części mentholowego aromatu po pewnym czasie. Nie jest to do końca wadą, tytoń jest bowiem dobrej jakości i stanowi główny walor tabaki, ale o tym za chwilę.
Wspomniałem o podobieństwach do innych tabak burskich, wyrażają się one w podobnej podstawie tytoniowej tabaki, a także w jej formie. Z początku tabaka jest bardzo wilgotna, mocno zbita w tabakierze, grubo mielona. Później jednak wilgotność spada, a sam proszek staje się bardzo puszysty, miękki w dotyku. Tabaka jest bardzo nierówno zmielona, występują całkiem spore kawałki tytoniowych żyłek jak i proszek, którego zmielenie określiłbym jako średnie. Generalnie tabaka jest średnio/grubo mielona. Konsystencja jest bardzo przyjemna, można swobodnie zażywać zarówno z dłoni jak i szczyptą. Tabaka jest dość bogata w nikotynę, posiada mocny tytoniowo-mentholowy zapach.
Przejdźmy do tego co w tabace jest najważniejsze, czyli do aromatu. Aromat w Mavericku jest dualistyczny, z jednej strony mamy do czynienia z mroźnym i smacznym angielskim mentolem, a z drugiej ze świetnym tytoniem afrykańskim. Mieszanka bardzo udana. Proporcje tych dwóch wątków aromatycznych zmieniają się z czasem, o ile zaraz po otworzeniu puszeczki dominuje menthol, tak po dłuższym czasie to aromat tytoniowy zaczyna grać pierwsze skrzypce. Poczytuję to jako zaletę, zwłaszcza ,że aromat tytoniowy ma nam wiele do zaoferowania. Możemy go różnie odczytywać, nie ulega jednak dyskusji ,że tytoń jest dobrej jakości, smaczny i dobrze dobrany, do aromatu mroźnego, świeżego angielskiego mentolu. Nadaje to całości właściwości odświeżających, orzeźwiających, przy jednoczesnym charakternym bogactwie aromatycznym. W żadnym razie nie można napisać, że Maverick jest tabaką płaską zapachowo. Wspomniałem ,że niniejsza tabaka jest dość mocna pod względem nikotynowym, jest równie mocna pod względem siły mentolowej fali, jednak wraz z osłabnięciem mentolu, zmniejsza się także moc tabaki. Z niezłej siekiery pokroju Medicated No. 99, McChrystal's Sturco czy Jubialumus Snuff do spokojnej, aczkolwiek smacznej tabaki codziennej. Nie znalazłem informacji o tym jaki gatunek tytoniu jest używany do wyprodukowania Mavericka, aczkolwiek podejrzewam ,że jest to tytoń pokrewny do Kentucky. Świadczy o tym nieco sianowaty zapach tabaki, mnie osobiście kojarzący się ze spaloną słońcem sawanną.
Podsumowując: znakomita afrykańska tabaka! Może nie na miarę kultowego Dr. Rumney'sa Mentholyptusa, ale jednak bardzo dobra. W piękny sposób odświeża, pozwala posmakowac dobrego mentolu, nie pomijając jednak aromatu ,który w tabace jest najważniejszy- aromatu tytoniu.
PS: Zawyżam nieco ocenę tabakiery, aby nie obniżać oceny ogólnej tej zacnej tabaki.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
-Mocny, smakowity tytoń.
-Mocny, smakowity mentol.
-Afrykańska konsystencja tabaki.
-Ładna tabakierka...
-Mocny, smakowity mentol.
-Afrykańska konsystencja tabaki.
-Ładna tabakierka...
Minusy Tabaki
-... która mogłaby w lepszym stopniu trzymać aromat.
N
Maverick
(Updated: Wrzesień 11, 2011)
Ocena ogólna
3.8
Ocena smaku
4.0
Ocena opakowania
3.0
Maverick jest tabaką produkowaną przez firmę Van Erkoms z RPA. W tym jednak konkretnym przypadku, tabaka została stworzona w manufakturze znajdującej się w Namibii. Tak więc zwiedziła kawał świata zanim trafiła do Polski. Pomyśleć, że jeszcze do niedawna w Polsce można było kupić tylko kilka podstawowych tabak Poschla.
Tabakiera budzi podziw swoimi gabarytami. Okazałe, okrągłe pudełko zawiera aż 25 gramów tabaki.
Na ciemnozielonym wieku, widnieje odciśnięty wizerunek byka. Jego obecność, chyba sugeruje wielką moc, jaka kryje się w tabakierze.
Zmielenie tabaki jest typowo afrykańskie, tzn. bardzo grube. Wilgotność tytoniu, jest całkiem duża. Kolor - brunatny.
Jeśli chodzi o smak, to mamy tu do czynienia z czystym mentolem, lekko przyprawionym. Wzorowanym na tabakach angielskich. Trzeba przyznać, że aromat jest bardzo udany. Dla wielbicieli tabak mentolowych z pod znaku WOSa, ta tabaka z pewnością przypadnie do gustu.
Niestety Maverick, posiada też wady. Jedną z nich jest tabakiera. Jeśli powąchamy wieko tabakiery, to wyraźnie jest czuć zapach plastiku. I niestety, tabaka która bezpośrednio przylegała do pokrywki, jest delikatnie przesiąknięta tym zapachem.
Inną wadą jest szybkość z jaką wilgoć wyparowuje z tej tabaki. Po pierwszym otwarciu, tabaka była tak wilgotna i zbita, że ciężko było wyrwać z niej szczyptę. Po dwóch miesiącach pozbawiony wilgoci, niezwiązany tytoń, luzem lata po tabakierze. Przy 25 gramach, jest to znacząca wada. Za taki stan rzeczy odpowiada właśnie zmielenie oraz tabakiera, która zamiast płaska, powinna być głęboka. Zastopowałoby to wyparowywanie wilgoci.
Mimo utraty walorów, po kilku miesiącach - tabaka w dalszym ciągu mi smakuje. Nie ma w niej już tyle mentolu co na początku, ale grube zmielenie sprawia, że za każdym razem mamy pewne przeczyszczenie. Poza tym Maverick nigdy nie spływa do gardła. Można więc sobie pozwolić na pokaźne szczypty i zatracić się w mocy afrykańskiego tytoniu...
Tabakiera budzi podziw swoimi gabarytami. Okazałe, okrągłe pudełko zawiera aż 25 gramów tabaki.
Na ciemnozielonym wieku, widnieje odciśnięty wizerunek byka. Jego obecność, chyba sugeruje wielką moc, jaka kryje się w tabakierze.
Zmielenie tabaki jest typowo afrykańskie, tzn. bardzo grube. Wilgotność tytoniu, jest całkiem duża. Kolor - brunatny.
Jeśli chodzi o smak, to mamy tu do czynienia z czystym mentolem, lekko przyprawionym. Wzorowanym na tabakach angielskich. Trzeba przyznać, że aromat jest bardzo udany. Dla wielbicieli tabak mentolowych z pod znaku WOSa, ta tabaka z pewnością przypadnie do gustu.
Niestety Maverick, posiada też wady. Jedną z nich jest tabakiera. Jeśli powąchamy wieko tabakiery, to wyraźnie jest czuć zapach plastiku. I niestety, tabaka która bezpośrednio przylegała do pokrywki, jest delikatnie przesiąknięta tym zapachem.
Inną wadą jest szybkość z jaką wilgoć wyparowuje z tej tabaki. Po pierwszym otwarciu, tabaka była tak wilgotna i zbita, że ciężko było wyrwać z niej szczyptę. Po dwóch miesiącach pozbawiony wilgoci, niezwiązany tytoń, luzem lata po tabakierze. Przy 25 gramach, jest to znacząca wada. Za taki stan rzeczy odpowiada właśnie zmielenie oraz tabakiera, która zamiast płaska, powinna być głęboka. Zastopowałoby to wyparowywanie wilgoci.
Mimo utraty walorów, po kilku miesiącach - tabaka w dalszym ciągu mi smakuje. Nie ma w niej już tyle mentolu co na początku, ale grube zmielenie sprawia, że za każdym razem mamy pewne przeczyszczenie. Poza tym Maverick nigdy nie spływa do gardła. Można więc sobie pozwolić na pokaźne szczypty i zatracić się w mocy afrykańskiego tytoniu...
Z
Prawdziwe RPA
(Updated: Styczeń 02, 2011)
Ocena ogólna
4.8
Ocena smaku
5.0
Ocena opakowania
4.0
Zacznę od tabakiery. Okrągła, około 8 cm średnica. Na przodzie wytopiony byk w plastiku.
Otworzyłem, moim oczom ukazuje się ciemno brązowa, bardzo wilgotna tabaka, z której można aż dosłownie lepić kulki. Jest ona jedną wielką zbitą bryła i aby zażyć musiałem jej trochę naskrobać paznokciami a dopiero wziąć szczyptę. Zażyłem, czuję mentol z tytoniowym tłem. Zapach czuć dość długo. Spływu prawie nie czuć. Po zażyciu 4 szczypt zaczęło mi się kręcić w głowie. Mówię do siebie: nieźle kopie, o kurde. A propos nikotynowego kopa, to wszystkie RB, Gawithe i McChrystale Smokers Blend się kładą. Ogólnie dość tania jest 10 zł za 25 gram. Polecam tę tabakę wszystkim średnio zaawansowanym oraz zaawansowanym, gdyż dla początkujących niestety ta tabaka nie jest.
Otworzyłem, moim oczom ukazuje się ciemno brązowa, bardzo wilgotna tabaka, z której można aż dosłownie lepić kulki. Jest ona jedną wielką zbitą bryła i aby zażyć musiałem jej trochę naskrobać paznokciami a dopiero wziąć szczyptę. Zażyłem, czuję mentol z tytoniowym tłem. Zapach czuć dość długo. Spływu prawie nie czuć. Po zażyciu 4 szczypt zaczęło mi się kręcić w głowie. Mówię do siebie: nieźle kopie, o kurde. A propos nikotynowego kopa, to wszystkie RB, Gawithe i McChrystale Smokers Blend się kładą. Ogólnie dość tania jest 10 zł za 25 gram. Polecam tę tabakę wszystkim średnio zaawansowanym oraz zaawansowanym, gdyż dla początkujących niestety ta tabaka nie jest.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- cena
- zapach
- uniwersalność
- zapach
- uniwersalność
Minusy Tabaki
- nie ma
D