- Tabaki
- Tabaki
- M/S. Ranchhoddas Zinabhai Dholakia
- Malayanil
Malayanil
Informacje o tabace
Producent
M/S. Ranchhoddas Zinabhai Dholakia
Parametry tabaki
Smak tabaki
kwiaty, olej, ziemia
Waga tabaki
50g
Opakowanie
plastikowe
M/S. Ranchhoddas Zinabhai Dholakia
Recenzje użytkowników
2 reviews
Ocena ogólna
4.1
Ocena smaku
4.3(2)
Ocena opakowania
3.5(2)
Already have an account? Log in now or Create an account
Bollywood
Ocena ogólna
4.4
Ocena smaku
4.5
Ocena opakowania
4.0
Indie to kraj legenda z przebogatą historią i kulturą z niespotykanymi gdzie indziej na świecie sprzecznościami i kontrastami. Z jednej strony brudny i odrażający Ganges z drugiej piękne rajskie plaże nad oceanem, ohydne slumsy wielkich miast i piękne budowle jak Taj Mahal. Kraj arcyciekawy a tak bardzo nieznany i nierozumiany. Pierwsze co przychodzi do głowy słysząc słowo "Indie" to brud, smród i bieda. Z drugiej strony mamy jednak bogactwo przede wszystkim kulturalne, intelektualne, przyrodnicze. Indie to kraj namiętności, smaków i zapachów. No właśnie zapachów... Prawie 200 letnia obecność Brytyjczyków w Indiach sprawiła że kraj ten przejął wiele zwyczajów od swoich kolonizatorów. Prawdopodobnie w taki sposób hindusi nauczyli się zażywać tabakę. Zaczęli produkować również swoje wyroby co zaowocowało tym że wypracowali swój odmienny, niepowtarzalny styl. Tabaka indyjska zaczęła żyć swoim życiem a miejscowi wytwórcy zaczęli tworzyć coś co obecnie znacząco różni się od wyrobów znanych nam europejczykom.
Malayanil, którym hojnie obdarował mnie Filek jest tabaką niezwykłą. Trzymam ją w foliowym strunowym woreczku. Można powiedzieć że jest to dość szczelna forma opakowania. Jednak jeszcze zanim się je otworzy czuć intensywny aromat dobywający się ze środka. To zapowiedź intensywnych doznań jakich tabacznik doświadczy po skosztowaniu tego produktu. Proszek jest bardzo ciemny, wilgotny, niemalże plastyczny. Można odnieść wrażenie że będzie można go formować w palcach jak plastelinę. Wydaje mi się że tytoń nie jest po prostu skrapiany aromatem lecz wręcz do granic możliwości nasączony jakimś oleistym zapachowym koncentratem. Każde jego drobno zmielone ziarenko wchłonęło w siebie maksymalną ilość aromatu. Biorąc go w palce zostawia po sobie ciemne, tłuste ślady.
Po skosztowaniu następuje spodziewane uderzenie intensywnych doznań zapachowych. Zamykasz oczy i widzisz roztańczony, roześmiany i kolorowy Bollywood! Nie ma slumsów, smrodu Gangesu, biedy i żebraków. Jest radość, śmiech i zabawa. To właśnie ta piękna strona Indii. Radosna, kwitnąca, uśmiechnięta i namiętna. Nigdzie indziej taka tabaka nie mogła by powstać. To kwintesencja mentalności i podejścia do życia jej twórców. Kwiaty, kadzidła, przyprawy... Wszystko w jednej małej szczypcie. Aromat potrafi pozostać zauważalny jeszcze po kilku godzinach po zażyciu. Wyczuć go można nawet po zażyciu innej tabaki.
Ten niezwykły produkt polecam wszystkim tym którzy nie boją się eksperymentować. Wszystkim, którzy chcieli by spróbować czegoś niezwykłego w co bez wątpienia twórcy włożyli cały swój kunszt, wiedzę i serce. Niestety tabaka jest praktycznie niemożliwa do kupienia. Prawdopodobnie obecnie nie jest już produkowana. Pozostaje Filek :)
Malayanil, którym hojnie obdarował mnie Filek jest tabaką niezwykłą. Trzymam ją w foliowym strunowym woreczku. Można powiedzieć że jest to dość szczelna forma opakowania. Jednak jeszcze zanim się je otworzy czuć intensywny aromat dobywający się ze środka. To zapowiedź intensywnych doznań jakich tabacznik doświadczy po skosztowaniu tego produktu. Proszek jest bardzo ciemny, wilgotny, niemalże plastyczny. Można odnieść wrażenie że będzie można go formować w palcach jak plastelinę. Wydaje mi się że tytoń nie jest po prostu skrapiany aromatem lecz wręcz do granic możliwości nasączony jakimś oleistym zapachowym koncentratem. Każde jego drobno zmielone ziarenko wchłonęło w siebie maksymalną ilość aromatu. Biorąc go w palce zostawia po sobie ciemne, tłuste ślady.
Po skosztowaniu następuje spodziewane uderzenie intensywnych doznań zapachowych. Zamykasz oczy i widzisz roztańczony, roześmiany i kolorowy Bollywood! Nie ma slumsów, smrodu Gangesu, biedy i żebraków. Jest radość, śmiech i zabawa. To właśnie ta piękna strona Indii. Radosna, kwitnąca, uśmiechnięta i namiętna. Nigdzie indziej taka tabaka nie mogła by powstać. To kwintesencja mentalności i podejścia do życia jej twórców. Kwiaty, kadzidła, przyprawy... Wszystko w jednej małej szczypcie. Aromat potrafi pozostać zauważalny jeszcze po kilku godzinach po zażyciu. Wyczuć go można nawet po zażyciu innej tabaki.
Ten niezwykły produkt polecam wszystkim tym którzy nie boją się eksperymentować. Wszystkim, którzy chcieli by spróbować czegoś niezwykłego w co bez wątpienia twórcy włożyli cały swój kunszt, wiedzę i serce. Niestety tabaka jest praktycznie niemożliwa do kupienia. Prawdopodobnie obecnie nie jest już produkowana. Pozostaje Filek :)
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
Niepowtarzalność
wyjątkowość
wyjątkowość
Minusy Tabaki
Niedostępność
N
Malayanil
(Updated: Styczeń 02, 2011)
Ocena ogólna
3.8
Ocena smaku
4.0
Ocena opakowania
3.0
Tabaki tej jak i wielu innych mogłem spróbować dzięki koledze Filkowi, za co jestem mu bardzo wdzięczny :)
Zawartość koperty, którą dostałem, była wyraźnie wyczuwalna już przed otwarciem.
Ku mojemu zdziwieniu, zawartość jednej saszetki była zupełnie czarna, drobniutki pył, wyglądało to jak pył z węgla. Wydobyłem karteczkę, tak, to był właśnie Malayanil.
Jako że nie przepadam za pylistymi wyrobami, użyłem jej raczej ostrożnie. Jest trochę wilgotna, więc na szczęście wylądowała tam gdzie trzeba.
Tabaka dosyć łagodna, wyczuwalny charakterystyczny kadzidlany zapach, lekko mydlany, gdzieś tam wyczuwalny jakby różany akcent.
Aromat bardzo silny, wyczuwalny nawet przez kilka godzin.
Miło poznać tak unikatowe tabaki, cieszę się że miałem przyjemność ich skosztować.
Zawartość koperty, którą dostałem, była wyraźnie wyczuwalna już przed otwarciem.
Ku mojemu zdziwieniu, zawartość jednej saszetki była zupełnie czarna, drobniutki pył, wyglądało to jak pył z węgla. Wydobyłem karteczkę, tak, to był właśnie Malayanil.
Jako że nie przepadam za pylistymi wyrobami, użyłem jej raczej ostrożnie. Jest trochę wilgotna, więc na szczęście wylądowała tam gdzie trzeba.
Tabaka dosyć łagodna, wyczuwalny charakterystyczny kadzidlany zapach, lekko mydlany, gdzieś tam wyczuwalny jakby różany akcent.
Aromat bardzo silny, wyczuwalny nawet przez kilka godzin.
Miło poznać tak unikatowe tabaki, cieszę się że miałem przyjemność ich skosztować.
P