- Tabaki
- Tabaki
- Paul Gotard Snuff
- Lavender
Lavender
Informacje o tabace
Producent
Paul Gotard
Parametry tabaki
Smak tabaki
lawenda
Waga tabaki
8g
Opakowanie
plastikowe
Paul Gotard
Lavender
Recenzje użytkowników
1 review
Ocena ogólna
4.1
Ocena smaku
4.0(1)
Ocena opakowania
4.5(1)
Already have an account? Log in now or Create an account
Dla tabacznych moli
Ocena ogólna
4.1
Ocena smaku
4.0
Ocena opakowania
4.5
Lawenda jaka jest, każdy widzi/czuje... To roślina o specyficznym aromacie i dość szerokim zastosowaniu, choć większość zapewne kojarzy ją jako skuteczny środek przeciwko molom. Również świat tabaki posiada produkty o tym aromacie. Dzięki uprzejmości Filka mam okazję kosztować wyrób spod szyldu Paula Gotarda o tym właśnie aromacie.
Tabakierka sprawdza się nieźle, z pewnością lepiej aniżeli poprzednie puszeczki, choć nie grzeszy szczelnością. Ale nie narzekajmy. Jeśli tabaka smakuje, nie zdąży nam przecież zwietrzeć. Ok, głupi argument, przejdźmy więc do rzeczy.
Lawenda od Paula Gotarda to dość przyjemna konsystencja, średnio-grube zmielenie i średnia wilgotność. Już z otwartej tabakierki dochodzi do nas przyjemny i co ważne - całkiem naturalny aromat lawendy. Zdrowie.
Po zażyciu uświadamiamy sobie, że producent wzbogacił kompozycję mentolem. Już widzę Wasz grymas. Spokojnie, nie mamy tu do czynienia z wyciskaczem łez. Mentol zastosowano z rozsądkiem, jedynie dla podkreślenia tytułowego aromatu. I wyszło to naprawdę przyzwoicie. Stonowana, przyjemna, o ziołowym sznycie, ciut słodkawa lawenda okraszona została chłodem mentolu w idealnej wręcz proporcji. Nie uświadczymy uderzenia mocy tłumiącej aromat. Kiedy lekka chłodna mgiełka opadnie, możemy wciągnąć powietrze pełne aromatu naturalnej lawendy z lekką miętową przygrywką (zapewne sprawka mentolu). Gdzieś w tle wyczuwamy szorstkie tytoniowe tło. Aromat nie trwa może zbyt długo, ale nie znika też w błyskawicznym tempie. W sam raz. Dla pełnej satysfakcji polecam zażycie na świeżym powietrzu.
Cóż, prawda jest taka, że wśród produktów Paula Gotarda nie znajdziemy ogromu genialnych tabak, choć taka Poziomka z miętą czy Bursztyn z miętą to wg mnie małe dzieła sztuki tabacznej. Wiele z produktów tej marki to twory dobre, prawidłowe, solidne, ale nie zachwycające. Taka też jest Lawenda. To aromat nieźle odzwierciedlony, z przemyślanym zastosowaniem mentolu, ale nie powalający. Jest aromatycznie, nienachalnie, ciut orzeźwiająco, a zarazem kojąco, jednak zabrakło złożoności, jakiejś tajemnicy... a może po prostu się czepiam, a mój nos zbyt często smakował skomplikowanych puzzli aromatycznych takich marek jak Samuel Gawith czy Gawith Hoggarth. Kto wie. Mimo wszystko z czystym sumieniem polecam ten blend, bo to kawał dobrej roboty. Pachnie ładnie... czegóż chcieć więcej?
Tabakierka sprawdza się nieźle, z pewnością lepiej aniżeli poprzednie puszeczki, choć nie grzeszy szczelnością. Ale nie narzekajmy. Jeśli tabaka smakuje, nie zdąży nam przecież zwietrzeć. Ok, głupi argument, przejdźmy więc do rzeczy.
Lawenda od Paula Gotarda to dość przyjemna konsystencja, średnio-grube zmielenie i średnia wilgotność. Już z otwartej tabakierki dochodzi do nas przyjemny i co ważne - całkiem naturalny aromat lawendy. Zdrowie.
Po zażyciu uświadamiamy sobie, że producent wzbogacił kompozycję mentolem. Już widzę Wasz grymas. Spokojnie, nie mamy tu do czynienia z wyciskaczem łez. Mentol zastosowano z rozsądkiem, jedynie dla podkreślenia tytułowego aromatu. I wyszło to naprawdę przyzwoicie. Stonowana, przyjemna, o ziołowym sznycie, ciut słodkawa lawenda okraszona została chłodem mentolu w idealnej wręcz proporcji. Nie uświadczymy uderzenia mocy tłumiącej aromat. Kiedy lekka chłodna mgiełka opadnie, możemy wciągnąć powietrze pełne aromatu naturalnej lawendy z lekką miętową przygrywką (zapewne sprawka mentolu). Gdzieś w tle wyczuwamy szorstkie tytoniowe tło. Aromat nie trwa może zbyt długo, ale nie znika też w błyskawicznym tempie. W sam raz. Dla pełnej satysfakcji polecam zażycie na świeżym powietrzu.
Cóż, prawda jest taka, że wśród produktów Paula Gotarda nie znajdziemy ogromu genialnych tabak, choć taka Poziomka z miętą czy Bursztyn z miętą to wg mnie małe dzieła sztuki tabacznej. Wiele z produktów tej marki to twory dobre, prawidłowe, solidne, ale nie zachwycające. Taka też jest Lawenda. To aromat nieźle odzwierciedlony, z przemyślanym zastosowaniem mentolu, ale nie powalający. Jest aromatycznie, nienachalnie, ciut orzeźwiająco, a zarazem kojąco, jednak zabrakło złożoności, jakiejś tajemnicy... a może po prostu się czepiam, a mój nos zbyt często smakował skomplikowanych puzzli aromatycznych takich marek jak Samuel Gawith czy Gawith Hoggarth. Kto wie. Mimo wszystko z czystym sumieniem polecam ten blend, bo to kawał dobrej roboty. Pachnie ładnie... czegóż chcieć więcej?
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- Naturalny aromat lawendy
- Nienachalny mentol
- Przyjemne tytoniowe tło
- Nienachalny mentol
- Przyjemne tytoniowe tło
Minusy Tabaki
- Nie zachwyca
- Ciut nieszczelna tabakiera
- Ciut nieszczelna tabakiera
P