- Tabaki
- Tabaki
- Wilsons & Co (Sharrow) Ltd
- Irish Toast No 22
Irish Toast No 22
Informacje o tabace
Producent
Wilsons & Co (Sharrow) Ltd
Parametry tabaki
Smak tabaki
Tytoń
Waga tabaki
10 g.
Opakowanie
metalowe
Wilsons & Co (Sharrow) Ltd
Recenzje użytkowników
2 reviews
Ocena ogólna
4.8
Ocena smaku
4.8(2)
Ocena opakowania
4.8(2)
Already have an account? Log in now or Create an account
Deszczowy dżinn
Ocena ogólna
4.5
Ocena smaku
4.5
Ocena opakowania
4.5
W przedislamskiej kulturze arabskiej powszechna była wiara w dżinny - duchy towarzyszące człowiekowi i namawiające go do grzechu. Nam, ludziom z kręgu cywilizacji zachodniej, kojarzą się one z pociesznymi duszkami mieszkającymi przez setki lat w zakurzonych lampach. Zupełnie abstrahując od tego, że owe lampy przypominały bardziej czajniki, szczęśliwi znalazcy po przetarciu wierzchniej warstwy zalegającego na niej kurzu mogli liczyć na spełnienie trzech życzeń przez uwolnionego dżinna.
Gdy przetarłem swoją tabakierkę z Irish Toast, nie z kurzu a z czułością, życzenie miałem tylko jedno: aby ów pył okazał się magiczny. Raptem przekonałem się, że mityczne dżinny mieszkają nie tylko w starych lampach przypominających czajnik, ale też w całkiem nowych, aluminiowych tabakierach, albowiem moje marzenie ziściło się ponad oczekiwaną miarę.
Otrzymałem od mojego stworka krainę deszczu. Nozdrza wypełnił aromat znany z pierwszych wiosennych opadów i letnich burzowych popołudni. Tak pachnie ziemia skąpana wodą, którą niebiosa ją pokropiły.
Wszak lampy z dżinnami zazwyczaj odnajdowano na pustyni - przez setki lat samotności zdołały one zakląć całą swoją tęsknotę do ulewnych deszczy w tej oto tabace.
Gdy przetarłem swoją tabakierkę z Irish Toast, nie z kurzu a z czułością, życzenie miałem tylko jedno: aby ów pył okazał się magiczny. Raptem przekonałem się, że mityczne dżinny mieszkają nie tylko w starych lampach przypominających czajnik, ale też w całkiem nowych, aluminiowych tabakierach, albowiem moje marzenie ziściło się ponad oczekiwaną miarę.
Otrzymałem od mojego stworka krainę deszczu. Nozdrza wypełnił aromat znany z pierwszych wiosennych opadów i letnich burzowych popołudni. Tak pachnie ziemia skąpana wodą, którą niebiosa ją pokropiły.
Wszak lampy z dżinnami zazwyczaj odnajdowano na pustyni - przez setki lat samotności zdołały one zakląć całą swoją tęsknotę do ulewnych deszczy w tej oto tabace.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- cudowna w swej prostocie
- magiczna
- magiczna
Minusy Tabaki
- skończyła mi się :(
K
dwa razy dwa
(Updated: Luty 05, 2012)
Ocena ogólna
5.0
Ocena smaku
5.0
Ocena opakowania
5.0
Irish Toast No 22 – tabaka ta trafiła do mnie za sprawą przypadku, a w zasadzie pomyłki. Panowie ze sklepu przysłali mi ją zamiast Irish DH Toast No. 20 i wyszło mi to raczej na dobre. Do dwudziestki wrócę jeszcze na pewno, a do dwóch dwójek… Pewnie też, ale nie wiem, czy tak ochoczo. Nie jest to tabaka zła – co to, to nie. Wręcz przeciwnie.
Po zażyciu zorientowałem się, że to nie jest to, co zapamiętałem - dopiero wtedy zrozumiałem, że coś tu jest nie tak.
Nazwy nie są przypadkowe – tabaki są podobne, ale zawartość trochę się różni.
Sercem tej tabaki jest typ tytoniu – Toasted. Szczerze mówiąc nie jestem w stanie o nim wiele powiedzieć, ale rozpoznaję go po smaku. Numer dwudziesty jest tak skomponowany, że niemal tworzy monolityczną substancję.
Tabaka nie jest raczej słodka – można się tego „doniuchać” gdzieś w oddali… Ale całość jest generalnie wytrawna, może czasami bardzo delikatnie kwaśna. Smakowy wątek przewodni stanowi jednak tytoń, ale w dość dziwnej formie.
Tego smaku nie jestem w stanie z niczym porównać, ale tabaka jest wyjątkowa nawet spośród samych WoS!
Jeżeli nie zażywałeś tabak WoS to jestem przekonany, że to niemal nieprawdopodobne, żebyś mógł wyobrazić sobie ten smak. Polecam tą tabakę każdemu.
PS. Tabaka trochę jaśniejsza i więcej, niż trochę wilgotniejsza, niż „średni” WoS.
Po zażyciu zorientowałem się, że to nie jest to, co zapamiętałem - dopiero wtedy zrozumiałem, że coś tu jest nie tak.
Nazwy nie są przypadkowe – tabaki są podobne, ale zawartość trochę się różni.
Sercem tej tabaki jest typ tytoniu – Toasted. Szczerze mówiąc nie jestem w stanie o nim wiele powiedzieć, ale rozpoznaję go po smaku. Numer dwudziesty jest tak skomponowany, że niemal tworzy monolityczną substancję.
Tabaka nie jest raczej słodka – można się tego „doniuchać” gdzieś w oddali… Ale całość jest generalnie wytrawna, może czasami bardzo delikatnie kwaśna. Smakowy wątek przewodni stanowi jednak tytoń, ale w dość dziwnej formie.
Tego smaku nie jestem w stanie z niczym porównać, ale tabaka jest wyjątkowa nawet spośród samych WoS!
Jeżeli nie zażywałeś tabak WoS to jestem przekonany, że to niemal nieprawdopodobne, żebyś mógł wyobrazić sobie ten smak. Polecam tą tabakę każdemu.
PS. Tabaka trochę jaśniejsza i więcej, niż trochę wilgotniejsza, niż „średni” WoS.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- wytrawność
- tytoń typu toasted
- wilgotniejsza, niż średnia
- tytoń typu toasted
- wilgotniejsza, niż średnia
A