Szczegóły recenzji
4.5 5 0.5WoS Ice Liquorice
(Updated: Styczeń 07, 2011)
Ocena ogólna
4.8
Ocena smaku
5.0
Ocena opakowania
4.0
Jestem fanem anyżu i nie boję się do tego przyznać. Uwielbiam smak i zapach tej rośliny, zwłaszcza w tabace. Nieobce są mi smaki Löwen-Prise`a, Anisette od Mc Chrystal`s czy WoSów Aniseed Extra i Aniseed&Eucalyptus. Myślałem tedy, że anyżem nie można mnie już zaskoczyć, że nie ma on dla mnie tajemnic. A tu proszę! Jak diabeł z pudełka wyskakuje kolejny WoS i nabija się z mojej naiwności. Ech, słusznie się śmieje diablisko, słusznie. Takiego bowiem figla dawno mi tabaka nie spłatała. Mowa tu oczywiście o WoSie Ice Liquorice, stosunkowo nowym produkcie dostępnym na naszym rynku, zapakowanym w standardową, pięciogramową puszkę, tak doskonale znaną wszystkim tabaczarzom. Za to zawartość! O, to nie w kij dmuchał. Wilgotny, jasny tytoń tuż po otwarciu puszki uderza nasze nozdrza słodkim, wyrazistym, lekko korzennym zapachem anyżu, którego woń szybko wypełnia pomieszczenie. Kusi ową wonią słabego człowieka, żeby jej uległ i zażył, diabelstwo jedne. Co ja tedy, bidulisko, mogłem zrobić. Zażyłem. I przepadłem.
Przepadłem definitywnie i z kretesem. Oto bowiem znalazłem anyżowego Graala, spełnienie moich najskrytszych marzeń i fantazji dotyczących tej rośliny.
Od razu, od pierwszego niuchnięcia atakuje nas słodki, jakże cudownie słodki WoS`owski mentol znany chociażby z Honey Menthol, złagodzony eukaliptusem i nutką czegoś cytrusowego. Wraz z nim kroczy ku nam bardzo słodki, głęboki, korzenny aromat anyżu, wodząc dusze na pokuszenie. Zastanawiam się tedy jakiej metafory użyć, żeby dokładnie opisać istotę tej tabaki. Hmmm mam. Wyobraźcie sobie elektryzująco seksowną kobietę, istną femme fatale, niebezpieczną, pociągającą, przynoszącą zgubę i łamiącą serce każdemu mężczyźnie. Prawą rękę diabła. Tym bowiem jest ta tabaka. Czym prędzej podpisałem cyrograf, oddałem rogatemu duszę, żeby choć przez chwile być z nią, z tą okrutną, anyżową damą, która mnie opętała i za którą podaże na kraniec świata.
Przepadłem definitywnie i z kretesem. Oto bowiem znalazłem anyżowego Graala, spełnienie moich najskrytszych marzeń i fantazji dotyczących tej rośliny.
Od razu, od pierwszego niuchnięcia atakuje nas słodki, jakże cudownie słodki WoS`owski mentol znany chociażby z Honey Menthol, złagodzony eukaliptusem i nutką czegoś cytrusowego. Wraz z nim kroczy ku nam bardzo słodki, głęboki, korzenny aromat anyżu, wodząc dusze na pokuszenie. Zastanawiam się tedy jakiej metafory użyć, żeby dokładnie opisać istotę tej tabaki. Hmmm mam. Wyobraźcie sobie elektryzująco seksowną kobietę, istną femme fatale, niebezpieczną, pociągającą, przynoszącą zgubę i łamiącą serce każdemu mężczyźnie. Prawą rękę diabła. Tym bowiem jest ta tabaka. Czym prędzej podpisałem cyrograf, oddałem rogatemu duszę, żeby choć przez chwile być z nią, z tą okrutną, anyżową damą, która mnie opętała i za którą podaże na kraniec świata.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- Bardzo udane połączenie anyżu i eukaliptusa
- Jak na WoS`a bardzo wilgotna
- Anyż inny niż wszystkie
- Jak na WoS`a bardzo wilgotna
- Anyż inny niż wszystkie
Minusy Tabaki
- Nie każdy lubi anyż
J
Komentarze
Already have an account? Log in now or Create an account