- Tabaki
- Tabaki
- Samuel Gawith
- Gold Mull
Gold Mull
Informacje o tabace
Producent
Samuel Gawith
Parametry tabaki
Smak tabaki
Kwiaty
Waga tabaki
10 g.
Opakowanie
plastikowe
Samuel Gawith
Recenzje użytkowników
17 reviews
Ocena ogólna
4.1
Ocena smaku
4.1(17)
Ocena opakowania
4.3(17)
Already have an account? Log in now or Create an account
GOLD MULL
Ocena ogólna
4.6
Ocena smaku
4.5
Ocena opakowania
5.0
Jest to moja pierwsza tabaka, którą kupiłem zupełnie spontanicznie. Bez czytania recenzji, spodobała mi się nazwa to kupiłem. Otworzyłem, powąchałem i niespodzianka: kwiatki. Ucieszyłem się, bo poluję akurat na Fiołka od McChrystala.
Zacznijmy może od tabakierki. Taka jak w Bernadrach. Fajnie, bardzo podobają mi się tabakierki z suwaczkiem. Niestety w moim egzemplarzu chodzi on niesamowicie opornie. Nasypmy sobie więc tabaki na rękę. Dobrze że mamy suwaczek, bo jest ona bardzo drobno zmielona i sucha. Przede wszystkim sucha. Kolor jest jasnobrązowy, wręcz złocisty. No, zgadza się z nazwą.
Zażyjmy więc. Umie uszczypnąć w nos. Od razu czuć przyjemny zapach kwiatów. Niestety nie wypiszę jakie zapachy dokładnie czuję, po prosu nie umiem ich nazwać. Po prosu kwiaty. Tabaka jest słodka, ale nie mdląca. Jednak na dłuższą metę może być ona nieco męcząca.
Podsumowując, jest to tabaka naprawdę dobra, jednak nie poleciłbym jej jako tabaki codziennej. Długo utrzymujący się w nosie zapach może męczyć.
Zacznijmy może od tabakierki. Taka jak w Bernadrach. Fajnie, bardzo podobają mi się tabakierki z suwaczkiem. Niestety w moim egzemplarzu chodzi on niesamowicie opornie. Nasypmy sobie więc tabaki na rękę. Dobrze że mamy suwaczek, bo jest ona bardzo drobno zmielona i sucha. Przede wszystkim sucha. Kolor jest jasnobrązowy, wręcz złocisty. No, zgadza się z nazwą.
Zażyjmy więc. Umie uszczypnąć w nos. Od razu czuć przyjemny zapach kwiatów. Niestety nie wypiszę jakie zapachy dokładnie czuję, po prosu nie umiem ich nazwać. Po prosu kwiaty. Tabaka jest słodka, ale nie mdląca. Jednak na dłuższą metę może być ona nieco męcząca.
Podsumowując, jest to tabaka naprawdę dobra, jednak nie poleciłbym jej jako tabaki codziennej. Długo utrzymujący się w nosie zapach może męczyć.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
-ładny, słodki zapach kwiatów
-dobra tabakierka do tak sypkiego produktu
-umie rozweselić :)
-dobra tabakierka do tak sypkiego produktu
-umie rozweselić :)
Minusy Tabaki
-umie czasami "przymdlić"
M
Wielka niespodzianka
Ocena ogólna
4.8
Ocena smaku
5.0
Ocena opakowania
4.0
Nim kupiłem tą tabakę, czytałem recenzje. Nie pomogły za bardzo, bo wynikało z nich, że ten proszek można uwielbiać, albo nienawidzić. Na dodatek, nie lubię tabak kwiatowych. Jednak się skusiłem i już na początku powiem, że zaliczam się do grupy, która tą tabakę uwielbia.
Wysypując na rękę ten brązowy proszek, trzeba uważać, ponieważ jest tak suchy, że wysypuje się bez potrzeby uderzania w tabakierkę. Perfekcyjne zmielenie gwarantuje idealną sypkość, ale też niestety powoduje, przechodzenie przez najmniejsze szczeliny w tabakierce.
Bierzemy w nos i od razu czuć miłe ugryzienie w nos, później następuje niezwykłe (i wspomniane we wcześniejszych recenzjach) chłodzenie, ale nie mentolem, tylko jakby cytrusami. Bo wg mnie dominują tu cytrusy, a w tle przewijają się różne przyjemne kwiatowe aromaty. Trudno to opisać, trzeba samemu spróbować.
Co do mydlanego posmaku, to fakt, że da się to wyczuć, ale jakoś mi to nie przeszkadza. To rodzaj delikatnego mydła, nie narzucającego się jakoś bezwzględnie, poza tym ginie po chwili.
Daję 5 zamiast, początkowych 4,5, ponieważ mimo, że nie uważam tej tabaki za absolutne arcydzieło, to wiem, że zagości w mojej kolekcji na stałe.
Wysypując na rękę ten brązowy proszek, trzeba uważać, ponieważ jest tak suchy, że wysypuje się bez potrzeby uderzania w tabakierkę. Perfekcyjne zmielenie gwarantuje idealną sypkość, ale też niestety powoduje, przechodzenie przez najmniejsze szczeliny w tabakierce.
Bierzemy w nos i od razu czuć miłe ugryzienie w nos, później następuje niezwykłe (i wspomniane we wcześniejszych recenzjach) chłodzenie, ale nie mentolem, tylko jakby cytrusami. Bo wg mnie dominują tu cytrusy, a w tle przewijają się różne przyjemne kwiatowe aromaty. Trudno to opisać, trzeba samemu spróbować.
Co do mydlanego posmaku, to fakt, że da się to wyczuć, ale jakoś mi to nie przeszkadza. To rodzaj delikatnego mydła, nie narzucającego się jakoś bezwzględnie, poza tym ginie po chwili.
Daję 5 zamiast, początkowych 4,5, ponieważ mimo, że nie uważam tej tabaki za absolutne arcydzieło, to wiem, że zagości w mojej kolekcji na stałe.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- nie męczy
- świetna mieszanka
- każdy musi spróbować choć raz :)
- orzeźwienie
- świetna mieszanka
- każdy musi spróbować choć raz :)
- orzeźwienie
Minusy Tabaki
- nie ma
A
Czy aby na pewno 'kwiaty'
Ocena ogólna
2.9
Ocena smaku
2.5
Ocena opakowania
4.5
Samuel Gawith nie może się zdecydować - część jego tabak jest zwykła, a częśc ma tak skomplikowane aromaty,że trudno się domyślić czym właściwie są. Tak też jest z Gold Mull, tabaka niby kwiatowa, jednak niestety przede wszystkim czuć WĘGIEL, tak, jest to kolejny Gawith którego aromat podstawowy przysłania nam jakaś spalenizna, niestety, bo dobrze się zapowiadało. Kwaity, które da się wyczyć to konwalie oraz fiołki, jednak nie takie pyszne jak we fiołkowym Krysztale. Później wkrada się trochę...mentolu? nie wiem po co, ale jest. Podsumowując jest to niewypał, jak wiele produktów Samuela i zamiest niego wolałbym zobaczyć na półkach trafik np. Grousemoor czy Golden Glow.
Ps. co do tabakierki to klasyczny samuel, nowej wersji nie widziałem, jeśli wgl jest, ale stara jest elegancka, przyjemna dla oka i praktyczna.
Ps. co do tabakierki to klasyczny samuel, nowej wersji nie widziałem, jeśli wgl jest, ale stara jest elegancka, przyjemna dla oka i praktyczna.
M
Maj
Ocena ogólna
4.6
Ocena smaku
4.5
Ocena opakowania
5.0
Samuel Gawith produkuje wiele wspaniałych tabak, o smakach nieskomplikowanych jak i magiczne mikstury. Gold Mull jest jedną z takich poliaromatycznych mieszanek, która jakimś cudem trafiła na polski rynek obok pospolitych tabak owocowo-spożywczych. Dlaczego w Polsce możemy kupić Gold Mull, a np. Grousemoor, Princes czy Golden Glow, już nie - pozostanie zagadką.
Tak jak pozostałe wyroby SG Gold Mull zapakowana jest do bernardowskiej tabakiery, mieszczącej 10g proszku. Mi trafił się chyba stary egzemplarz, biała tabakierka z malinowoczerwonym suwakiem. Suwak pozwala na regulacje wielkości otworu, co w tym przypadku ma znaczenie. Tabaka jest drobno zmielona, lekko wilgotna (prawie sucha) i sypka. Ma bardzo ładny czerwono-brązowy kolor.
Może na początku zastanawialiście się, dlaczego nadałem tej recenzji tytuł "Maj"? Za wyjaśnienie niech posłuży aromat. Odnajdziemy w nim słodką konwalię majową, nieco mdławego fiołka i słodko-cytrusowego lilaka pospolitego (zwanego bzem lilakiem). Wcześniej wydawało mi się, że są też cytrusy (choć to niewykluczone), ale tej wiosny porównałem zapach kwitnącego lilaka z cytrusowym akcentem Gold Mulla i okazało się, że jest on obecny w tabace. Wszystkie te rośliny kwitną w maju, a miesiąc ten kojarzy mi się właśnie z konwalią i lilakiem (to chyba skrzywienie zawodowe).
Całość kompozycji okraszona jest odrobiną mentolu, nadającego tabace lekkości a nam orzeźwienie. Mentol jest tu jak cukier w dobrze posłodzonej herbacie, nie czuć słodyczy ale wyostrza smak naparu.
To wszystko dotyczy już zwietrzałego Gold Mulla. Podejrzewam, że świeży z puszki może się znacząco różnić, zwłaszcza w intensywności mentolu i wilgotności.
Gold Mull był moją pierwszą kwiatową tabaką. Po pierwszym zażyciu nie byłem zachwycony, zapach wydawał mi się mdły i kojarzył się z kosmetykami. Była jednak na tyle różna od pozostałych tabak jakich próbowałem, że żyłka odkrywcy przełamała początkowy opór. Wkroczyłem do magicznego świata tabak kwiatowych i dzięki Gold Mull dziś mogę zachwycać się takimi rarytasami jak SG Grousemoor czy GH Ambassador.
Tak jak pozostałe wyroby SG Gold Mull zapakowana jest do bernardowskiej tabakiery, mieszczącej 10g proszku. Mi trafił się chyba stary egzemplarz, biała tabakierka z malinowoczerwonym suwakiem. Suwak pozwala na regulacje wielkości otworu, co w tym przypadku ma znaczenie. Tabaka jest drobno zmielona, lekko wilgotna (prawie sucha) i sypka. Ma bardzo ładny czerwono-brązowy kolor.
Może na początku zastanawialiście się, dlaczego nadałem tej recenzji tytuł "Maj"? Za wyjaśnienie niech posłuży aromat. Odnajdziemy w nim słodką konwalię majową, nieco mdławego fiołka i słodko-cytrusowego lilaka pospolitego (zwanego bzem lilakiem). Wcześniej wydawało mi się, że są też cytrusy (choć to niewykluczone), ale tej wiosny porównałem zapach kwitnącego lilaka z cytrusowym akcentem Gold Mulla i okazało się, że jest on obecny w tabace. Wszystkie te rośliny kwitną w maju, a miesiąc ten kojarzy mi się właśnie z konwalią i lilakiem (to chyba skrzywienie zawodowe).
Całość kompozycji okraszona jest odrobiną mentolu, nadającego tabace lekkości a nam orzeźwienie. Mentol jest tu jak cukier w dobrze posłodzonej herbacie, nie czuć słodyczy ale wyostrza smak naparu.
To wszystko dotyczy już zwietrzałego Gold Mulla. Podejrzewam, że świeży z puszki może się znacząco różnić, zwłaszcza w intensywności mentolu i wilgotności.
Gold Mull był moją pierwszą kwiatową tabaką. Po pierwszym zażyciu nie byłem zachwycony, zapach wydawał mi się mdły i kojarzył się z kosmetykami. Była jednak na tyle różna od pozostałych tabak jakich próbowałem, że żyłka odkrywcy przełamała początkowy opór. Wkroczyłem do magicznego świata tabak kwiatowych i dzięki Gold Mull dziś mogę zachwycać się takimi rarytasami jak SG Grousemoor czy GH Ambassador.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
+ magiczna kwiatowa kompozycja
+ dobrze wyważona ilość mentolu
+ łagodna dla nosa
+ dobrze wyważona ilość mentolu
+ łagodna dla nosa
Minusy Tabaki
- niektórzy powiedzą, że mydlana i mdła
A
Gold Mull
(Updated: Styczeń 28, 2013)
Ocena ogólna
4.6
Ocena smaku
4.5
Ocena opakowania
5.0
Tabaka SG Gold Mull w świecie tabaczarzy jest jedną z bardziej rozpoznawalnych i cenionych. W tym przekonaniu utwierdzają mnie zarówno recenzje jak i wpisy na forum,to one również dały mi bodziec do zakupu tego cudeńka. Tabaka ma brązowo-żółtą barwę i jest bardzo drobno zmielona. Przypomina pustynny piasek, prawdziwy Złoty Pył. Ciężko dokładnie rozpracować jej aromat, do tej pory nie mogę powiedzieć z czystym sercem, że mi się udało. Po zażyciu czuć intensywny zapach wielu kwiatów. Na kwiatach się nie znam, ale jestem pewien, że większość z nich znaleźlibyśmy na kwitnącej łące, bo właśnie to jako pierwsze przychodzi mi na myśl. Zamiast łąkowych podmuchów wiatru producent zaoferował nam umiarkowaną dawkę orzeźwiającego mentolu, który świetnie komponuje się z nutą kwiatową. Znajdą się też tam cytrusy. Nie czuć ich wyraźnie, bo stanowią jedynie tło dla kwiatów, jednak też dają decydowanie pozytywny efekt. Całość, jak na kwiatową tabakę przystało, może kojarzyć się z mydłem. Dla mnie bliżej jednak tej tabace do perfum. Kwiaty z cytrusami dają niesamowicie silną i charakterystyczną woń, którą można czasem poczuć od nazbyt wyperfumowanych pań.
Jak większość tabak SG na polskim rynku, Gold Mull sprzedawany jest w plastikowym, 10-gramowym pudełeczku z suwakiem. Suwak chodzi troche topornie, ale można sie przyzwyczaić(lub trochę go przeczyścić). Poza wspomnianym mankamentem pudełko jest wręcz stworzone do tej tabaki. Dzięki suwakowi dozowanie pyłu nie jest żadnym problemem, a z plastikowego pudełka aromat ucieka szybciej niż z metalu. Dlaczego to zaleta? Bo stary Gold Mull jest dużo lepszy niż świeży, poważnie. W tej tabace jest wiele do odkrycia, kiedy wpadnę na coś nowego, z pewnością się tutaj podzielę. To istna kopalnia aromatów, przy okazji dobra rzecz do wprowadzenia w świat tabak kwiatowych, moim zdaniem grzech nie spróbować.
Jak większość tabak SG na polskim rynku, Gold Mull sprzedawany jest w plastikowym, 10-gramowym pudełeczku z suwakiem. Suwak chodzi troche topornie, ale można sie przyzwyczaić(lub trochę go przeczyścić). Poza wspomnianym mankamentem pudełko jest wręcz stworzone do tej tabaki. Dzięki suwakowi dozowanie pyłu nie jest żadnym problemem, a z plastikowego pudełka aromat ucieka szybciej niż z metalu. Dlaczego to zaleta? Bo stary Gold Mull jest dużo lepszy niż świeży, poważnie. W tej tabace jest wiele do odkrycia, kiedy wpadnę na coś nowego, z pewnością się tutaj podzielę. To istna kopalnia aromatów, przy okazji dobra rzecz do wprowadzenia w świat tabak kwiatowych, moim zdaniem grzech nie spróbować.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
Świetna forma
Genialny, wyważony aromat
Rozsądne wykorzystanie mentolu
Genialny, wyważony aromat
Rozsądne wykorzystanie mentolu
Minusy Tabaki
Zbyt intensywna
Klei się w drobne grudki
Klei się w drobne grudki
E