- Tabaki
- Tabaki
- Poschl Tabak GmbH & Co. KG
- Glück auf Prise
Glück auf Prise
Informacje o tabace
Producent
Pöschl Tabak GmbH & Co. KG
Parametry tabaki
Smak tabaki
mentol
Waga tabaki
10g
Opakowanie
papierowe
Pöschl
Glück auf Prise
Recenzje użytkowników
9 reviews
Ocena ogólna
4.0
Ocena smaku
4.1(9)
Ocena opakowania
3.5(9)
Already have an account? Log in now or Create an account
Szczęść Boże
Ocena ogólna
4.0
Ocena smaku
4.0
Ocena opakowania
4.0
jako ze jestem powiazany z gornictwem, kupilem ta tabake skuszony gorniczymi symbolami.
Gdy tabaka wpadla w moje rece zobaczylem saszetke, fajna kolorowa, ale jednak saszetke.
Mysle sobie hmmmmm.... tabakierka pusta tam gdzies jest to przesypie, a teraz jak otworze to bede mial czysty aromat jaki wychodzi z produkcji to to mnie cieszy.
No otwieramy.
Zapach dosc ciekawy, podobny do reszty wyrobow tej firmy.
No to zazywam.
I tutaj jest cudownie, mocny cytrusowy, owocowo-korzenny gleboki i stabilny aromat.
Chwila zastanowienia i jesli mozna porownac aromat do kolorow to wlasnie jest taki granatowy.
Nie splywa do gardla. Jest to bardzo rowna tabaka, nie w niej zadnych niemilych niespodzianek.
Jak dla mnie jedna z najlepszych owocowek a moze i najlepsza, ale..... ten mentol.
jest za mocny. zbyt natarczywy.
Dalbym note najwieksza ale ten mentol obniza moja note.
Ogolnie tabaka warta plecenia
Gdy tabaka wpadla w moje rece zobaczylem saszetke, fajna kolorowa, ale jednak saszetke.
Mysle sobie hmmmmm.... tabakierka pusta tam gdzies jest to przesypie, a teraz jak otworze to bede mial czysty aromat jaki wychodzi z produkcji to to mnie cieszy.
No otwieramy.
Zapach dosc ciekawy, podobny do reszty wyrobow tej firmy.
No to zazywam.
I tutaj jest cudownie, mocny cytrusowy, owocowo-korzenny gleboki i stabilny aromat.
Chwila zastanowienia i jesli mozna porownac aromat do kolorow to wlasnie jest taki granatowy.
Nie splywa do gardla. Jest to bardzo rowna tabaka, nie w niej zadnych niemilych niespodzianek.
Jak dla mnie jedna z najlepszych owocowek a moze i najlepsza, ale..... ten mentol.
jest za mocny. zbyt natarczywy.
Dalbym note najwieksza ale ten mentol obniza moja note.
Ogolnie tabaka warta plecenia
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
Zmielenie
Moc cytrusow
Mocny stabilny ale nie przesadony aromat
Moc cytrusow
Mocny stabilny ale nie przesadony aromat
Minusy Tabaki
Duza ilosc mentolu
B
Niych wom szychta je wesoło...
(Updated: Luty 12, 2014)
Ocena ogólna
4.0
Ocena smaku
4.0
Ocena opakowania
4.0
Panie i Panowie, mam przyjemność przedstawić tabakę nietuzinkową, choć przez wielu niedocenianą. Dlaczego? Nie mam bladego pojęcia! Przyznaję się bez bicia, że sam przez długi czas wzbraniałem się przed jej kupnem. Ubzdurałem sobie (nie wiem dlaczego), że jest tabaką kiepską i nie warto nią sobie zaprzątać... nosa. Teraz już wiem, jak bardzo się myliłem. Cóż za niespodziankę sprawił mi proszek ukryty szczelnie w saszetce w kolorach miedziano-niebieskich. Już w momencie, gdy uciąłem rożek saszetki, poczułem aromat, który w jednym momencie rozwiał moje obawy i sceptycyzm. Chcę w przyszłości więcej takich niespodzianek!
10-gramowe opakowanie spoczęło obok innych saszetek po tabakach Pöschla, układając się jakby w jedną całość kompletu. Każda ma swój indywidualny charakter i barwy. Gluck Auf prezentuje nam oszczędny, surowy design w raczej ciemnej tonacji. Na środku herb z dwoma młotami, poniżej napis: Gluck Auf Prise. A cóż on oznacza? spieszę z odpowiedzią. Gluck Auf to zwrot stosowany w kopalniach. Jest to nic innego, jak życzenie komuś powodzenia i szczęśliwego, zdrowego powrotu na powierzchnię. Tak więc jak łatwo się domyśleć, jest to tabaka stworzona z myślą o górnikach ciężko pracujących pod powierzchnią. Produkt ten ma na celu orzeźwienie i przede wszystkim odświeżenie nosa, sforsowanego przez kopalniany pył. Jak to się sprawdza w górniczych realiach? O tym to ja się chyba nigdy nie przekonam. Warto również wspomnieć o tym, że tabaka dla górników to także substytut papierosów. Co jest oczywiste, w takim miejscu palenie jest zabronione, więc pracownicy kopalni zastępują papierosy właśnie tytoniem w proszku, dodatkowo przynosząc wspomniane oczyszczenie przegród nosowych. Wróćmy jednak do sedna. Cóż za dobrodziejstwo przygotował dla górników (i nie tylko) Pöschl?
Konsystencja jest trochę inna, aniżeli ta, do której przyzwyczaiła nas większość wyrobów blenderów z Geisenhausen. Tutaj mamy trochę grubsze zmielenie, wilgotność natomiast tradycyjna, czyli średnia. Barwa ciemnobrązowa.
A czy aromat może sprostać oczekiwaniom górniczego stanu? I tak, i nie. Sama nuta, a właściwie nuty aromatyczne mogą zachwycić każdego, nie tylko grupę docelową. Czego my tutaj nie mamy? Jest przyjemna słodycz, dająca o sobie znać już od samego początku. Są cytrusy, ale gdzieś tam w tle. Są też aktorzy pierwszoplanowi, czyli anyż i goździk w przepięknej harmonii, niczym z Red Bulla Aromatic. Oba aromaty wespół z tytoniem nadają tabace szorstki, a zarazem ciepły i kojący charakter. Nie można zapomnieć również o mentolu, choć ten jest jedynie tłem całego natłoku aromatów. I właśnie, tak sobie myślę, że jak na tabakę przeznaczoną dla górników, mentol w tym przypadku jest zdecydowanie zbyt nieśmiały. Zamiast dawać orzeźwiającego "kopa", tabaka jedynie muska śluzówki chłodnym wiaterkiem, niosąc ze sobą aromatyczne, niezwykle ciekawe doznania. Zresztą teraz mamy taki wybór tabak, że górnicy z pewnością wybierają odpowiednie dla siebie. Może jest to SM Blue, może Aramis, może L.260 lub Medicated No.99, a może właśnie Gluck Auf Prise (choć słyszałem, że to "podstawka" Pöschla wiedzie kopalniany prym). Wolność wyboru. Ja nie oceniam jej przydatności w kopalni, a jedynie aromat, a ten, moi mili, należy ocenić wysoko. Podobnie zresztą jak szczelną saszetkę.
Kolejna tabaka Pöschla, która z pewnością na stałe zagości w moim tabaczanym menu. Słodkawy aromat na korzennej podstawie z lekkim mentolowym akcentem świetnie wpisuje się w mój gust. Może nie sięgnę po nią codziennie, ale wracać będę z pewnością, i to z miłą chęcią i apetytem. A teraz pozwólcie, że "sznupnę" za wszystkich górników. Niech żyje nam górniczy stan.
10-gramowe opakowanie spoczęło obok innych saszetek po tabakach Pöschla, układając się jakby w jedną całość kompletu. Każda ma swój indywidualny charakter i barwy. Gluck Auf prezentuje nam oszczędny, surowy design w raczej ciemnej tonacji. Na środku herb z dwoma młotami, poniżej napis: Gluck Auf Prise. A cóż on oznacza? spieszę z odpowiedzią. Gluck Auf to zwrot stosowany w kopalniach. Jest to nic innego, jak życzenie komuś powodzenia i szczęśliwego, zdrowego powrotu na powierzchnię. Tak więc jak łatwo się domyśleć, jest to tabaka stworzona z myślą o górnikach ciężko pracujących pod powierzchnią. Produkt ten ma na celu orzeźwienie i przede wszystkim odświeżenie nosa, sforsowanego przez kopalniany pył. Jak to się sprawdza w górniczych realiach? O tym to ja się chyba nigdy nie przekonam. Warto również wspomnieć o tym, że tabaka dla górników to także substytut papierosów. Co jest oczywiste, w takim miejscu palenie jest zabronione, więc pracownicy kopalni zastępują papierosy właśnie tytoniem w proszku, dodatkowo przynosząc wspomniane oczyszczenie przegród nosowych. Wróćmy jednak do sedna. Cóż za dobrodziejstwo przygotował dla górników (i nie tylko) Pöschl?
Konsystencja jest trochę inna, aniżeli ta, do której przyzwyczaiła nas większość wyrobów blenderów z Geisenhausen. Tutaj mamy trochę grubsze zmielenie, wilgotność natomiast tradycyjna, czyli średnia. Barwa ciemnobrązowa.
A czy aromat może sprostać oczekiwaniom górniczego stanu? I tak, i nie. Sama nuta, a właściwie nuty aromatyczne mogą zachwycić każdego, nie tylko grupę docelową. Czego my tutaj nie mamy? Jest przyjemna słodycz, dająca o sobie znać już od samego początku. Są cytrusy, ale gdzieś tam w tle. Są też aktorzy pierwszoplanowi, czyli anyż i goździk w przepięknej harmonii, niczym z Red Bulla Aromatic. Oba aromaty wespół z tytoniem nadają tabace szorstki, a zarazem ciepły i kojący charakter. Nie można zapomnieć również o mentolu, choć ten jest jedynie tłem całego natłoku aromatów. I właśnie, tak sobie myślę, że jak na tabakę przeznaczoną dla górników, mentol w tym przypadku jest zdecydowanie zbyt nieśmiały. Zamiast dawać orzeźwiającego "kopa", tabaka jedynie muska śluzówki chłodnym wiaterkiem, niosąc ze sobą aromatyczne, niezwykle ciekawe doznania. Zresztą teraz mamy taki wybór tabak, że górnicy z pewnością wybierają odpowiednie dla siebie. Może jest to SM Blue, może Aramis, może L.260 lub Medicated No.99, a może właśnie Gluck Auf Prise (choć słyszałem, że to "podstawka" Pöschla wiedzie kopalniany prym). Wolność wyboru. Ja nie oceniam jej przydatności w kopalni, a jedynie aromat, a ten, moi mili, należy ocenić wysoko. Podobnie zresztą jak szczelną saszetkę.
Kolejna tabaka Pöschla, która z pewnością na stałe zagości w moim tabaczanym menu. Słodkawy aromat na korzennej podstawie z lekkim mentolowym akcentem świetnie wpisuje się w mój gust. Może nie sięgnę po nią codziennie, ale wracać będę z pewnością, i to z miłą chęcią i apetytem. A teraz pozwólcie, że "sznupnę" za wszystkich górników. Niech żyje nam górniczy stan.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- Ciekawa mieszanka aromatyczna
- Nienachalny mentol (choć biorąc pod uwagę przeznaczenie, mógłby być bardziej intensywny)
- Saszetka
- Nienachalny mentol (choć biorąc pod uwagę przeznaczenie, mógłby być bardziej intensywny)
- Saszetka
Minusy Tabaki
- Tabaka dość ciężka, więc raczej nie nadaję się do codziennego zażywania
P
Gluck auf prise
Ocena ogólna
4.3
Ocena smaku
5.0
Ocena opakowania
1.5
Kupiłem te tabakę przez przypadek.Gdy zobaczyłem pomyłkę sprzedającego myślę sobie "a niech będzie,spróbuje czegoś nowego".Na początku byłem nastawiony do niej dosyć sceptycznie.Tabakiera była niezbyt zachęcająca i wydawała się niepraktyczna.Kiedy jednak otworzyłem jej zawartość moje niezadowolenie minęło.Zapachniało lekkim mentolem i czymś jeszcze ale nie umiem tego sprecyzować.
Do nosa wchodzi bardzo delikatnie i nie jest drażniąca.Kiedy ją zażyłem w swoich nozdrzach poczułem smak piernika.Jak dla mnie jest to tabaka o smaku tego właśnie przysmaku z lekką nuta mentolu.
Aromat po zażyciu utrzymuje się dosyć długo.Moim kolegom ta tabaka także bardzo smakuje.Nie jest zbyt mocna,w nosie pozostaje piernikowy aromat a jednocześnie czuć orzeźwienie.
Jedna z moich ulubionych.
Polecam!
Do nosa wchodzi bardzo delikatnie i nie jest drażniąca.Kiedy ją zażyłem w swoich nozdrzach poczułem smak piernika.Jak dla mnie jest to tabaka o smaku tego właśnie przysmaku z lekką nuta mentolu.
Aromat po zażyciu utrzymuje się dosyć długo.Moim kolegom ta tabaka także bardzo smakuje.Nie jest zbyt mocna,w nosie pozostaje piernikowy aromat a jednocześnie czuć orzeźwienie.
Jedna z moich ulubionych.
Polecam!
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
-nie zapycha nosa
-przyjemnie orzeźwia
-miły piernikowy aromat utrzymujący się przez dłuższy czas
-nie wywołuje efektu przeczyszczającego w nosie :D
-przyjemnie orzeźwia
-miły piernikowy aromat utrzymujący się przez dłuższy czas
-nie wywołuje efektu przeczyszczającego w nosie :D
Minusy Tabaki
-nieporęczna tabakiera
M
O Gluck auf'ie - Tabaka z głębią
(Updated: Grudzień 05, 2011)
Ocena ogólna
3.7
Ocena smaku
4.0
Ocena opakowania
2.5
Tabaka - kumpel. Miły zapaszek, przy zachowaniu rozsądnego ładunku mocy. Każdy znajdzie tu coś dla siebie
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
Największą zaletą tej tabaki jest smak. Po zażyciu nikt nie skupi się prawdopodobnie na niczym innym. Co ciekawe częstując kolegów usłyszałem różne spostrzeżenia. Jednemu zalatuje śliwkami, dla innego wyczuwalna jest miętka. Ja osobiście rzadko rozróżniam warstwy aromatu tabak, więc powiem, że jest orzeźwiająco-mrożąca.
Przechodząc do innych zalet nie można zapomnieć o wspaniałym zmieleniu. Za to cenie Poeschla najbardziej. Bez niespodzianek - wilgotna i średnio zmielona, przypomina konsystencje kawy. Proszek aż sam wyskakuje z pudełeczka. Wciągając ze szczypty nic się nie marnuje, raczej nie osiada na palcach.
Przechodząc do innych zalet nie można zapomnieć o wspaniałym zmieleniu. Za to cenie Poeschla najbardziej. Bez niespodzianek - wilgotna i średnio zmielona, przypomina konsystencje kawy. Proszek aż sam wyskakuje z pudełeczka. Wciągając ze szczypty nic się nie marnuje, raczej nie osiada na palcach.
Minusy Tabaki
Bardzo mnie dziwi popularność tego typu tabakier. Z saszetkami zawsze "radze sobie" przesypując do innego pudełka. Uważam, że tak jest poręczniej.
Jedyną wadą, którą znalazłem jest uczucie w jamie nosowej po zażyciu. Chociaż może tak się dziać tylko ze mną, odczuwam coś na kształt bagna, a czasami nawet wodospadu. O ile tabaki typowo miętowe przeczyszczają nos kompletnie nie zostawiając po sobie śladu, to GluckAufPrise nie daje spać i daje się we znaki wymagając paru sztuk chusteczek.
Jedyną wadą, którą znalazłem jest uczucie w jamie nosowej po zażyciu. Chociaż może tak się dziać tylko ze mną, odczuwam coś na kształt bagna, a czasami nawet wodospadu. O ile tabaki typowo miętowe przeczyszczają nos kompletnie nie zostawiając po sobie śladu, to GluckAufPrise nie daje spać i daje się we znaki wymagając paru sztuk chusteczek.
P
Gluck Auf
(Updated: Czerwiec 25, 2011)
Ocena ogólna
4.0
Ocena smaku
4.0
Ocena opakowania
4.0
Mam tu do czynienia z dylematem. O ile tabaka jest bardzo smaczna, to potrafi mnie szybko znudzić...
Tabaką tą jest Gluck Auf. Jest to niemiecka tabaka górnicza od Poschla.
Saszetka w której znajduje się ta tabaka, jest zdobiona kolorem niebieskim i złotym. W centrum Znajduje się nieznany herb. Mimo to łatwo można się domyśleć, że jest to logo jakiejś kopalni/manufaktury. Herb przedstawia dwa skrzyżowane młoty na tle tarczy.
Zawartość jest dość typowa. Są tu utrzymane standardy, wypracowane i wałkowane przez lata.
Jak na Poschla przystało mamy tu do czynienia ze średnią wilgotnością, średnim zmieleniem i brunatną barwą.
Sam smak został tradycyjnie osadzony na mentolu, który daje orzeźwienie tak bardzo przydatne przy pracy pod ziemią. Właściwy aromat jest mieszanką różnych ciekawych zapachów. Czuć tu goździk, cytrusy i inne, trudne do odgadnięcia zapachy. Wszystko razem daje bardzo słodki smak. Ważną cechą tej tabaki jest orzeźwienie. Po zażyciu można wspaniale odetchnąć.
Tabaka jest bardzo słodka, przez co bardzo sycąca. Przez to, po jakimś czasie możemy być tą tabaką znużeni. Tak właśnie jest w moim przypadku. Jest to jedyna wada jaką odnotowałem, na dodatek jest to wada subiektywna. Tak więc dla innych może ona w ogóle nie istnieć.
Gluck Auf, oficjalnie nie jest rozprowadzany w Polsce, przez co cena indywidualnego sprowadzania jej przez trafiki podwyższa cenę do ok. 9 zł. Trochę drogo. Gdyby kosztowała tyle co Koenigprise, miałbym pewnie do czynienia z klasykiem, a tak jest tylko rzadko spotykaną ciekawostką.
Tabaką tą jest Gluck Auf. Jest to niemiecka tabaka górnicza od Poschla.
Saszetka w której znajduje się ta tabaka, jest zdobiona kolorem niebieskim i złotym. W centrum Znajduje się nieznany herb. Mimo to łatwo można się domyśleć, że jest to logo jakiejś kopalni/manufaktury. Herb przedstawia dwa skrzyżowane młoty na tle tarczy.
Zawartość jest dość typowa. Są tu utrzymane standardy, wypracowane i wałkowane przez lata.
Jak na Poschla przystało mamy tu do czynienia ze średnią wilgotnością, średnim zmieleniem i brunatną barwą.
Sam smak został tradycyjnie osadzony na mentolu, który daje orzeźwienie tak bardzo przydatne przy pracy pod ziemią. Właściwy aromat jest mieszanką różnych ciekawych zapachów. Czuć tu goździk, cytrusy i inne, trudne do odgadnięcia zapachy. Wszystko razem daje bardzo słodki smak. Ważną cechą tej tabaki jest orzeźwienie. Po zażyciu można wspaniale odetchnąć.
Tabaka jest bardzo słodka, przez co bardzo sycąca. Przez to, po jakimś czasie możemy być tą tabaką znużeni. Tak właśnie jest w moim przypadku. Jest to jedyna wada jaką odnotowałem, na dodatek jest to wada subiektywna. Tak więc dla innych może ona w ogóle nie istnieć.
Gluck Auf, oficjalnie nie jest rozprowadzany w Polsce, przez co cena indywidualnego sprowadzania jej przez trafiki podwyższa cenę do ok. 9 zł. Trochę drogo. Gdyby kosztowała tyle co Koenigprise, miałbym pewnie do czynienia z klasykiem, a tak jest tylko rzadko spotykaną ciekawostką.
Z