Wybór tabaki
13 years ago | 36 Replies
Witajcie,
otóż postanowiłem dla własnej przyjemności próbować najróżniejszych tabak. Ale niestety nie wiem jaka jest godna zakupienia? Od razu uprzedzę iż mam za sobą Alpinę, Ozonę President, oraz Lowen Preise.
-
Posts
-
Wybór tabaki
-
Moim zdaniem warto byłoby spróbować czegoś bez mentolu aby poczuć jak właściwie smakuje tytoń bo w większości poszlów jest on niemal całkowicie zabijany przez ów mentol. Ja na przykład po „podstawowych” tabakach od razu postanowiłem rzucić się na głęboką wodę i spróbowałem Aecht Altbayerischer Schmalzler – w ten oto sposób zostałem fanem tabaki 😀 Albo spodoba się „prawdziwa” tabaka albo nie spodoba się w ogóle. Jeśli wolisz coś bardziej słodkiego – owocowego czy kwiatowego to poleciłbym coś Samuela Gawitha – np. Raspberry lub Kendal Brown (bardzo tradycyjna, cytrusowa) lub wspomnianego Wilson of Sharrow. Na początku próbowałem też mentolowej owocówki Paula Gotarda ale od razu doznałem do do niego awersji.
Jeśli chodzi o tabaki mentolowe (medicated) to zdecydowanie najlepszą rzeczą jakiej próbowałem jest J&H Wilson Medicated No. 99. -
BDF jest bardziej surowy w odczuciach. Brasil Feinst jest lżejszy, nie ma takiego aromatu wędzonego, który w BDF jest wyczuwalny. Jeżeli chcesz wśród tej firmy dalej pozostać w tych bardziej wędzonych klimatach, wiesz co wybrać, jeżeli jednak chcesz coś troszkę bardziej odległego, możesz wybrać Feinsta lub Fresco, który jest bardziej słodki. Albo zastosuj się do głosów Nitzo albo Łukasza i wybierz coś z konkurencyjnych marek 🙂 No i mnie np. bardziej pasował Feinst, choć może to przez te ogromne ilości, jakie jego wchłonąłem 😛
-
Jak zaczynałem swoją tabaczaną przygodę to nie sądziłem, że są inne tabaki niż te mentolowe. Wszędzie w sklepach widziałem tylko ozony owocowe albo red bulle itp. Moja pierwsza przygoda z wciąganiem tabaki też ograniczyła się do jakiegoś (nawet nie wiem co to za wyrób był) mentolu. Dopiero jak zakupiłem AA Schmalzlera poczułem coś innego…
Polecał bym spróbowanie właśnie tego lub podobnego wyrobu określanej moim zdaniem „męskiej tabaki” 🙂 Wydaje mi się, że albo można ją kochać albo nienawidzić. Moja pierwsza styczność z nią była totalnym zaskoczeniem dla mnie. Na początku nawet mi nie pasowała, dopiero po kolejnych „podchodach” poczułem, że to jest tabaka godna polecenia i zupełnie inna niż mentolowe wyroby.
-
[quote=”ralf-p” post=9420]a co było takiego rozczarowującego w amostrinhie ?[/quote]
IMHO, odrzucił mnie zapach. Lubie zapach ziemistego tytoniu, i liczyłem na podobne odczucia. Poczułem gnijące coś i to nie była śliwka węgierka, jak to sugerował sprzedawca. Zmielenie niby ok, jednak nos nie może jej przyjąć. Choćbym nie wiem jak lekko i powoli zażywał zawsze spłynie. Chyba podziekuje ;dJesli Zwiefacher będzie taki sam jak Amostrinha to rezygnuje z zakupu. Wyjątkowo posmakował mi Stok Pinya, może ktoś ma fajny Stok godny polecenia ? Konsystencja żwiru odpowiada dla mnie (choć Molens’a Chococremesnuff nie trawie)
-
Nie próbowałem Stoka Pinya, ale ze Stoków mogę polecić Banana, Strawberry, J. Rummy czy Peach. Zapachy bardziej jak w słodyczach (np w galaretkach czy napoju herbacianym Nestea/Lipton), niż w owocach, ale mimo wszystko smaczne.
Edit: Swojej Amostrinhy nie miałem, ale z tego co podbierałem kolegom, mogę powiedzieć, że Zwiefacher znacznie się różni. Nieco podobny do Zwiefachera aromat ma Jubilamus od Berdnarda. Tylko to już nie jest halb-schmalzler, a zwyczajny „snuff”.
-
Z owocowych schmalzlerów próbowałem Regensburger i Doppelaromy. W sumie oba mogę polecić. W Doppelromie wyczuwalny jest zarówno czekoladowy tytoń jak i banany. W Rgensburgerze bardziej da się odczuć owoce, tylko problem z nią jest taki, że tych owoców jest bardzo wiele, więc i nie każdy polubi.
Z normalnych tabak owocowych lubię McChrystal’s Raspberry, może odrobinę podobny do Ozony Raspberry, z tym, że o wiele mniej chemiczny. Monarch od CiTu jest też dobry, brzoskwiniowy.
Z tym, że ja zazwyczaj unikam owocówek, więc mam małe o nich pojęcie. Dlatego lepiej, żeby ktoś z kolegów się wypowiedział :). Myślę, że jeśli lubisz Alpinę, to PG Blackberry byłoby odpowiednie, sam nie próbowałem, ale Antagonista mówił mi, że jest podobna do Chaty Polskie Obniżenie Węgrowskie. A Obniżenie było nieco podobne do Alpiny.
Edit: No i lubię Grape Concord od Dholakii. Smakuje jak napój winogronowy, z tym, że specyficzny tytoń też jest wyczuwalny.
-
Grape Concord mam, już prawie nic mi nie zostało z małego 4g opakowania. Dla mnie trochę jakby to określić 'za bardzo nos rozgrzewa’ strasznie parne, ale ogólnie zawsze spoko. SG mam 3 w swojej kolekcji: Elmo, Honey, Vanilla. Ani Honey ani Vanilla mi nie podchodzą, więc i Mandarin może nie pasować. A Elmo czeka na swoją kolejkę.
-
[quote=”ziomoziomal” post=9459]A może polecisz jakaś owocową ? Alpine już posiadam. Dobrze wyczuwalne owoce.[/quote]
Mi ostatnio nadzwyczajnie zasmakował SG Raspberry. Odznacza się dobrze odwzorowanym aromatem. Nie każdemu jednak pasuje zapach kurzu, który jest charakterystyczny dla wyrobów SG(przynajmniej tych kilku jakich próbowałem). Świetny jest też PG Fruit Mix, ale jeśli szukasz w owocówkach świeżości i soczystości, to raczej spróbuj czegoś innego.
-
Albo spróbuj iść na żywioł. Mniej więcej zobacz recenzje, kup coś i może sam odkryjesz coś, dzięki czemu my będziemy chcieli ów wyrób nabyć 🙂 może jakiś WoS, których jest sporo w sprzedaży, ale recenzji mają mało. SG to samo, choć do owego tytoniu da się przyzwyczaić, a później nawet daje wiele radości 🙂 Sporo owocowych wyrobów ma Paul Gotard, są Stoki, Toque robi fajne tabaki. Taką metodą zakupiłem Molens de Kralingse Gingerbread i jestem bardzo zadowolony. Warto czasem zaryzykować 🙂
-
PG Blackberry jest smaczne, ale Obniżenie Węgrowskie ma silniejszy aromat (choć może zalatywać pastą do zębów przy zbyt częstym zażywaniu) – obie tabaki są lepsze, niż Alpina. Nie będzie to jednak za dużo podobnych smaków?
Jak lubisz trochę ulotne, angielskie specyfiki to St. Clements od Toque. Każda owocowa tabaka od SG mi smakowała – malina, mandarynka, jabłko i truskawka. McChrystal’s Apricot i Mild Lemon są smaczne, tak jak Peach Melba od WoS. WoS Lemon Toast to bardzo fajny wyrób – smakowity tytoń. Chapman Wiśniowy jest dobry… Choć może nie zasmakować – zresztą kto go teraz może kupić?
Pacard’s też jest smaczny… Nie przypominam sobie, żebym komuś polecał tą tabakę. Taka „oranżadka”. 😉Polecam rzucić okiem na recenzje tych wyrobów… Pamiętając, że angliki to angliki, itd. 😉
-
Coś takie skleiłem :
http://allegro.pl/Cart.php?item=2596760967&msg=Przedmiot+dodali%C5%9Bmy+do+Twojego+koszyka.+%3Ca+href%3D%22%2Flisting%2Fuser.php%2Fus_id%2C15667714%22%3EZobacz+inne+aukcje+Sprzedaj%C4%85cego%3C%2Fa%3E%2C+je%C5%9Bli+chcesz+kontynuowa%C4%87+zakupy.&msgtoken=7a2f622ddb89bfab2b5fb8d35274ee1b2d903b8a600df9bd7346690a95db6a07Czekam na Wasze sugestie. Dodam, że mogę wziąć jeszcze jedną tabakę i tutaj zdaję się na Was.
-
proponowałbym zacząć eksplorację tabaczanego świata od rankingu. wiadomo że część będziesz pomijał, ale jest to naprawdę solidny review. solidny, znaczy równy – nie ma tu tabak złych. jest wprawdzie wiele średnich, gdyż jest to po części jedynie odbicie ich popularności na tle innych, ale naprawdę warto, szczególnie ze względu na różnorodność jaką proponuje top25. gwarantuję ci, że po spróbowaniu chociaż części tych tabak na pewno będziesz już wiedział co lubisz, a czego nie i będziesz mógł wyznaczyć sobie własną drogę 🙂
-
Nie ma WoSow bo to calkowicie inne tabaki i chyba nie podchodza tak ja chocby bernary.
Dla mnie to nie jest zaskoczenie ze w rankingu nie ma angielskich tabak, sa suche, sypkie, ale aromaty trzeba przyznac maja ciekawe.Inny powod braku ich w rankgingu jest taki ze amatorzy WoSow nie udzielaja sie tak stanowczo na forum 🙂
-
Nie ma WoSow bo to calkowicie inne tabaki i chyba nie podchodza tak ja chocby bernary.
Dla mnie to nie jest zaskoczenie ze w rankingu nie ma angielskich tabak, sa suche, sypkie, ale aromaty trzeba przyznac maja ciekawe.Inny powod braku ich w rankgingu jest taki ze amatorzy WoSow nie udzielaja sie tak stanowczo na forum 🙂
- You must be logged in to reply to this topic.