Toque Tobacco – ogólna opinia o firmie
15 years, 9 months ago | 1 Replies
Toque Tobacco to młoda, szkocka firma, powstała w 2006 roku. Mimo tego rozwija się zadziwiająco szybko, w swojej ofercie ma już 30 różnych aromatów, a w przygotowaniu są kolejne. Z oficjalnego źródła dowiedziałem się, iż toque w staroangielskim oznacza szczyptę. Produkty tej firmy sprzedawane są w 10cio i 25cio gramowych puszkach, a także 1 gramowym bullecie. Strona producenta: http://www.toquesnuff.com
Jak na tak młodą firmę ich tabaki są naprawdę wyśmienite. Wszystkie gatunki, których próbowałem, stoją na naprawdę wysokim poziomie jakościowym. Ich zmielenie jest dość drobne, jednakże nie są tak suche jak inne produkty z wysp. No i ich prezes to bardzo sympatyczna osoba 😀
-
Posts
-
Toque Tobacco – ogólna opinia o firmie
-
Toque Tobacco to młoda, szkocka firma, powstała w 2006 roku. Mimo tego rozwija się zadziwiająco szybko, w swojej ofercie ma już 30 różnych aromatów, a w przygotowaniu są kolejne. Z oficjalnego źródła dowiedziałem się, iż toque w staroangielskim oznacza szczyptę. Produkty tej firmy sprzedawane są w 10cio i 25cio gramowych puszkach, a także 1 gramowym bullecie. Strona producenta: http://www.toquesnuff.com
Jak na tak młodą firmę ich tabaki są naprawdę wyśmienite. Wszystkie gatunki, których próbowałem, stoją na naprawdę wysokim poziomie jakościowym. Ich zmielenie jest dość drobne, jednakże nie są tak suche jak inne produkty z wysp. No i ich prezes to bardzo sympatyczna osoba 😀
-
Pod recenzją Lime Toast Boncziego powstała mała dyskusją, którą chyba warto pociągnąć dalej. Jako że tabaki Toque powoli zyskują na popularności, a dzięki Fajkowo.pl mamy dostępne aż 30 smaków, warto zebrać nasze opinie o wyrobach tej firmy.
Co warto, a czego nie warto próbować? Za co cenicie ich wyroby?
Do siebie muszę napisać, że bardzo podobają mi się zakręcane na gwint puszki. Mógłbym powiedzieć, że są idealne gdyby nie to, że są aluminiowe. Miałem dwa przykre wypadki z tymi puszkami. W jednej wgniotłem wieczko gdy nosiłem ją w kieszeni i puszka zamiast mojego uda przyjęła na siebie spadający ciężar. W drugiej puszce musiałem wygiąć wieczko żeby ją otworzyć, po tym jak zbyt mocno ją zakręciłem. Odtąd z mojego Originala wysypuje się tabaka.
Na razie spróbowałem pięciu tabak Toque – Original, Raspberry, Absinthe, St.Clements i Berwick Brown. Mogę polecić wszystkie, poza ostatnią, która jest jakaś taka gorzka i mi nie smakuje. Większość jest drobno mielona (poza Berwick Brown) i sucha (poza Raspberry). Śmiało mogę przyznać, że Toque wpisała się na dobre do mojego tabacznego menu dzięki dobrze skomponowanym blendom, w których aromat jest bardzo naturalny i nie przesłania smacznej bazy tytoniowej.
-
- You must be logged in to reply to this topic.