Aktywność w serwisie Top25snuff.com › Forums › Off-topic › Anime
Anime
12 years, 7 months ago | 39 RepliesPolecam wszystkim Serial Anime o nazwie Helsing zaje fajny i dobry przekaz moralny to ma czym tak własciwie jest człowiek:)
-
AuthorPosts
-
Anime
-
Patryk MączkaParticipant12 years, 7 months ago
Polecam wszystkim Serial Anime o nazwie Helsing zaje fajny i dobry przekaz moralny to ma czym tak własciwie jest człowiek:)
-
MichałParticipant12 years, 7 months ago
W Hellsingu moralności bym się raczej nie dopatrywał. To tak jakby dobroci w stalinie – niby coś jest, ale są lepsze przykłady. 🙂
edit: moze przyklad nie najlepszy, ale przekazalem, co chcialem.
-
Rocco SiffrediParticipant12 years, 7 months ago
Hellsing mimo upływu lat nadal cieszy i wciąga. Niedawno do niego wróciłem. Ścieżka dźwiękowa również daje radę…
-
FilekKeymaster11 years, 11 months ago
Hellsinga nie upatrywałbym jako jakiegoś niezwykłego anime, szczególnie serii tworzonej w latach 2003-2004. Jakiś czas temu chciałem powrócić do oglądania tego serialu, ale wzrok mój przyciągnęło coś o wiele ciekawszego, czyli Hellsing Ultimate, które jest tworzone na podstawie oryginalnej mangi. To jest dopiero dobra porcja anime. Postać Alucarda i księdza Andersona oczywiście kultowe pod każdym względem.
Jednak zdecydowanie wśród anime moim faworytem (oprócz wspomnień z lat młodości jak Dragon Ball, Gigi la Trottola, czy Kapitan Jastrząb) jest Great Teacher Onizuka. Postać Onizuki przydałaby się niewątpliwie w polskich gimnazjach.
Poleciłbym również nieco niszowe Battle Programmer Shirase, o którym lubię mówić „anime o hakarze pedofilu”. Dość specyficzne eichi, ale warte obejrzenia.
-
-
MichałParticipant11 years, 10 months ago
O, temat o chińskich bajkach.
Green Green ktoś oglądał? Jak wrażenia? A Toradora? Romansidło, ale bardzo, bardzo mi się podobało.
Ostatnio obejrzałem całe Dragon Ball Kai (odgrzewane Z bez fillerów) i spojrzałem na to z innej strony. Jednak tak, jak w dzieciństwie podobało mi się.Generalnie bardzo mało czasu przeznaczam na oglądanie anime.
-
Rocco SiffrediParticipant11 years, 10 months ago
Ja wspomnę o animacjach pana Miyazakiego. Szczególnie polecam: „Spirited Away”, „Karigurashi no Arrietty”, „Księżniczka Mononoke”, „Szept serca”, „Mój sąsiad Totoro” i genialny „Ruchomy zamek Hauru” z urzekającą muzyką Joe Hisaishiego.
-
Michał TraczParticipant11 years, 10 months ago
Osobiście polecam stareńkiego Akirę, zwłaszcza, że amerykanie szykują fabularny sequel, oczywiście chyba klasyk nad klasyki – Ghost in The Shell, pierwsza część nawet obecnie niesamowita, kolejne oraz serial też dobre ale w innym klimacie, miło się ogląda. Ruchomy zamek Hauru jest fantastyczny, The Sky Crawlers – z Pałacem Kultury 🙂 jako ciekawostka i na koniec wisienka, klasyk choć ciężkostrawny, smutny i wstrząsający – „Grobowiec Świetlików” (Hotaru No Haka).
-
RaginisParticipant11 years, 10 months ago
zagorzałą fanką anime nigdy nie byłam, może dlatego, że nigdy nie oglądałam. 🙂
Jednakowoż kiedyś urzekła mnie jedna seria. można ja znaleźć w wersji anime i manga. Polecam te na papierze, bo jest w niej więcej pikantnych szczegółów ^^. Seria nazywa się Chobits i łączy ze sobą zarówno lekki humor i perypetie młodego chłopaka, który nigdy nie byl z kobietą, jak i zawiera w sobie powazne przemyslenia i przekazuje pewne wartości. Jest też głęboki morał. -
Adam StanisławskiParticipant11 years, 10 months ago
Przypomnialeś mi o Green Green Antagonisto, dawka humoru w erotycznej otoczce. Ta bajka jest miejscami tak durna i prostacka, że aż mnie brzuch zaczynał boleć 😀
Poza wyżej wymienionym Green Green pamiętam jeszcze Akane-iro ni somaru saka, Death Note i oczywiście Ruchomy Zamek Hauru. Pamiętam jeszcze jedno anime, oglądałem je bardzo dawno i nie pamiętam tytułu, a chciałbym je teraz obejrzeć. Jest to film pełnometrażowy. Fabuła dosyć chora, główną bohaterką była młoda dziewczynka, która trafiła do dużego kompleksu fabrycznego/usługowego? Nie pamiętam. Pamiętam za to scene kiedy kazano jej umyć wielkiego, czarnego twora a wannie. Długo jej to zajęło, ale wkońcu się udało. Wie ktoś, co to za tytuł? :>@edit
Zapomniałbym o Ghost in the Shell – genialne. -
-
-
RaginisParticipant11 years, 10 months ago
[quote=”Ego” post=13196]Jest to film pełnometrażowy. Fabuła dosyć chora, główną bohaterką była młoda dziewczynka, która trafiła do dużego kompleksu fabrycznego/usługowego? Nie pamiętam. Pamiętam za to scene kiedy kazano jej umyć wielkiego, czarnego twora a wannie. Długo jej to zajęło, ale wkońcu się udało. Wie ktoś, co to za tytuł? :>
[/quote]
opis fabuły przypominal mi jednego hentai’a, ale to jednak nie to 🙂
-
PrzemysławParticipant11 years, 10 months ago
Poważnie takie rzeczy oglądacie?? Chyba moda na to przyszła gdy byłem w wieku w którym bajek już nie oglądałem i jakoś mnie ominęło. 🙂
-
-
Byku90Participant11 years, 10 months ago
„Chińskie bajki”-to chyba najgorsza i najbardziej irytująca rzecz, jaką miłośnik anime może usłyszeć od laika 😉
-
ralf-pParticipant11 years, 10 months ago
Co do „chińskich bajek” to muszę się tu przyznać że kilkanaście lat temu z wielkim zaciekawieniem oglądałem wszystkie serie „Czarodziejki z księżyca” i „Dragonball” :):):)
-
MichałParticipant11 years, 10 months ago
Chińskie bajki, chińskie bajki, CHIŃSKIE BAJKI!
:))Aj, zapomniałbym – Rurouni Kenshin, szczególnie Tsuioku Hen. Chyba sobie zrobie „rewatch”… Któryś tam z kolei.
-
RaginisParticipant11 years, 10 months ago
[quote=”ralf-p” post=13210]Co do „chińskich bajek” to muszę się tu przyznać że kilkanaście lat temu z wielkim zaciekawieniem oglądałem wszystkie serie „Czarodziejki z księżyca” i „Dragonball” :):):)[/quote]
Czarodziejki z księżyca?! podeślę Ci jeszcze mojego pendruta, jego zawartość jest znacznie lepsza od czarodziejek 😉
-
ralf-pParticipant11 years, 10 months ago
[quote=”Raginis” post=13212]
Czarodziejki z księżyca?! podeślę Ci jeszcze mojego pendruta, jego zawartość jest znacznie lepsza od czarodziejek ;)[/quote]czyżby jakiś dobry hentai…? :D:D:D
-
Adam StanisławskiParticipant11 years, 10 months ago
Apropo hentai, oglądał ktoś może Czarną Biblię?
-
GrzegorzParticipant11 years, 10 months ago
Moje ulubione anime tasiemiec to One Piece. Niestety przybiera trochę charakter tasiemca, jednakże moim zdaniem jest świetna fabuła i ciekawa akcja, nie jak np. w Dragon Ballu przez 20 odcinków trwała jedna walka. No i muszę przyznać, że to chyba nieliczne anime w którym fillery są moim zdaniem akceptowalne, by czasami nie powiedzieć – ciekawe.
Obejrzałem całego Dragon Balla zwykłego i Z, oraz 1/3 GT. Potem mogłem już po rekonwalescencji wychodzić z domu, więc porzuciłem, jednak nadal było ciekawe. Świetny jest Death Note, ma niewiele odcinków, dla średnio zainteresowanego mangą bądź anime w całości może być to przyjemna i wciągająca odskocznia.
Oglądam również Naruto, Fairy Tail, choć w obu mam mieszane odczucia co do tego, jak bardzo mi się chce je oglądać. Przymierzam się do skońćzenia Van Helsinga oraz obejrzenia Fullmetal Alchemist.
A za polecanie Spirited Away Pablo82 należy Ci się pochwała 🙂
@Nekroskop można, nie wszystkie anime są typowo bajkowe dla dzieci. Można znaleźć coś dla siebie w każdym wieku 🙂 -
MichałParticipant11 years, 10 months ago
Poważne pytanie: jak normalny człowiek może oglądać „hentaje”?
Anime „Monster” ponoć poważne i inteligentne, ale przebrnąłem tylko przez jeden odcinek.
-
PrzemysławParticipant11 years, 10 months ago
[quote=”porthole” post=13219]
@Nekroskop można, nie wszystkie anime są typowo bajkowe dla dzieci. Można znaleźć coś dla siebie w każdym wieku :)[/quote]Poleć coś to spróbuję bo mnie zaintrygowaliście? To serialowe tasiemce czy jednoodcinkowe kilkudziesięciominutówki??
-
Patryk MączkaParticipant11 years, 10 months ago
Seria Hellsing ta pierwsza to odcinki po 20pare minut, a seria Ultimate trwa po 40pare minut z tego co się orientuje, bo wieki nie oglądałem 🙂
-
MichałParticipant11 years, 10 months ago
Nekroskopie, nie oglądałem tego, ale myślę, że Monster Ci „podejdzie”. 😉
-
GrzegorzParticipant11 years, 10 months ago
@Nekroskop spróbuj może polecane przez Pablo82 filmy, ja widzialem „Spirited Away” i uważam, że zacny. Może też Death Note przypaść Ci do gustu, jeżeli lekka fikcja Ci nie przeszkadza 🙂
-
PrzemysławParticipant11 years, 10 months ago
Niestety nie mogę się przez to przebić ale dzięki za chęci! 😉
-
FilekKeymaster11 years, 10 months ago
@Nekroskopie drogi, jeśli lubisz w filmach dużą dawkę przemocy i pasjonują Cię np. mordercze walki zwierząt, przeplatane wątkami ciężkich treningów, polecałbym Ci serię Pokemon.
-
PrzemysławParticipant11 years, 10 months ago
Tzn chodziło mi o to że nie mogę się przebić przez gatunek Anime jako taki. 🙂
-
Rocco SiffrediParticipant11 years, 8 months ago
„Afro Samurai” – całkiem ciekawe anime. 5 odcinków obfitujących w prostą acz dość wciągającą fabułę, krwawe sceny, klimatyczną muzykę RZA i głosy m.in. Samuela L. Jacksona i Rona Perlmana. Nie jest to może arcydzieło, ale zobaczyć warto. Wracając do muzyki, polecam szczególnie ścieżkę z gry „Afro Samurai”, choć RZA chyba już przy produkcji tejże nie brał udziału.
-
Szumikiwat ZielonyParticipant11 years, 8 months ago
Nie przepadam za bardzo za tzw. „chińskimi bajeczkami”, fanem nie jestem, choć parę tytułów mi się nawet spodobało.
Polecam takie klasyki jak:„Spirited Away„;
„Howl’s Moving Castle„;
„My Neighbor Totoro„;
Trzy piękne historie! 🙂
Poza tym wszystkie odcinki każdej serii DB + speciale + filmy pełnometrażowe(Moje dzieciństwo).
Fullmetal Alchemist też całkiem fajnie się oglądało.
Bardzo spodobała mi się też anime-komedia o sześciu uczennicach japońskiego liceum: Azumanga Daioh bardzo ciepła, radosna i pełna oryginalnego poczucia humoru seria. 🙂
Na tym moja przygoda z anime się kończy. Chyba mi tyle chińskich bajeczek starczy. 😉
-
FilekKeymaster11 years, 8 months ago
Muszę chyba wszystkich pogratulować cierpliwości do pełnometrażowych anime. Przykro mi to stwierdzić, ale ciężko mi się przez nie przebić. Tylko nieliczne jak „Grobowiec świetlików”, „Ruchomy zamek Hauru” i „Księżniczka Mononoke” zyskały moją aprobatę. Troszkę jestem zawiedziony poziomem 'kinówek’ znanych seriali jak „Dragon Ball”, w której ciężko ulokować akcję w czasie. Już nie wspominając o „Kapitanie Tsubasie”, których kinowe wersje działy się chyba w zupełnie innym wymiarze. Przykładem mogą być filmy, w których Japonia grała z resztą świata – wersja podstawówka i wersja szkoła średnia. Jedynie pełnometrażowa wersja „Cowboy Bebop” zdała się wbić w moje łaski.
-
FilekKeymaster10 years, 10 months ago
Miałem już dawno o tym pisać…postanawiam nieco zmienić swoje poprzednie zdanie. Obejrzałem z zadowoleniem Vampire Hunter D, które jest pełnometrażówką anime. Długo się do tego filmu przemierzałem, bojąc się, że zobaczę jakąś skiepszczoną podróbę Hellsinga. Okazało się jednak, że znacznie odbiega fabułą od wspomnianej serii i nadal trzyma wampirzy poziom.
A z ostatnich wydarzeń, to jestem po obejrzeniu wszystkich odcinków Death Note. Dawno mnie żaden serial nie wplątał w swoje sidła, a przez genialny wątek detektywistyczny, świetne postaci (L – to mój faworyt) i miażdżącą fabułę mogę jedynie stwierdzić, że to zdecydowanie jedno z najlepszych anime wszech czasów.
-
TomaszParticipant10 years, 8 months ago
Jeśli chodzi o anime to też spędziłem w przeszłości nad tym wiele godzin i nie przespanych nocy 🙂
Pomijając te całkowicie klasyczne jak Dragon Ball; najciekawszymi które obejrzałem były chyb:
– Wolfs Rain;
– Cowboy Bebop;
– Soul Hunter;
– Devil My Cry;
– Samurai Champloo!Choć ostatnio przełamałem się i wróciłem do anime, obejrzałem jedno, ale jak wspaniałe!
Pochłonąłem w kilka dni: Shingeki no Kyojin -
Adam TorkeParticipant10 years, 5 months ago
A sobie odkopie temat, bo czemu niby nie? Widzę że wielu tabaczarzy ogląda anime lub czyta mangę. Z resztą tak samo jak ja. I mam tutaj pytanie czy są tu jacyś fani M&A którzy jeżdżą na konwenty? Fajnie by było spotkać w takim miejscu jeszcze chociaż jednego miłośnika tabaki oprócz samego siebie i mojego kumpla z którym jeżdżę.
-
FilekKeymaster10 years, 2 months ago
Widzę, że ostatnią wiadomość w tym temacie podałem zaledwie 7 miesięcy temu, to pomyślałem sobie, że może skrobnę kilka zdań. Miałem chyba całkiem udany okres dla anime, bo obejrzałem aż cztery różne seriale, z czego w sumie jestem zadowolony tylko z trzech.
Zacznę może od tej złej strony, czyli… od najlepszego anime, które w wielu światowych rankingach przewodziło od lat – przynajmniej tak to odczytywałem. „Elfen Lied”, czyli serial, który brzmi jak japońskie porno. Polecam oglądać ze słuchawkami, bo zostaniecie posądzeni o najgorsze. Najlepsze co seria ta ma do zaoferowania to wyłącznie sceny zabijania – które i tak się rzadko pojawiają…
Z miłej strony mojego „animiczowania się” wynikło dużo radości. „Code Geass”, „Fullmetal Alchemist: Brotherhood” i „Attack on Titan” – kolejna genialne anime, z którymi przyszło mi się zmierzyć. Co prawda nie dorównują w mojej ocenie „Death Note”, ale każde z nich zachęcało do obejrzenia kolejnego odcinka. Już nie wspominając o tym, że błagam strasznie o kolejny sezon ostatniego z wymienionych… Inaczej będę musiał sobie mangę kupić…
-
Maciek KopaczParticipant10 years, 2 months ago
Ja nie jestem specem od anime, ale że szczerego serca mogę polecić Fullmetal Alchemist:Brotherhood na początek. Fabuła i uniwersum są genialne, a samo anime wprowadzi europejskiego widza w specyficzny klimat anime, a gdy uzna, że jest gotowy przywali świetną jak na ten gatunek akcją(no i powtórzę się – fabułą).
Jeśli szukamy czegoś kompletnie odrealnionego i połączonego z radosną rozwałką, polecam FLCL, znane też jako Furi Kuri. Więcej nie zdradzę, bo nie ma nawet jak. Sześć odcinków czystego FLCL, innych określeń na to nie znajdę.
The closer you look, the less you see.
-
Maciek KopaczParticipant10 years, 2 months ago
Do tego za namową OP obejrzałem Hellsing, zakończenie wygląda, jakby ścięli conajmniej dziesięć odcinków.
Może Ultimate zabierze ten niesmak.
-
-
AuthorPosts
- You must be logged in to reply to this topic.