Aktywność w serwisie Top25snuff.com › Forums › Porządkownia › Relaks z tabaką › Wasze rytuały tabaczane
Niektórzy bokserzy przed walką zakładają np lewą rękawicę jako pierwszą wierząc, że przyniesie im to pomyślność. Tabaka mimo, że bokserem nie jest (choć w przypadku niektórych gatunków zaryzykowałbym i taką metaforę) również ma swoje rytuały. Każdy tabaczarz ma jakieś określone, swoje i tylko swoje rytuały zażywania.
Rozpocząłem temat, więc napiszę jako pierwszy. Mam dwa. Nazywają się „rano” i „praca”. Jeden jest duży, drugi mały. Każdego ranka sięgam po zestaw kawa + AASzmalcler. Kawę piję prawdziwą: sypaną, mocną, bez cukru, z kafeterki i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tabaki, która tak bardzo jak starobawarski pasowałaby do tego gorzkiego napoju. Gorzka kawa, ciężki Aecht – dla mnie to niesłodka doskonałość, pełnia smaku, pełnia wszystkiego.
Teraz „praca”. Rytuał mniej ważny i w dni bezowocne pomijany. Najkrócej mówiąc, na biurku zawsze coś leży. Teraz jest to Fresco od Bernarda, od pewnego czasu zagnieżdżone w „na swoim miejscu”. Rytuału zwanego „pracą” nawet nie zabieram do domu. Bo po co? Dobrze, jak na twoim biurku ktoś na ciebie czeka 😉