Aktywność w serwisie Top25snuff.com › Forums › Porządkownia › Ta sama tabaka pod inną nazwą › Ta sama tabaka pod inną nazwą
Skąd przypuszczenie, że Dholakia White to to samo co White Elephant? Być może opierają się na tej samej rodzinnej recepturze, ale z tego co wiem są tworzone przez dwie zupełnie inne fabryki – porównajcie to sobie do zrobienia kotleta przez dwie różne osoby, a według tego samego przepisu.
Dla mnie Edel Frucht, FC Bayern oraz Gawith to to samo, choć Filek swego czasu upierał się, że według niego są różne. W istocie, FC Bayern wydawało mi się być subtelniejsze od Gawitha a Edel Frucht nachalniejsze, ale są to różnice mieszczące się w „marginesie błędu nosowego” spowodowanego różnymi warunkami przechowywania, partiami produkcji itd – dokładnie w ten sam sposób jak partia Gawitha o numerku powiedzmy GQ67 smakuje inaczej od 889R. Z resztą skład mają identyczny poza jednym małym szczegółem – różnica 0,02 mg na 1000 mg w substancjach aromatyzujących, która równie dobrze może być literówką, między Gawithem a resztą. Z kolei na rynku austriackim Gawith zwie się Johnny, a była jeszcze edycja limitowana dla jakiegoś niemieckiego browaru.
Z Viking Dark i Silky Dark pamiętam na snuffhousie jak ktoś zamieścił zdjęcia gdy oderwał etykietę Silky Dark a pod nią była etykieta Vikinga.
Z drugiej strony oto pudełko jednego z użytkowników w/w forum po 5 photo Himalaya…