Widzę, że piwa nie mają tutaj takiej popularności jak tabaki. A szkoda! Ja je sobie bardzo cenię i polecam znajomym i rodzinie kiedy mogę – Ci, którzy nie są przekonani, kiedyś zobaczą, co tracą 🙂
Dzisiaj piję sobie Triple Blonda od Corneliusa. Piwko, jak na tak popularnego blonda, jest jak najbardziej dobre – chociaż brakuje mu goryczki, którą uwielbiam w piwie. Chodzi za mną trochę ochota na porzadną IPĘ. Chyba niedługo poszukam Rowing Jacka – warka, którą piłem jako jedna z pierwszych była rewelacyjna, piękne piwo. Dużo bardziej mi odpowiadało, niż IPY od np. Pinty, chociaż taki Prometeusz od browaru Olimp jest również godny polecenia – chociaż to Polska IPA, mimo to jednak chyba jedna z lepszych, jesli o Polskie chodzi.
Naprawdę nikt tutaj kraftów nie pije i się tą wiedzą nie dzieli? 🙂