Aktywność w serwisie Top25snuff.com › Forums › Rozmowy o tabace › Panteon tabaczarzy i tabaczarek › Panteon tabaczarzy i tabaczarek
Miałem wywalić z dysku, ale żal nie pokazać. Jest jeszcze jedna wersja tej historii, ale potrzebuję do książki.
Źródło: Kurjer Warszawski, Nr 229, 14 października 1867, s. 1457
Pan de la Roche, dworak wygadany, lecz niekoniecznie dowcipny, udawał się z Paryża do Wersalu, z jakiemś poleceniem Króla. Siedział on w czemś podobnem do dyliżansu, obok jegomości porządnie ubranego, który w drodze chciał go poczęstować tabaką. „Dziękuję,” odpowiedział La
Roche, „nie zażywam tabaki, co jednak nieprzeszkadza mi posiadać pięknej tabakiery, którą otrzymałem w podarunku od nieboszczyka Króla.” To mówiąc pokazał nieznajomemu śliczną tabakierkę z portretem Ludwika XVgo, otoczonym brylantami. Nieznajomy bierze ją w rękę, ogląda, podziwia, potem oddaje właścicielowi, który ją echował do kieszeni. Później nic z sobą nierozmawiali, gdyż nieznajomy kreślił coś ołówkiem na karteczce. Skoro przytyli do zamku, nieznajomy wysiadł wcześniej ną początku alei; de la Roche zaś pojechał dalej, a gdy i on wysiadał, uczuł, że kieszeń w którą schował tabakierę, coś niezwyczajnie lekka. Wsadza więc rękę, szuka, i zamiast tabakiery, wydobywa kartkę z ołówkowym napisem: „Kto nie zażywa tabaki, temu tabakierka niepotrzebna.”