Aktywność w serwisie Top25snuff.com › Forums › Off-topic › Piwo, piwko, piweczko › Odp: Piwo, piwko, piweczko
Nigdy jeszcze nie dostałem mandatu za picie w miejscu publicznym. Złapali mnie kilka razy ale zawsze puszczali po krótkiej wymianie poglądów na temat tego przepisu 😀 Mieszkam obok Warszawy i niedaleko mam sympatyczne rejony Puszczy Kampinoskiej gdzie policja nie straszy a piwo oraz tabaka smakuje dobrze (w samej puszczy czasem armie komarów atakują tylko 😀 )
W samej Warszawie już trudniej o picie w plenerze bo straży miejskiej aż się roi (uzbrojeni nawet w rowery o takiej porze roku), ewentualnie nad samą Wisłą delektuje się piwem bo tam nawet jak wpadnie policja to nie wie w co ręce wsadzać bo siedzą tłumy i każdy trzyma butelkę w ręku 😀
Wojaka smakować już więcej nie chcę 😀
W Carrefourze kiedyś była fajna promocja. Czteropak Żubra za 9zł z groszami a drugi czteropak był gratis 😀 Za jakiś czas było to samo z Harnasiami. Ludzie rzucali się na to jak porąbani 😀 Sam zresztą zaaplikowałem sobie wtedy baterię piwną z racji oszczędności 😉
Koźlak u mnie w okolicy kosztował ok 6 zł chyba z tego co pamiętam. Potem już go nie było wcale. Guinness też cholernik drogi a do tego buteleczka mała :/ W knajpie w Warszawie i okolicach aby napić się piwa trzeba wydać mniej więcej 7-8 zł za Tyskie, Żubra, Królewskie czasem w tej cenie Żywiec 0,5l. Im bardziej w centrum lub w kierunku Starego Miasta tym drożej i tam ceny sięgają już do 10 zł. W jakimś klubie La Playa np. 15 zł za butelkę Carlsberga 😀 Jestem biednym studentem i ratuje się kartami rabatowymi 😀 ale i tak wydaje się majątek gdy idzie się do knajpy…
Kobiety to ogólnie dziwne osobniki są 😀