Aktywność w serwisie Top25snuff.com › Forums › Off-topic › Piwo, piwko, piweczko › Odp: Piwo, piwko, piweczko
Ja teraz sączę perełkę ;D
Z zepsutym piwem się jeszcze na szczęście nie spotkałem, ale za to z rozwodnionym w knajpie owszem. Czasami chodzę do żeglarskiej knajpki „Gniazdo Piratów” i tam niestety raz czy dwa razy urzekłem się rozwodnionym piwem. Co prawda po którejś kolejce już mi to nie przeszkadzało 😀 Mam tam „kartę kadeta” dzięki której piwo kosztuje mnie 5 zł :D. Zazwyczaj bierzemy tam ze znajomymi tak zwaną „rurę”…dłuuuga szklana rura z kranikiem umocowana na drewnianej podstawce 😀 Wchodzi tam 10 piwek + 11-ste jest gratis 😛 (o ile się o nie upomnisz bo nie zawsze piękne barmanki o tym pamiętają). Teraz patrzę na menu w Irish Pubie gdzie Guinness smakuje najlepiej ale…0,56l kosztuje 19 zł a okrągły literek zaledwie 34 zł 😀 Kiedyś jak byłem to Guinness był za 12 zł ! Zgroooza !
W taką porę to plener jest znacznie lepszą alternatywą, szczególnie gdzieś nad wodą ale i w zimę zdarzało się spożywać piwo na śniegu 😉 Grilla w grudniu też robiłem 😀
Jakiś czas temu wybrałem się nad Wisłę z dziewczyną (na romantyczną randkę z browarem 😀 ) i kupiłem sobie po drodzę Lecha Pils…brązowa butelka i żółtawa etykieta. Nie widziałem potem już tego piwa nigdzie i zastanawiam się, czy to jakaś nowość czy jakaś limitowana edycja 😀