Wałkowałem już tego typu tematy na różnych forach i stwierdzam że pomysłowość obrońców legalizacji nie zna granic. Jestem już trochę wypalony w walce z tymi wszystkimi obrońcami wolności wyboru. Jak nigdy nie używam wulgaryzmów tak teraz powiem :gówno prawda!! Gówno prawda że trawa nie szkodzi, gówno prawda że nasze społeczeństwo dorosło do tego aby zalegalizować marychę, gówno prawda że trawa nie jest taka zła jak ją malują.
Niektórzy tworzą teorie że aż człowiek za głowę się łapie.
Znam osobiście ludzi uzależnionych od marihuany. Są dorośli ,ćpają od lat , codziennie , w dużych ilościach. Zmiany w ich psychice są zatrważające. Widzę to . Znałem ich przed i znam ich teraz. Widzę co się z nimi dzieje. Ludzie ci jednak mają setki argumentów na swoją obronę i za żadne skarby nie są w stanie przyjąć do siebie racjonalnych argumentów przeciw.
Walka z narkotykami to walka z wiatrakami jednak jest ona potrzebna a wręcz konieczna.
Całym sercem jestem przeciw .