Twój post Filku przypomniał mi o książce, którą niedawno czytałem, a myślę że jest warta polecenia. Jest to zapis dziennikarskiego śledztwa Antonio Salasa pt. „Handlowałem kobietami”. Znajdziemy w nim przygnębiający obraz świata prostytucji we współczesnej Hiszpanii. Autor wcielił się w starannie przygotowaną rolę sutenera aby odkryć zasady rządzące tym światem. Narażał przy tym własne życie, gdy np. negocjował z gangsterami (handlarzami ludzi i narkotyków) z Ameryki Południowej zakup kilku 13-letnich dziewic do swojego wymyślonego burdelu. Opisuje też świat luksusowej prostytucji, gdzie w ekskluzywnych burdelach bardzo bogaci klienci mają okazję przespać się ze znanymi celebrytkami, aktorkami czy prezenterkami telewizyjnymi.
Książkę polecam wszystkim tym, którzy uważają, że prostytucja to zajęcie jak każde inne, i że we współczesnym świecie nie istniej niewolnictwo.
Teraz czytam „Kulturową historię tytoniu” Gatelya, i choć o tabace nie ma wielu szczegółowych informacji, to warto ją przeczytać aby poznać szerszy kontekst historyczny w jakim rozwinęła się ta używka. Dzięki tej książce zdałem sobie sprawę, że takie firmy jak Wilsons of Sharrow zaczynały swoją działalność w czasach gdy tabaka dopiero zdobywała popularność kosztem tytoniu palonego. Zresztą ciekawostek jest mnóstwo i nie będę ich tu przytaczał. Zachęcam do przeczytania.