Jako, że wraz z Bonczim mamy wspólne tabaki, które, nie oszukujmy się, są bardziej jego, postanowiłam, że od grudnia kupuję tabaki wyłącznie dla siebie i trzymam je osobno.
Tworzenie mojej kolekcji rozpocznę od:
– Bernardów, a zwłaszcza Magic Moments, Mnicha, itp.,
– Rzadszych Poschli,
– Gawitha Hoggarta (smaki są na razie kwestią do rozstrzygnięcia),
– Molensów- najlepiej wszystkich!
– Stoków- jw.
– SG- smaki również do przemyślenia,
– No i oczywiście Paula Gawitha- medyk, czekoladka i miks owocowy 😉
Jak już będę miała to wszystko, to przejdę do tabak mniej znanych, rzadziej spotykanych, tych, które mnie zaintrygują tabakierką, będę kombinować, kupować w ciemno, szukać TEJ JEDYNEJ 😉