1. Hmm, o ile zdecydowałbyś się zarzucić konserwatywne spojrzenie na tabakę to myślę że mógłbym zarekomendować Ci Dean Swift Black Watch (polecam recenzję kolegi Nitzo, od siebie mogę dodać że kamforę faktycznie da się wyczuć i jest ona obecna gdzieś w tle) – zawiera ona mentol, ale ten mentol nie jest oczywisty, przyjemnie schładza nos, a jednocześnie schodzi na dalszy plan.
Kolejną propozycją jest Królewska, przyjemna, da się wyczuć tytoń i jednocześnie kamfora świetnie współgra z mentolem, który nie stanowi meritum aromatu.
Ew. Zwiefacher bądź Andechs (aczkolwiek jest to propozycja bardziej na siłę, w dodatku mam kilka zastrzeżeń do tej tabaki).
Poza tym Ozona President (mentol nie jest zbyt ostry), Ozona Miętowa bądź Pomarańczowa (nawet orzeźwiająca, w sam raz na lato – taka coca cola bądź oranżada wśród tabak).
Od innej firmy to WoS Peach Melba – przyjemna, lekka tabaka, zażywając ją mam wrażenie że „wypiłem nosem soczek brzoskwiniowy” i może wyroby miętowe z Sheffield będą Ci odpowiadać.
Taka lista na szybko, jeśli coś przyjdzie mi do głowy i nikt mnie nie ubiegnie to postaram się dodać jakieś pozycje aczkolwiek prawda jest taka że w lecie (jak i o każdej innej porze roku) najlepiej jest zażywać to na co ma się ochotę, a wtedy nawet „Wakacje ze Schmalzlerem” będą udane.
2. Nie chodzi, o to że Pöschl jest zły, po prostu większość jego produktów robiona jest na jedno kopyto (ciekawe że na WoS’a i jego tabaki typu SP mało kto narzeka w podobny sposób, być może dlatego że pomimo wszystek podobieństw są naprawdę dobre?) – tona mentolu i jakiś przytłumiony aromat czegoś. Kilka tabak od Pana Alojzego podałem wyżej, ale z produktów (subiektywnie) godnych uwagi to myślę że polecić można:
Królewska, Santa Caterina (Rosso i Blu), Schmalzlery (w tym Doppelaroma. i Südfrucht), Andechs (aczkolwiek uważam że to zmarnowany potencjał, który to potencjał został utopiony w mentolu) i coś zapewne jeszcze się znajdzie.