A dziękuję. Wykosztowałem się w myśl zasady lepiej mieć jedną porządną niż kilka średnich. Jest na prawdę ogromna, 50 gram żółtego Gekacheltera wręcz w niej utonęło. Ciężko mi nawet ocenić ile tabaki by tam weszło. Stwierdziłem, że tak wyjątkowa i wybitna tabaka powinna mieć adekwatne lokum – to skłoniło mnie do podążenia w stronę nowej butli zamiast kolejnych tabakierek o różnych smakach. W sumie mam ją już dłuższy czas tylko nie było okazji do pochwalenia się a i nie było zbytnio nikogo kto by to docenił. Jest na prawdę ładna, napisy z tyłu są wykonane z niemiecką precyzją plus sporo finezji w ozdabianiu a przód jest lekko wypukły. Ale się rozpisałem….
Poprawiam Vikingiem Brown! Zdrowie!