Aktywność w serwisie Top25snuff.com › Forums › Off-topic › Anime › Anime
Widzę, że ostatnią wiadomość w tym temacie podałem zaledwie 7 miesięcy temu, to pomyślałem sobie, że może skrobnę kilka zdań. Miałem chyba całkiem udany okres dla anime, bo obejrzałem aż cztery różne seriale, z czego w sumie jestem zadowolony tylko z trzech.
Zacznę może od tej złej strony, czyli… od najlepszego anime, które w wielu światowych rankingach przewodziło od lat – przynajmniej tak to odczytywałem. „Elfen Lied”, czyli serial, który brzmi jak japońskie porno. Polecam oglądać ze słuchawkami, bo zostaniecie posądzeni o najgorsze. Najlepsze co seria ta ma do zaoferowania to wyłącznie sceny zabijania – które i tak się rzadko pojawiają…
Z miłej strony mojego „animiczowania się” wynikło dużo radości. „Code Geass”, „Fullmetal Alchemist: Brotherhood” i „Attack on Titan” – kolejna genialne anime, z którymi przyszło mi się zmierzyć. Co prawda nie dorównują w mojej ocenie „Death Note”, ale każde z nich zachęcało do obejrzenia kolejnego odcinka. Już nie wspominając o tym, że błagam strasznie o kolejny sezon ostatniego z wymienionych… Inaczej będę musiał sobie mangę kupić…