Fajkowo.pl L.E. 2013

Limitowanych tabak "przewinęło" się już przez mój nos kilkanaście, można mieć o nich różne zdanie, ale chyba obok żadnej nie można przejść obojętnie. Tym razem przyszło mi recenzować tabakę wyprodukowaną przez angielską fabryczkę Gawith Hoggarth na zlecenie polskiego sklepu fajkowo.pl. "Fajkowo.pl L.E. 2013" nie wyłamuje się spośród innych tabak i obok niej też nie można przejść obojętnie, chociażby dlatego że jest to jedyna limitka od GH w ostatnich kilku latach i chociażby dlatego że wreszcie polski sklep tytoniowy otrzymał produkt zastrzeżony tylko dla niego, niech nam teraz tabaczarze z innych stron świata zazdroszczą!

Opisywany produkt cechuje się dość prostym aromatem, można powiedzieć, że jest to GH CM w wersji mild. Znajdziemy tu więc kamforę i mentol. O tej pierwszej mogę pisać w samych superlatywach, jest to bowiem jeden z silniejszych aromatów kamforowych spośórd tabak jakich próbowałem, słodki, nieco rozgrzewający zapach, niestety dość ulotny. Taka już natura kamfory, że znika jak kamfora i nic chyba się z tym nie da zrobić, zaś w "Fajkowo.pl L.E. 2013" jest ona dość trwała w porównaniu z konkurencją (śmiało można porównać ją z Ventersem Camphor & Menthol, Królewską lub Santa Cateriną Rosso). Drugi składnik aromatu nie wzbudził już mojego entuzjamu. Mentol nie jest zbyt silny, z pewnością nie jest to tak mocna tabaka jak GH Camphor Mentholated czy GH Spartan i chyba takie było założenie, wszystko byłoby w porządku gdyby mentol ów był nieco bardziej charakterystyczny. Z pewnością wielu czytelników w tym momenci stuka się palcem w czoło, ale wiem co mówię, jest wiele rodzajów mentolu. Mógłbym porównać ten zapach do mentolu z serii Tigerów czy też Sztygarów, "książkowych limitek", na szczęscie nie jest ona tak przytłaczający i przywodzący na myśl "coś chemicznego" jak w tych ostatnich. Mimo, że jako się rzekło jest to CM w wersji light i dość delikatna tabaka, to jednak czasem potrafi pokazać pazur i zaskoczyć falą orzeźwienia. Warstwa tytoniowa jest podobna dp znanej z innych produktów z fabryczki GH> Choć nie jestem fanem robienia mieszanek, to muszę przyznać że w dość interesujący sposób komponuje się z innymi GH np. Mitchells Special, WG czy Ambassador. Podsumowując opisywana tabak to solidny produkt, który świetnie się będzie sprawdzał zwłaszcza w cieplejsze wieczory, choć nie jest to jakieś novum to jednoczęsnie warto poświęcić jej chwilę uwagi (tym bardziej, że nie jest droga).

Proszek jest dość drobno zmielony, średniej wilgotności (jak na tabakę angielską), barwy jasnego brązu. Dość intensywnie pachnie kamforą i wilgotnym tytoniem. Przeciętna zawartość nikotyny.

Pudełeczko standardowe dla produktów ze stajni GH, plastikowe, kolor matowe złoto, mieści 10 gram, przód zdobi naklejka utrzymana w biało-żółtych barwach, znajduje się na niej napis z nazwą tabaki, logo i nazwa producenta oraz ostrzeżenie o szkodliwośći. Od pewnego czasu tabaki GH zażywam otwierając całkowicie pudełko, to jest zdejmując górną część i w tym przypadku jak najbardziej się taki sposób zażywania sprawdza (nie trzeba nawet zrywać plomby). Dozując "jak Pan Bóg przykazał" należy być ostrożnym, gdyż otwór dozownika jest dość duży a tabaka drobna.