Szczegóły recenzji

Nie wiem jak opisać tę tabakę, by w całości oddać to co do niej czuję.
Może spróbuje to opowiedzieć tak jak ja to widziałem - czyli moja przygoda z Jaxons English Toffee.
Czekałem na nią dość długo, braki w sklepie - późna dostawa, no ale już ją mam, już idę do domu.
Siadam wygodnie no i patrze,- w dłoni mam aluminiową tabakierkę z wielkim dozownikiem (który tak naprawdę nie sprawa wielkich problemów), daje ona dużo frajdy, bo to jednak coś innego - nie przypomina tabakierek innych firm. Po nasypaniu widzę czarny, drobny, lekko wilgotny pył, który często zbija się w grudki, które trzeba wręcz rozkruszyć.

Na wstępie aromat nie jest zbyt cudowny, jedni powiedzą, że kiepski tytoń, inni, że w ogóle zła jakość wyrobu. Trzeba dać jednak Jaxonowi szansę,- i ja mu ją dałem, zasnuffałem, no i czuję tę dziwną woń - ten słabej jakości tytoń i musicie uwierzyć mi na słowo dopóki sami tego nie doznacie, że z sekundy na sekundę ten brzydki zapach zanika a na pierwszy i jedyny plan przychodzi takie klejące słodkie toffi.
Dam taki przykład - godzina 1 w nocy, snuff i pod prysznic, prysznice biorę długie, i dokładne, więc czyszczę też nozdrza - po wyjściu klasyka - higiena nosa (trzeba myśleć o przyszłości) roztwór wody morskiej, maść nawilżająca, oczywiście przed tym gruntowne 'smarkanie', budzę się rano i nadal czuję to toffi! (słodki posmak czuć tak jak pisałem około 24h, jeśli nie zażyje się nic innego).

Tabaka na pewno mało znana, mało doceniona, ale naprawdę warta spróbowania!
Przekonajcie się sami.
Polecam każdemu!