- Tabaki
- Tabaki
- Wilsons & Co (Sharrow) Ltd
- Chocolate Orange
Chocolate Orange
Informacje o tabace
Producent
Wilsons & Co (Sharrow) Ltd
Parametry tabaki
Smak tabaki
Czekolada
Waga tabaki
5 g.
Opakowanie
metalowe
Wilsons & Co (Sharrow) Ltd
Recenzje użytkowników
7 reviews
Ocena ogólna
3.5
Ocena smaku
3.6(7)
Ocena opakowania
3.2(7)
Already have an account? Log in now or Create an account
WOS Chocolate Orange
Ocena ogólna
4.8
Ocena smaku
5.0
Ocena opakowania
4.0
Zakupiłem dziś tabakę Wilsons & Co (Sharrow) Ltd o smaku Chocolate Orange.
Tabakierka zwyczajna WOS'oswka.
Po pierwszym otwarciu doszedł do mnie dziwny aromat ale co tam raz się żyje,szczypta na dłoń i snuff.Od razu się zakochałem dominujący lecz delikatny aromat mlecznej czekolady idzie na pierwszy plan ,zaraz po tym nadchodzi drobny aromat pomarańczy.
Tabaka godna polecenia każdemu.
Tabakierka zwyczajna WOS'oswka.
Po pierwszym otwarciu doszedł do mnie dziwny aromat ale co tam raz się żyje,szczypta na dłoń i snuff.Od razu się zakochałem dominujący lecz delikatny aromat mlecznej czekolady idzie na pierwszy plan ,zaraz po tym nadchodzi drobny aromat pomarańczy.
Tabaka godna polecenia każdemu.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
-Delikatność
-Aromat
-Zmielenie
-Kolor
-Aromat
-Zmielenie
-Kolor
Minusy Tabaki
-Czasem tabakierka się zacina i nie da się jej otworzyć
-W dużej ilości robi się mdła
-W dużej ilości robi się mdła
A
WoS Chocolate Orange
Ocena ogólna
3.7
Ocena smaku
4.0
Ocena opakowania
2.5
WoS Chocolate Orange to druga tabaka o aromacie czekolady, którą miałam okazję spróbować. Co prawda, po tym jak zawiodłam się SG Chocolate, miałam pewne wątpliwości, czy warto próbować kolejnej tabaki czekoladowej, jednak pomarańcza w nazwie mnie przekonała. Ten wyrób kupiłam u sprzedawcy internetowego, a zapłaciłam za niego 5,50zł.
Tabaka Chocolate Orange jest zapakowana w standardową, pięciogramową puszeczkę, z podatną na ścieranie naklejką, która różni się od innych tabakierek firmy WoS jedynie nazwą produktu. Osobiście nie lubię puszek, a w szczególności tego producenta, ponieważ zawierają wręcz za dużo tabaki, która przy niezdarnym otwieraniu ląduje np. na ziemi. Do tego mam zawsze wrażenie, że puszka otworzy się, gdy ją będę nosiła w kieszeni bądź torebce. Zaletą jest przynajmniej designe etykiet - prosty, ale bardzo mi się podoba.
Konsystencja podobna jak w innych WoSach, których miałam okazję spróbować. Drobne zmielenie, lekko sucha, lecz nie przypomina kurzu, często zbija się w kulki. Dobrze mi się ją wciąga ze szczypty. Kolor jasnobrązowy, mniej więcej jak barwa mlecznej czekolady.
Po otwarciu puszki czuję delikatnie mleczną czekoladę, za to na moment przed wciągnięciem wyczuwam intensywną pomarańczę. Gdy proszek już znajdzie się w nosie, to na pierwszy plan powraca czekolada, a pomarańcza pojawia się co jakiś czas w tle. Bardzo podoba mi się ten aromat, jest niezwykle naturalny, nienachalny. Co prawda nie pozostaje zbyt długo w moim nosie, jednak z przyjemnością sięgam po następne szczypty, by odświeżyć ten zapach.
Uważam, że jest to na prawdę dobra tabaka, godna polecenia, przywróciła mi wiarę w czekoladowe wyroby. Może to nie jest tabaka must have, jednak kto ją kupi, to z pewnością się nie zawiedzie.
Tabaka Chocolate Orange jest zapakowana w standardową, pięciogramową puszeczkę, z podatną na ścieranie naklejką, która różni się od innych tabakierek firmy WoS jedynie nazwą produktu. Osobiście nie lubię puszek, a w szczególności tego producenta, ponieważ zawierają wręcz za dużo tabaki, która przy niezdarnym otwieraniu ląduje np. na ziemi. Do tego mam zawsze wrażenie, że puszka otworzy się, gdy ją będę nosiła w kieszeni bądź torebce. Zaletą jest przynajmniej designe etykiet - prosty, ale bardzo mi się podoba.
Konsystencja podobna jak w innych WoSach, których miałam okazję spróbować. Drobne zmielenie, lekko sucha, lecz nie przypomina kurzu, często zbija się w kulki. Dobrze mi się ją wciąga ze szczypty. Kolor jasnobrązowy, mniej więcej jak barwa mlecznej czekolady.
Po otwarciu puszki czuję delikatnie mleczną czekoladę, za to na moment przed wciągnięciem wyczuwam intensywną pomarańczę. Gdy proszek już znajdzie się w nosie, to na pierwszy plan powraca czekolada, a pomarańcza pojawia się co jakiś czas w tle. Bardzo podoba mi się ten aromat, jest niezwykle naturalny, nienachalny. Co prawda nie pozostaje zbyt długo w moim nosie, jednak z przyjemnością sięgam po następne szczypty, by odświeżyć ten zapach.
Uważam, że jest to na prawdę dobra tabaka, godna polecenia, przywróciła mi wiarę w czekoladowe wyroby. Może to nie jest tabaka must have, jednak kto ją kupi, to z pewnością się nie zawiedzie.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- Naturalny aromat
Minusy Tabaki
- Tabakierka (chociaż nie wyobrażam sobie WoSów w niczym innym)
S
WoS Chocolate Orange
(Updated: Kwiecień 25, 2011)
Ocena ogólna
4.6
Ocena smaku
5.0
Ocena opakowania
3.0
WoS Chocolate Orange był moją pierwszą tabaką z tej zacnej angielskiej firmy. Wybrałem go sobie, ot tak w ciemno przy jakimś internetowym zamówieniu. I powiem, że nie żałuję tego wyboru. Może zacznę od tabakiery - no cóż typowy WoS zwykła puszeczka. Najbardziej denerwującą cechą tego opakowania jest to (jak we wszystkich tabakach tej firmy zresztą) kompletna nietrwałość nadruku na etykiecie. Jeśli kupi się ich więcej i nosi przy sobie, no cóż... ja podpisywałem je markerem już na trzeci dzień. Po za tym nie można zrobić sobie ładnej wystawki :)
Wilgotność i rozdrobnienie typowe dla anglików. Sucha i dość pylista, ale trochę mniej niż inne WoSy, które miałem.
No i najważniejsze aromat. Mi bardzo przypadł do gustu. Może dlatego, że kojarzył mi się okresem, gdy dziecięciem byłem. Na święta Bożego Narodzenia dostawałem od wujka paczki i była tam taka pomarańcza z czekolady z nadzieniem pomarańczowym. Ta tabaka ma identyczny aromat, a jak wiadomo zapachy najlepiej przywołują wspomnienia, więc za smak, może trochę sentymentalnie, daje jej maksymalną notę. Zapach czekolady jest w niej bardzo dobrze wyczuwalny, a w tle czuć delikatną pomarańczkę o zupełnie innej charakterystyce niż chociażby w poschlowskiej Ozonie. Aromat w WoSie wydaje się być bardziej naturalny, przez co i słabiej wyczuwalny, ale dzięki temu WoS pachnie jak prawdziwa czekolada nadziewana pomarańczami.
Wilgotność i rozdrobnienie typowe dla anglików. Sucha i dość pylista, ale trochę mniej niż inne WoSy, które miałem.
No i najważniejsze aromat. Mi bardzo przypadł do gustu. Może dlatego, że kojarzył mi się okresem, gdy dziecięciem byłem. Na święta Bożego Narodzenia dostawałem od wujka paczki i była tam taka pomarańcza z czekolady z nadzieniem pomarańczowym. Ta tabaka ma identyczny aromat, a jak wiadomo zapachy najlepiej przywołują wspomnienia, więc za smak, może trochę sentymentalnie, daje jej maksymalną notę. Zapach czekolady jest w niej bardzo dobrze wyczuwalny, a w tle czuć delikatną pomarańczkę o zupełnie innej charakterystyce niż chociażby w poschlowskiej Ozonie. Aromat w WoSie wydaje się być bardziej naturalny, przez co i słabiej wyczuwalny, ale dzięki temu WoS pachnie jak prawdziwa czekolada nadziewana pomarańczami.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- naturalny aromat
- dobre, harmonijne połączenie czekolady i pomarańczy
- dobre, harmonijne połączenie czekolady i pomarańczy
Minusy Tabaki
- Opakowanie (na początku trzeba uważać żeby nie rozsypać, zmazują się napisy na etykiecie)
L
Chocolate Orange
(Updated: Marzec 01, 2011)
Ocena ogólna
3.4
Ocena smaku
3.0
Ocena opakowania
5.0
Tabakiera - wosowska, nie ma o czym gadać, dostaje 5.
Kolor - ładny, czekoladowy brąz. Zmielenie drobne.
Zapach - i tu się zatrzymam. Tabaka ma bardzo intensywny zapach. Na początku trochę dziwny. Dla niektórych osób kojarzy się z zapachem ziemi. Po głębszym zaciągnięciu się, czuć wyraźnie czekoladę i odrobinę pomarańczy. Jeśli trzymamy swoje tabaki w kupie to zauważymy, że po otwarciu szuflady, pudła (czy czego tam używacie do przechowywania tabaki) to Chocolate Orange zawsze czuć na pierwszym planie. Tabaka atakuje zapachem nawet przez szczelną puszkę. Mam nadzieję, że przez to szybko nie zwietrzeje.
Po zażyciu, czuć przez moment ten ziemisty zapach, ale za chwilę pojawia się czekolada. Pomarańczy niestety nie czuję, chyba gdzieś zaginęła w ogromie podstawowego zapachu. Może jak tabaka trochę zwietrzeje to pozostawi więcej miejsca dla pomarańczy. Póki co mam tabakę 2 miesiące i orendża ani śladu.
Ogólnie zapach utrzymuje się bardzo długo. Drobne zmielenie i suchość sprawia, że tabaka w całości przykleja się do śluzówki i pozostaje tam bardzo długo rozsiewając zapach.
Jeśli ktoś chciałby przeczyścić nos tą tabaką, to niech lepiej o tym zapomni. Tabaka całkiem zapycha i zakleja nos, a pozbycie się jej z nosa nie jest wcale takie proste.
Ostatecznie tabaka dostaje za smak 3. Czekolada jest tu nie najgorzej skomponowana, ale miała być tu też pomarańcza. Poza tym strasznie zapycha nos. Mimo to kupujcie, bo może się spodobać.
Kolor - ładny, czekoladowy brąz. Zmielenie drobne.
Zapach - i tu się zatrzymam. Tabaka ma bardzo intensywny zapach. Na początku trochę dziwny. Dla niektórych osób kojarzy się z zapachem ziemi. Po głębszym zaciągnięciu się, czuć wyraźnie czekoladę i odrobinę pomarańczy. Jeśli trzymamy swoje tabaki w kupie to zauważymy, że po otwarciu szuflady, pudła (czy czego tam używacie do przechowywania tabaki) to Chocolate Orange zawsze czuć na pierwszym planie. Tabaka atakuje zapachem nawet przez szczelną puszkę. Mam nadzieję, że przez to szybko nie zwietrzeje.
Po zażyciu, czuć przez moment ten ziemisty zapach, ale za chwilę pojawia się czekolada. Pomarańczy niestety nie czuję, chyba gdzieś zaginęła w ogromie podstawowego zapachu. Może jak tabaka trochę zwietrzeje to pozostawi więcej miejsca dla pomarańczy. Póki co mam tabakę 2 miesiące i orendża ani śladu.
Ogólnie zapach utrzymuje się bardzo długo. Drobne zmielenie i suchość sprawia, że tabaka w całości przykleja się do śluzówki i pozostaje tam bardzo długo rozsiewając zapach.
Jeśli ktoś chciałby przeczyścić nos tą tabaką, to niech lepiej o tym zapomni. Tabaka całkiem zapycha i zakleja nos, a pozbycie się jej z nosa nie jest wcale takie proste.
Ostatecznie tabaka dostaje za smak 3. Czekolada jest tu nie najgorzej skomponowana, ale miała być tu też pomarańcza. Poza tym strasznie zapycha nos. Mimo to kupujcie, bo może się spodobać.
Z
Produkt czekoladopodobny
(Updated: Styczeń 07, 2011)
Ocena ogólna
2.2
Ocena smaku
2.0
Ocena opakowania
3.0
Czwarty WoS w Mojej kolekcji. I teraz zawód. Wreszcie dostrzegam jak bardzo aromat w tabace potrafi być nienaturalny, wręcz odstręczający.
Mamy tu do czynienia z puszką WoSowską. Niepraktyczną, mało szczelną, zacinającą się, acz mankamentów tych nie widać, kiedy obcuje się ze wspaniałym produktem w środku.
Tabaczka koloru brązowego, sucha, drobna, jak bywa w angielskich. Od razu czuć od niej aromat czegoś, co jednak nie jest ani czekoladą, ani pomarańczą.
To jest tabaka o aromacie czekoladopodobnym. To Moja druga czekoladówka i zaczynam uważać, że zapach czekolady jest trudno powtórzyć. Nie czuć tu głębi czekolady, ani gorzkiej, ani innego rodzaju. Po prostu taki twór z tandetnym opakowaniu, noszący szumną nazwę czekolady, a wszystko za kilkadziesiąt groszy. Pomarańcza? Zero soczystości jak w Ozonie Orange...
Tej tabaki nie warto mieć. Nie sądzę, aby smakowała. Ale to Moje rady. Dla Mnie nie są to zmarnowane pieniądze, ale nauczka na przyszłość, aby kupować tabaczki nieczekoladowe.
Mamy tu do czynienia z puszką WoSowską. Niepraktyczną, mało szczelną, zacinającą się, acz mankamentów tych nie widać, kiedy obcuje się ze wspaniałym produktem w środku.
Tabaczka koloru brązowego, sucha, drobna, jak bywa w angielskich. Od razu czuć od niej aromat czegoś, co jednak nie jest ani czekoladą, ani pomarańczą.
To jest tabaka o aromacie czekoladopodobnym. To Moja druga czekoladówka i zaczynam uważać, że zapach czekolady jest trudno powtórzyć. Nie czuć tu głębi czekolady, ani gorzkiej, ani innego rodzaju. Po prostu taki twór z tandetnym opakowaniu, noszący szumną nazwę czekolady, a wszystko za kilkadziesiąt groszy. Pomarańcza? Zero soczystości jak w Ozonie Orange...
Tej tabaki nie warto mieć. Nie sądzę, aby smakowała. Ale to Moje rady. Dla Mnie nie są to zmarnowane pieniądze, ale nauczka na przyszłość, aby kupować tabaczki nieczekoladowe.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- Cena
- Nietypowy aromat
- Nietypowy aromat
Minusy Tabaki
- Bardzo sztuczny zapach
- Puszeczka...niepraktyczna, jak u WoSów bywa
- Puszeczka...niepraktyczna, jak u WoSów bywa
K
Katarzyna