Szczegóły recenzji

4.2 9 0.5
Paul Gotard Snuff
Choco Cherry
(Updated: Marzec 21, 2014)
Ocena ogólna
 
3.6
Ocena smaku
 
3.5
Ocena opakowania
 
4.0
Aromat wiśni sprawia chyba najwięcej problemów twórcom tabak. Jak idealnie odzwierciedlić zapach tego owocu? Odpowiedź chyba nie jest taka prosta, bo nie trafiłem jeszcze na tabakę, która w stu procentach oddawałaby ten specyficzny słodko-kwaśny aromat/smak. Prób było wiele, w mniejszym lub większym stopniu kończących się (w moim mniemaniu) niepowodzeniem. Kilka z tych tabak jest smacznych, możne nawet bardzo, ale naturalnego aromatu na próżno w nich szukać. A jak się sprawa ma z Cherry od Paula Gotarda? Zażyję i odpowiem...

Tabakierki te znają chyba wszyscy. Akrylowe pudełeczka z z suwakiem odkrywającym trójkątny otworek są praktyczne, aczkolwiek nie zachwycają. Z pewnością nie zasługują na maksymalną notę, bo skrzywdziłbym chociażby buteleczki z limitowanych edycji tegoż producenta. Ale mimo wszystko jest poprawnie.

Wiśnia w tym akurat wydaniu jest dość drobno zmielona, aczkolwiek nie na pył. Posiada dość małą wilgotność. Czasem zdarzają się zabłąkane grudki, które bez skrupułów zgniatam, a następnie "spożywam".

Aromat, aromat... cóż ja mogę o nim powiedzieć. Z pewnością nie grzeszy naturalnością. Ale przyznam, smakuje nienajgorzej. Na samym początku wita nas całkiem miłe uszczypnięcie. Następnie to, co wiśnią być powinno, a nie jest, choć trochę ją przypomina. Zastanawia mnie również ten słodki czekoladowy akcent, który znam chociażby z truskawki czy rumu od Paula Gotarda. Ciekawy to dodatek, zastanawiam się, w ilu jeszcze produktach tego producenta go odnajdę. Ale to nie koniec. Możemy też wyczuć delikatna nutę mięty i całkiem smaczny tytoń. "Bomba" - ktoś powie. Może i tak, ale ja oczekuję aromatów jak najbardziej zbliżonych do tych naturalnych. W tym przypadku jednak najgorzej nie jest. Lekka chemiczność w miętowo-czekoladowej zalewie wbrew pozorom smakuje całkiem przyzwoicie.
Wyobraźcie sobie, że idziecie na rynek kupić sobie trochę smacznych wiśni. Pytacie znajomego pana Wieśka o pół kilograma świeżych wisienek. Pan Wiesiek z posępną miną odpowiada: "Niestety dzisiaj nic z tego nie będzie". Wyraźnie zawiedzeni, odwracacie się na pięcie i wracacie "z kwitkiem". Ale pan Wiesiek krzyczy za Wami: "Ale polecam świetne wiśnie w czekoladzie, moja żona zajada się nimi całymi dniami!". Zastanawiacie się przez chwilę, w końcu nabywacie u pana Wieśka polecane słodycze. Już w drodze do domu przekonujecie się, że faktycznie smakują nienajgorzej... Cóż, z braku laku...
Taka właśnie jest Cherry od Gotarda. Jeżeli przymkniemy oko na brak naturalności tytułowej wiśni, a skupimy się na przyjemnej słodkości w towarzystwie mięty i dobrego tytoniu, to otrzymamy produkt może nie na miarę naszych oczekiwań pierwotnych, ale ciekawą alternatywę, jak najbardziej do przyjęcia. Tak też było w przypadku wspomnianej Strawberry - sytuacja niemal bliźniacza. W obu przypadkach wykazałem się dużą dawką tolerancji, co (o ironio) zaowocowało niemałą przyjemnością z ich zażywania. Jednak wciąż duża tęsknota za naturalną wiśnią nie pozwala mi popaść w zachwyty. Jest więc słodko, smacznie, intensywnie... i to wszystko. Oczekiwałem wisienki zerwanej prosto z drzewka, o aromacie wczesnego lata, a w zamian otrzymałem quasi-wiśnię w czekoladzie, o lekkim zabarwieniu miętowym. Może być, ale czuję się lekko oszukany.

Miałem megaproblem z oceną końcową, bo nie wiedziałem w jakich kategoriach rozpatrywać ten produkt. Zdecydowałem jednak ocenić ją jako swoistą wariację owocową ze smacznymi dodatkami. Myślę, że 3+ będzie sprawiedliwym werdyktem.

Podsumowanie o tabace

Zalety tabaki
- W sumie to ciekawa kompozycja
- Tytoń
- Zmielenie
Minusy Tabaki
- Gdzie ta wiśnia?
Zgłoś tę recenzję Czy ta recenzja była dla Ciebie pomocna? 6 0

Komentarze

Already have an account? or Create an account

Dodaj komentarz