- Tabaki
- Tabaki
- Gawith Hoggarth TT Ltd
- Camphor Menthol
Camphor Menthol
Informacje o tabace
Producent
Gawith Hoggarth TT Ltd
Parametry tabaki
Smak tabaki
kamfora
Waga tabaki
10g.
Gawith Hoggarth TT Ltd
Recenzje użytkowników
2 reviews
Ocena ogólna
4.8
Ocena smaku
4.8(2)
Ocena opakowania
4.8(2)
Already have an account? Log in now or Create an account
CM - Całkiem Mocna
(Updated: Luty 13, 2014)
Ocena ogólna
4.5
Ocena smaku
4.5
Ocena opakowania
4.5
Po 2,5-miesięcznej przerwie naszła mnie ochota na opisanie jakiegoś aromatu. Popatrzyłem na swoje zbiory i wybór padł na tabakę od GH. Nie pytajcie mnie o powód wyboru, bo ten był zupełnie przypadkowy. Kilka zażytych szczypt tego dnia pozwoliło mi na zebranie myśli i skupienie się na jednym aromacie, a jest nim Camphor Menthol (CM). Bez zbędnego przedłużania przejdźmy więc do rzeczy...
Tabakierkę opisywałem już niejednokrotnie. Barwy etykiety i sam kształt zna chyba każdy. Ale w tym miejscu pragnę wspomnieć o jednej rzeczy, o której wcześniej nie pisałem, bowiem odkryłem ją niedawno. Okazuje się, że tabakierki nie są w 100% szczelne:( Kiedy weźmiemy pudełeczko w dłoń i zaczniemy nim poruszać, z zamkniętej zatyczki (a właściwie szparek dookoła niej) zaczną wydobywać się minimalne ilości tabaki. Dzieje się tak w przypadku niemal każdego egzemplarza GH. Maleńki zgrzyt. Tabaka nie powinna wietrzeć w zastraszającym tempie przy tak minimalnej nieszczelności, ale mały niesmak pozostaje. Mimo wszystko bardzo sobie cenię te tabakierki i w dalszym ciągu oceniam je wysoko. Zdania nie zmienię.
Słówko o konsystencji. Obcujemy w tym przypadku z proszkiem o średniej wilgotności i dość drobnym zmieleniu. Formą chyba najbardziej przypomina Spartana z tej samej stajni. Konsystencja jak najbardziej przyjazna zażywaniu, zarówno z ręki, jak i szczyptami.
A cóż takiego tym razem zaserwowali nam blenderzy z Kendal? Ano tabakę raczej nieskomplikowaną, ale jakże charakterną i bezkompromisową. CM to świetna odskocznia od multiaromatów, jak chociażby: Ambassador, M4X, Mitchells Special czy Western Glory. Tutaj jest prosto i intensywnie. Zażywając Camphor Menthol, nie popadniemy w zadumę, nie odprężymy się pogrążeni w kontemplacji. Zamiast tego, otrzymamy solidną fangę w nos, a oczy otworzą się szeroko, zachodząc przy tym łzami. Tytułowe składniki spełniają swoje zadanie w 100%. Mocne uderzenie chłodnego mentolu i wyraźnie wyczuwalnej kamfory to hybryda mocna jak diabli - orzeźwiająca i udrażniająca nozdrza. Aromaty są harmonijnie zmieszane, i bardzo dobrze. Nie musimy doszukiwać się kamforowego akcentu pod gruzami mentolu. Fifty-fifty.
Na koniec ważna kwestia. CM nie jest z pewnością tabaką do codziennego, systematycznego zażywania. Potrafi orzeźwić, to fakt, ale trzeba zaznaczyć, że strasznie wysusza śluzówkę. Więc zwracam się z apelem, podobnie jak Pastor: zażywajcie ją rozsądnie i raczej od czasu do czasu - będzie zdrowiej, a i z pewnością lepiej smakować będzie zażywana raz na jakiś czas. Rzekłem.
Tabakierkę opisywałem już niejednokrotnie. Barwy etykiety i sam kształt zna chyba każdy. Ale w tym miejscu pragnę wspomnieć o jednej rzeczy, o której wcześniej nie pisałem, bowiem odkryłem ją niedawno. Okazuje się, że tabakierki nie są w 100% szczelne:( Kiedy weźmiemy pudełeczko w dłoń i zaczniemy nim poruszać, z zamkniętej zatyczki (a właściwie szparek dookoła niej) zaczną wydobywać się minimalne ilości tabaki. Dzieje się tak w przypadku niemal każdego egzemplarza GH. Maleńki zgrzyt. Tabaka nie powinna wietrzeć w zastraszającym tempie przy tak minimalnej nieszczelności, ale mały niesmak pozostaje. Mimo wszystko bardzo sobie cenię te tabakierki i w dalszym ciągu oceniam je wysoko. Zdania nie zmienię.
Słówko o konsystencji. Obcujemy w tym przypadku z proszkiem o średniej wilgotności i dość drobnym zmieleniu. Formą chyba najbardziej przypomina Spartana z tej samej stajni. Konsystencja jak najbardziej przyjazna zażywaniu, zarówno z ręki, jak i szczyptami.
A cóż takiego tym razem zaserwowali nam blenderzy z Kendal? Ano tabakę raczej nieskomplikowaną, ale jakże charakterną i bezkompromisową. CM to świetna odskocznia od multiaromatów, jak chociażby: Ambassador, M4X, Mitchells Special czy Western Glory. Tutaj jest prosto i intensywnie. Zażywając Camphor Menthol, nie popadniemy w zadumę, nie odprężymy się pogrążeni w kontemplacji. Zamiast tego, otrzymamy solidną fangę w nos, a oczy otworzą się szeroko, zachodząc przy tym łzami. Tytułowe składniki spełniają swoje zadanie w 100%. Mocne uderzenie chłodnego mentolu i wyraźnie wyczuwalnej kamfory to hybryda mocna jak diabli - orzeźwiająca i udrażniająca nozdrza. Aromaty są harmonijnie zmieszane, i bardzo dobrze. Nie musimy doszukiwać się kamforowego akcentu pod gruzami mentolu. Fifty-fifty.
Na koniec ważna kwestia. CM nie jest z pewnością tabaką do codziennego, systematycznego zażywania. Potrafi orzeźwić, to fakt, ale trzeba zaznaczyć, że strasznie wysusza śluzówkę. Więc zwracam się z apelem, podobnie jak Pastor: zażywajcie ją rozsądnie i raczej od czasu do czasu - będzie zdrowiej, a i z pewnością lepiej smakować będzie zażywana raz na jakiś czas. Rzekłem.
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- Moc
- Nieźle zaakcentowana kamfora
- Konsystencja
- Tabakierka
- Nieźle zaakcentowana kamfora
- Konsystencja
- Tabakierka
Minusy Tabaki
- Nie do codziennego zażywania
- Mała nieszczelność tabakierki
- Mała nieszczelność tabakierki
P
[...]
(Updated: Kwiecień 01, 2011)
Ocena ogólna
5.0
Ocena smaku
5.0
Ocena opakowania
5.0
Swego czasu dostępne były (a może i są do dziś w sprzedaży) w aptekach takie sztyfty kamforowe do odświeżania nosa i przepędzania kataru. To moje pierwsze skojarzenie z tą tabaką. Czuję się jakbym wsadził sobie w nos takich sztyftów co najmniej kilkanaście na raz. Ostra jak język posła Niesiołowskiego, chłodzi, odświeża i oczyszcza (napisałbym, że z siłą tsunami - taki miał być tytuł tej recenzji... ale po ostatnich wydarzeniach w Japonii, chyba nie wypada czynić takich porównań), a aromat utrzymuje się dosyć długo. Zdziwił mnie nieco jej kolor, dużo ciemniejszy niż w innych angielskich mentolówkach, barwa przypomina bardziej Pöschle, zmielenie zaś pozostaje bez zarzutu - drobne, ale nie pyliste. Zażywam ją naprzemiennie z Königsprisem od pana Alojzego - myślę że z korzyścią dla obu smaków. Dodam, że przedawkowanie grozi całkowitą utratą zapachu na długie godziny - także, z rozsądkiem, proszę! Amen!
Podsumowanie o tabace
Zalety tabaki
- mocna,
- świeża,
- dobra,
- świeża,
- dobra,
Minusy Tabaki
- nie stwierdziłem,
P