Almond

Minęło już sporo czasu odkąd na rynku pojawiły się tabaki marki JK, pomimo upływu czasu nie zdobyły chyba dużej popularności, co jest nieco zaskakujące, ponieważ są bardzo dobre. Co prawda próbowałem jedynie 2 z 5 dostępnych aromatów, ale wydaję mi się, że są to tabaki dość podobne do siebie.

Tabaki Jk pakowane są w aluminiowe pudełeczka, podobne do tych używanych niegdyś przez Synchro dla Stoków i dla PG. O ile w przypadku PG nie były one najlepszym rozwiązaniem, a w przypadku STOKów kompletnym nieporozumieniem, o tyle w przypadku tabak JK sprawdzają się bardzo dobrze. Twórcy serii postawili na minimalizm, przednia etykieta każdej z tabak przedstawia wizerunek lwa z potężną grzywą na pomarańczowym tle. Do tego napis JK Aromatic Snuff oraz nazwa tabaki, w tym przypadku "Almond". Z tyłu adres internetowy producenta, gramatura (7 gram) i ostrzezenie. Puszeczka spełnia swoją rolę, jest całkiem ładna. Na plus.
(warto dodać, że istniał także inny wariant tabakierek (puszka prostopadłościan), tamten jednak nie sprawdzał się zbyt dobrze i chyba z tego powodu producent je wycofał)

Wg producenta tabaka JK "...charakteryzuje się jasnobrązową barwą, drobnym zmieleniem oraz średnią wilgotnością.", w zasadzie nie mam nic do dodania, no może poza tym, że tabaki JK przypominają pod względem formy tabaki kaszubskie, również nie są do końca jednolite. Są dość wilgotne zaraz po otwarciu, po pewnym czasie tracą wilgotność, ale nie stają się pyłem (mój egzemplarz ma ponad rok). Konsystencja proszku sprzyja komfortowemu zażywaniu, jest dość ciekawa. Proszek nie pachnie zbyt mocno, można wyczuć marcepan. Nie obfituje też w nikotynę.

Na temat aromatu producent informuje. cyt: "Nasza tabaka produkowana jest z najlepszego, wyselekcjonowanego tytoniu typu Virginia i okraszona naturalnymi aromatami owocowymi oraz korzennymi". Jest to prawda. Tytoń to niewątpliwe Virginia (nie wiem czy najlepsza, ale bardzo dobra), aromat jest bardzo naturalny. Tytoń jest nieco słodki, ale nie przesłodzony, można wyczuć nuty zapachowe typowe dla Virginii, orzechy, lekki sianowaty posmak. Aromat migdałów jest dość naturalny, mam skojarzenia z olejkiem do ciasta, marcepanem. Aromat utrzymuje się dość długo w nosie, nie jest to raczej symfonia aromatów, a raczej jednolity zapach biszkoptu nasączonego olejkiem migdałowym, przy odpowiednim skupieniu wyczujemy poszczególne nuty. Można powiedzieć, że JK Almond to nieco podrasowana tabaka kaszubska, aromat jest bardzo naturalny, ale siłą rzeczy nie aż w takim stopniu jak w wyrobach robionych na nalewkach,

Pozostaje mi tylo polecić i zachęcić do spróbowania, czekam z niecierpliwością na kolejne aromaty sygnowane marką JK.

Migdałowe Zapomnienie... o tak, to odpowiednie słowa do oddania w całości aromatu tego produktu.

Jest to Moja 1 recenzja, więc proszę o trochę wyrozumiałości.
Ten dość nowy wyrób od JK,naprawdę zasługuje na poświęcenie mu chwili uwagi.. jeśli chodzi o Tabakierkę, metalowa puszeczka w której znajduje się 7 Gram zacnego Tytoniowego proszku. z przodu widzimy Naklejkę, na której widnieje groźnie wpatrujący się w nas Lew. w górnej części, logo Firmy .Smak... to chyba 2 tabaka migdałowa z którą miałem okazję się spotkać w mojej Tabaczanej Karierze. lecz zdecydowanie najlepsza. na 1 planie od razu po zażyciu uderza w nasze nozdrza fala kojącego, przyjemnego i co najważniejsze nie chemicznego Migdałka. od chwili zażycia, na kilka minut przenosimy się do Hiszpani do krainy Migdałów, poważnie. Migdał jest tutaj w 100% wyczuwalny.osobiście kojarzy mi się z batonami migdałowymi, które zawsze kupowała mi moja babcia:). 2 plan w całości należy do tytoniu, łagodnego,dość słodkiego i to nie byle jakiego, jest to tytoń naprawdę dość wysokiej jakości, oczywiście jest to bardzo przyjemna woń, i utrzymuję się również kilka minut. Tabaczka jest bardzo łagodna, nie zapycha śluzówki i według mnie zasługuje na miano codziennej Tabaki, aczkolwiek to moje zdanie. dla niektórych poprzez codzienne zażywanie, ten migdał może zbrzydnąć. zmielenie jest specyficzne,. grubsze niż w wosach,czuć pomiędzy palcami ziarna tytoniu. Almound Od JK jest również suchą tabaką, i niestety dość krótkotrwałą. z racji tego że w moim nosie już nie czuje woni migdałka, jeszcze raz przenoszę się do Migdałowej Krainy, a wam gorąco polecam tą pozycje:).


Jest to niestety pierwsza tabaczka od JK, którą miałem okazje zażyć, kupiona w mojej ulubionej Wrocławskiej trafice, ' Złoty Kot'. polecam ją każdemu, kto choć troszkę lubi smak, zapach Migdału.